Dokumenty te przekazał mi mój dziadek, Józef Dąbrowski - opowiadał Mateusz Dąbrowski, darczyńca. - Z opowieści dziadka wynikało, iż zostały one odnalezione najprawdopodobniej w miejscowości Rybniki. W trakcie rozbiórki jednego z domów, na strychu, w specjalnie przygotowanej skrytce, zostały odnalezione dwie koperty.
Okazało się, że kryje się w nich niezwykle cenna, z punktu widzenia historii, zawartość - maszynopisy czy też odręczne zapiski. W sumie 56 dokumentów, często zaszyfrowanych. Pojawiały się w nich jednak pseudonimy dobrze znane, m.in. „Wuj” należący do Władysława Liniarskiego, dowódcy okręgu AK – AKO na Białostocczyznę.
Jak na spokojnie przejrzałem to w domu, to wiedziałem już, że mam do czynienia z czymś naprawdę wyjątkowym, że są to dokumenty związane z działalnością konspiracyjną tutaj na białostocczyźnie - wspomniał Mateusz Dąbrowski. - Wiedziałem też, że powinny jak najszybciej trafić w ręce pracowników Muzeum Wojska w Białymstoku, bo tam zostaną w odpowiedni, profesjonalny sposób zabezpieczone i zarchiwizowane, a dodatkowo będzie można z nich pozyskać wartość naukową.
Dąbrowski dodał, że ma nadzieję, że w przyszłości dokumenty te doczekają się profesjonalnej publikacji naukowej.
Macie ciekawe znaleziska historyczne? Przynieście je do muzeum!
Muzeum cieszy się bardzo dużym zaufaniem społecznym - stwierdził Robert Sadowski, dyrektor Muzeum Wojska w Białymstoku. - W ostatnich czasach pozyskujemy kilkaset obiektów rocznie, z tego ponad 70, a czasami nawet 80 procent to są dary - jak ten od pana Mateusza. Są one bardzo ważne z punktu widzenia historii.
Sadowski dodaje, że przekazywane muzeum dary są opracowywane naukowo, wciągane w inwentarz muzealny - a przez to stają się na dobrą sprawę własnością nas wszystkich.
Muzeum jest taką jednostką, która za zadanie ma te eksponaty udostępniać, pokazywać i na ich bazie edukować - wymieniał Sadowski. - Zachęcam, jeżeli państwo mają wątpliwości co z takimi rzeczami zrobić: tu jest to miejsce, gdzie one będą na wieki służyły do opowiadania historii naszego miasta, regionu i kraju. Cieszymy się i bardzo dziękujemy za zaufanie społeczne jakim państwo obdarzają naszą instytucję.
Dokumenty zostaną zbadane i poddane konserwacji
Co teraz stanie się z dokumentami? Zostaną opracowane, czyli zdigitalizowane, opisane, wprowadzone do systemów, zeskanowane.
Poddamy je również konserwacji, gdyż są bezcenne i musimy każdy z tych dokumentów przebadać i podjąć odpowiednie działania w celu zabezpieczenia ich na dalsze stulecia - dodał Michał Daszuta, główny specjalista do spraw działalności podstawowej muzeum. - Jest tu sporo ciekawostek mówiących o tym, jak ma być wydawana korespondencja podziemna, są przykłady tej korespondencji, biuletyny, ale też i sprawozdania finansowe organizacji (...) Jest to niebywała ciekawostka, rzadko kiedy mamy do czynienia z sytuacją, kiedy w nasze ręce trafia cały zbiór z którym mamy możliwość zapoznać się w stopniu kompletnym.
Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?