Staw młyński w Dojlidach. Kandydat PiS na prezydenta chce jego renowacji. Obiecuje, że tak się stanie jak wygra wybory

Miejscy radni z Klubu Prawa i Sprawiedliwości przypomnieli, że od dawna zabiegali o jego modernizację.

– Składałam interpelacje, zabiegałam o to, żeby ten staw młyński był i żeby historyczna dzielnica Dojlid zachowała swój charakter – mówiła Katarzyna Ancipiuk.

W ubiegłym roku radni PiS zgłosili pomysł tzw. piątki dla Dojlid, która zawierała propozycję m.in. renowacji stawu. W intencji jej pomysłodawców miała pogodzić zwaśnione strony sporu o teren. tzw. Sklejek bez potrzeby utworzenia parku kulturowego. Jego utworzenie postulowali obrońcy Dojlid, którzy sprzeciwiali się o wprowadzeniu tam bloków o wysokości do 21 metrów.

Początkowo społecznicy mieli poparcie pięciu radnych z różnych opcji, którzy podpisali się pod uchwałą intencyjną w sprawie parku. Jedna z nich, radna PiS Katarzyna Ancipiuk, na majowej sesji w 2023 roku, zrezygnowała z przedstawienia projektu uchwały intencyjnej o parku. Przewodniczący Łukasz Prokorym poprosił, by zrobił to drugi podpisany w kolejności wnioskodawca. Andrzej Perkowski (PO) przyznał, że czuje się zaskoczony takim obrotem sprawy i ostatecznie wycofał swój podpis pod projektem uchwały. Po czym przewodniczący rady stwierdził, że dalsze jej procedowanie jest bezprzedmiotowe, gdyż nie ma wymaganej (co najmniej pięciu) liczby podpisów radnych.

Projekt parku kulturowego trafił potem pod obrady radnych jeszcze raz jako pomysł uchwały obywatelskiej, ale został w październiku odrzucony przez radę. Miesiąc później radni uchwaliła plan miejscowy dla terenu obejmującego m.in. Sklejki dopuszczający na nim bloki.