Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Teatralna rehabilitacja najlepszym lekarstwem na chorobę nowotworową

(ak)
To była cudowna i niezapomniana przygoda, dzięki temu walka z rakiem będzie łatwiejsza – zgodnie twierdzą wszystkie panie, które zdecydowały się wziąć udział w projekcie. Posumowaniem był występ na scenie wszystkich uczestniczek. Panie zaprezentowały się w pięknych sukniach projektu Elżbiety Wysockiej, odegrały także krótkie etiudy sceniczne.
To była cudowna i niezapomniana przygoda, dzięki temu walka z rakiem będzie łatwiejsza – zgodnie twierdzą wszystkie panie, które zdecydowały się wziąć udział w projekcie. Posumowaniem był występ na scenie wszystkich uczestniczek. Panie zaprezentowały się w pięknych sukniach projektu Elżbiety Wysockiej, odegrały także krótkie etiudy sceniczne. Fot. Wojciech Wojtkielewicz
Grupa 16 kobiet wzięła udział w projekcie "Odrodzenie". Wzięły udział w warsztatach teatralnych, inscenizowanych sesjach fotograficznych i projektowanie sukien w epoki renesansu

Różnimy się wiekiem, wzrostem , wagą, mamy różne zainteresowania, wykształcenie, zawody, ale mamy jeden wspólny mianownik - rak - mówi Teresa Lićwinko, jedna z uczestniczek projektu "Odrodzenie", który od marca realizowany był w Teatrze Dramatycznym.

Wzięła w nim udział grupa 16 dojrzałych kobiet, które zmagają się z choroba nowotworową. Główną inspiracją była epoka renesansu i sztuki Szekspira. Wszystko zgrabnie połączyło się w ciekawą całość.

- Na początku niektóre z nas podchodziły do tego sceptycznie, bo nie wiedziałyśmy co nas czeka - przyznaje Bożena Szymczuk, uczestniczka warsztatów. - Z czasem połknęłyśmy bakcyla i zaczęłyśmy bawić się w teatr.

Zaczęło się od pracowni krawieckiej. Elżbieta Wysocka - kostiumolog Teatru Dramatycznego - zaprojektowała i uszyła każdej kobiecie suknię z epoki. Później przyszedł czas na warsztaty teatralne. Panie w sztukach Whiliama Szekspira szukały kobiecych postaci, tworzyły ich charakterystykę, odgrywały poszczególne sceny.

- Największą zabawę miałyśmy na sesji zdjęciowej - śmieje się Teresa Lićwinko. - Przez chwilę poczułyśmy się jak prawdziwe modelki.
Bernard Bania - na co dzień aktor teatru - tym razem stanął po stornie obiektywy aparatu fotograficznego. Ucharakteryzowane bohaterki uwiecznił w scenach rodzajowych.

Na zdjęciach każda z pań prezentuje się w piękniej renesansowej sukni. Każda z nich nawiązuje do kobiecej postaci z szekspirowskiego dramatu czy komedii. Fotografie znalazły się w wyjątkowym kalendarzu na 2011 rok.

- Kobiety walczące z nowotworem, często wycofują się z życia społecznego, rezygnują z przyjemności - mówi Monika Bania, koordynatora "Odrodzenia". - Realizując ten projekt chcieliśmy pokazać im, że mimo choroby od niczym się nie różnią od zdrowych osób. Stąd nazwa projektu: Odrodzenie zakłada odnowę, renesans, powrót do normalności.

- W ciągu tych kilku miesięcy przeżyłyśmy coś szczególnego i bardzo motywującego - mówi Alina Marcinkowska, jedna z uczestniczek. - O chorobie nie da się zapomnieć, ale można z nią normalnie żyć.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny