Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Marek Kochanowski: Kiepski rok białostockiej literatury

Tomasz Mikulicz
Książnica wydaje tomiki wierszy,a  nikt nie bada, czy ktoś je w ogóle czyta - twierdzi dr Marek Kochanowski z UwB
Książnica wydaje tomiki wierszy,a nikt nie bada, czy ktoś je w ogóle czyta - twierdzi dr Marek Kochanowski z UwB
Wielkim rozczarowaniem jest działalność popularyzatorska Książnicy Podlaskiej. Niestety, widać wyraźnie, że nastawiła się ona wyłącznie na ludzi starszych, a dziś ważna jest aktywizacja młodych - mówi Marek Kochanowski, literaturoznawca z Uniwersytetu w Białymstoku.

Kurier Poranny: W zeszłym roku mówił Pan, że rok 2010 był przeciętny dla białostockiej literatury. Jakie było więc ostatnie 12 miesięcy?

Doktor Marek Kochanowski: - Niestety, jeszcze gorsze. Widać to po liczbie zgłoszonych książek do nagrody imienia Wiesława Kazaneckiego. W grudniu zeszłego roku było kilkadziesiąt pozycji, dzisiaj jest ich tylko dziesięć.

Jakie to pozycje?

- Z tych ciekawszych mamy "Książkę meldunkową“ Jana Kamińskiego i "Utwory wybrane“ Sokrata Janowicza. Dwa nowe tomiki wydała Teresa Radziewicz, laureatka nagrody sprzed dwóch lat. Jeszcze w grudniu nową publikację ma też wydać Michał Androsiuk, który w zeszłym roku dostał się do finału z powieścią "Wagon drugiej klasy“. Na konkurs ma być też zgłoszona książka "Śladami Twoich stóp“ Kamili Przychodzień, która wygrała ogłoszony przez Wojewódzki Ośrodek Animacji Kultury konkurs na najlepszą powieść.

To faktycznie niewiele. Czy jest jakaś konkretna przyczyna tej - jak Pan twierdzi - zapaści białostockiej literatury?

- Problem jest znacznie szerszy, bo nie tylko o literaturę chodzi, ale przede wszystkim o upadek czytelnictwa. Jedną przyczynę trudno jest wskazać, ale skupmy się na konkretnym przykładzie. Przede wszystkim wielkim rozczarowaniem jest działalność popularyzatorska Książnicy Podlaskiej. Niestety, widać wyraźnie, że nastawiła się ona wyłącznie na ludzi starszych, a dziś ważna jest aktywizacja młodych. Wystarczy spojrzeć na średnią wieku osób przychodzących na Środy Literackie. A pamiętajmy, że nowoczesne biblioteki, jak to jest chociażby w Skandynawii, są bardzo często centrami edukacyjnymi, miejscami spotkań z autorami, gdzie pełno jest paneli dyskusyjnych, warsztatów. Pod tym względem Książnica to bardzo skostniała instytucja.

Kilka miesięcy temu "Poranny“ pisał o tym, że Książnica zamraża część swoich publikacji. Chodziło o to, że nie można wypożyczyć do domu tysięcy powieści, czy tomików wierszy, które są tzw. egzemplarzami obowiązkowymi. Sprawdziliśmy, że zdecydowana większość bibliotek w Polsce nie jest tak rygorystyczna, jak nasza.

- Zamrażanie książek to rzeczywiście absurd. Jeżeli zaś chodzi o upadek życia literackiego, to wynika on z tego, że brakuje w mieście motywacji dla licealistów. Festiwale, warsztaty, zabawy ze słowem - to przepis na popularyzację czytelnictwa. Koszta Festiwalu Zebrane, takie jak zapewnienie noclegów, wydrukowanie plakatów, czy obsługa księgowa wyniosły kilkanaście tysięcy. Tyle mniej więcej wydaje Książnica na wydanie kilku tomików wierszy. A instytucja ta publikuje ich mnóstwo, przy czym nie są one często opatrzone krytycznym wstępem. To zwykła seryjna produkcja. Nikt nawet nie bada czy ktoś w ogóle czyta te książki.

Odbijając piłeczkę, można by zadać pytanie: Dlaczego nie robi tego uniwersytet?

- Dlatego, że uczelnia zajmuje się przede wszystkim pracą naukowo- dydaktyczną. Możemy co prawda zorganizować np. spotkanie z pisarzem i czasami to robimy, ale tutaj chodzi o systematyczne zaktywizowanie też m.in. ludzi młodych oraz o odpowiednią oprawę medialną danego wydarzenia. Zresztą, zrobiliśmy na uczelni, razem z Fabryką Bestsellerów, kilkanaście różnych festiwali i warsztatów kreatywnego pisania. Fajnie by po prostu było, żeby ktoś jeszcze włączył się w promocję czytelnictwa.

Może jest jednak jakaś nadzieja. Krótkie opowiadania trzech białostockich autorów znalazły się ostatnio w prestiżowej publikacji pt. "2011. Antologia współczesnych polskich opowiadań“. Teksty Miłki Malzahn, Agnieszki Masłowieckiej i Pawła Gorszewskiego wydrukowano obok tak znanych ludzi pióra jak: Olga Tokarczuk, czy Wojciech Kuczok.

- Nie znam jeszcze tej publikacji, ale z tego, co Pan mówi to duży sukces. Książki tej nie można jednak zgłosić do nagrody im. Kazaneckiego, bo nie można nagrodzić wszystkich.

W zeszłym roku, po raz trzeci zresztą, wygrał świetny prozaik, Ignacy Karpowicz.

- Obecnie Karpowicz, o czym możemy dowiedzieć się z wywiadów, pisze dwie kolejne książki. Nie mamy oczywiście obowiązku wyróżniać go za każdym razem, kiedy coś napisze. Zresztą uważam, że nagroda im. Kazaneckiego ma przede wszystkim oceniać literaturę Białegostoku i Podlasia na miarę jej możliwości, a Karpowicz jest już pisarzem ogólnopolskim, niezwykle uznanym i doskonale rozumiejącym specyfikę naszej nagrody. Moim zdaniem, w tym roku wszystko rozegra się między Janem Kamińskim, Michałem Androsiukiem, być może Sokratem Janowiczem, Teresą Radziewicz i Kamilą Przychodzień.

A co nas czeka w przyszłym roku?

- Przede wszystkim odbędzie się trzecia już edycja Festiwalu Zebrane. Miejmy nadzieję, że jego formuła będzie poszerzona m.in. o większą liczbę koncertów, dyskusji i spotkań autorskich. W tym roku nie dostaliśmy spodziewanej dotacji z urzędu marszałkowskiego, a sama decyzja o wynikach konkursu zapadła dosyć późno. Kiedy odzywaliśmy się do takich sław jak Tadeusz Słobodzianek, Marek Bieńczyk czy Paweł Huelle, okazywało się, że mają już pozajmowane terminy i nie mogą przyjechać do Białegostoku. W tym roku złożyliśmy wniosek na większą kwotę. Marzy nam się zaproszenie zagranicznej gwiazdy, ale nie chcemy na razie zdradzać szczegółów.

Rozmowa była przeprowadzona przed świętami
Michał Androsiuk wydał już książkę. Jej tytuł to: ,,Biały koń“. Wczoraj miała swoją promocję.

Czytaj e-wydanie »

Zaplanuj wolny czas - koncerty, kluby, kino, wystawy, sport

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny