- To sztuka o zaniku uczuć między ludźmi, o tym, że w ferworze swoich pasji, życia, zapominają o tym co jest głównym cementem każdej rodziny, każdego związku, czyli zapominają o miłości – tłumaczy Grzegorz Chrapkiewicz, reżyser. W Teatrze Dramatycznym reżyseruje „Opowieści o zwyczajnym szaleństwie” Petra Zelenki, sztukę uznaną za najlepszą w Czechcach w roku 2001. Pięć lat później powstał film, ale tekst ciągle uwodzi reżyserów w różnych polskich teatrach.
- Czasem czyta się tekst i coś człowieka porywa – mówi Grzegorz Chrapkiewicz. - Jeżeli odnajduję w nim siebie, odpowiedzi na pytania które mnie nurtują albo postawione pytania, na które nie zna się odpowiedzi, tekst zaczyna żyć w środku, być tekstem autora, moim własnym. Bo przecież to interpretacja jest motorem sztuki.
Według Chrapkiewicza znakiem i symbolem obsesji tej rodziny jest zbieractwo. - Matka ma idee fixe w wysyłaniu, wspieraniu, pomaganiu ludziom zagrożonym kataklizmami, wojnami – mówi reżyser. W- ysyłanie paczek, zbieranie wycinków z gazet, które dotyczą różnego rodzaju złych rzeczy które dzieją się na świecie. Zbiera je, gromadzi, pokazuje synowi – stąd przestrzeń, którą podpowiedziałem panu scenografowi. To są paczki, pudła, gdzie są przechowywane te wycinki i różne rzeczy które zbiera żeby wspierać ludzi biednych, zagrożonych, upośledzonych przez los.
Rolę syna zagra gościnnie pochodzący z Rucianego-Nidy Łukasz Borkowski.
- Czasem wydaje mi się, że jestem szalony w normalnym świecie, a czasem wydaje mi się, że jest odwrotnie – opowiada o swojej roli w spektaklu. - Pytanie – gdzie jest to szaleństwo – na zewnątrz czy też nosimy je wewnątrz siebie. Gdzie są jego granice, jak je zrozumieć i jak przy tym zachować pion. Grany przez niego bohater z tym problemem boryka się przez cały spektakl.
- Piotr jest 25-letnim mężczyzną, który nie potrafi skomunikować się ze światem, jest zagubiony, przez to że wszyscy wokół niego są dziwni, ale on w sobie też nosi to szaleństwo – tylko jakie? - zadaje sobie pytanie Borkowski.
Reżyser podpowiada, że skupianie się na osobliwych pasjach opisanej w „Opowieści o zwyczajnym szaleństwie” rodziny prowadzi do pewnego patologicznego jej stanu i powoduje atrofię uczuć.
Takie rozumienie spektaklu potwierdza Arleta Godziszewska, grająca nawiedzoną pomaganiem matkę.
- Moja matka jest neurotyczna, apodyktyczna, toksyczna – opowiada Godziszewska. - To często spotykany sposób miłości. Ona krzywdzi, dlatego że kocha. Nie potrafię powiedzieć dlaczego jest właśnie taka. Reżyser trzyma nas mocną ręką – może był taką właśnie matką?
Scenografię do przedstawienia zaprojektował Wojciech Stefaniak, a kostiumy Aneta Suskiewicz. Muzykę skomponował Szymon Wysocki. Za reżyserię świateł odpowiada Olaf Tryzna. Na scenie zagrają aktorzy Teatru Dramatycznego: Justyna Godlewska-Kruczkowska, Arleta Godziszewska, Urszula Mazur, Monika Zaborska-Wróblewska, Bernard Bania, Patryk Ołdziejewski, Piotr Szekowski oraz gościnnie: Aleksandra Przesław, Łukasz Borkowski, Marek Cichucki i Dawid Malec.
Premiera „Opowieści o zwyczajnym szaleństwie” odbędzie się 4 listopada 2017 r. na Scenie Dużej. Bilety na przedstawienie w cenie: 60 zł (premiera), 50 zł (normalny), 40 zł (ulgowy), 25 zł (studencki – zniżka 50% dla studentów na legitymację do 26 r.ż. oraz dla doktorantów do 35 r.ż.), 20 zł (szkolny) oraz 5 zł (bilet dla osób bezrobotnych) dostępne są w Kasie Teatru oraz w sprzedaży internetowej: dramatyczny.pl/kupbilet.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?