[galeria_glowna]
Kurier Poranny: W Białymstoku jesteś nie pierwszy raz. Byłeś rok temu przy okazji castingu do You Can Dance. Jaki Białystok poznałeś?
Michał Piróg: Kiedy byłem tu w zeszłym roku, była zima. Pogoda się nie zmienia. Jednak wiem od znajomych, że latem jest ciepło.
Mam to szczęście, że bywam w Białymstoku zimą. Ale w tym roku będę też latem, z okazji festiwalu żeglarskiego i doświadczę na własnej skórze, czy jest tu ciepło.
Jakie wspomnienia wywiozłeś wtedy?
- Powiem tak. To, że przyjechaliśmy tutaj z castingiem do You Can Dance, było ukłonem w stronę Białegostoku. Między innymi ze względu na to, że przez trzy pierwsze edycje programu brało w nim udział bardzo wielu utalentowanych ludzi właśnie z waszego miasta. Faktycznie, jest to jakiś fenomen u nas w programie, że Białystok tak zaistniał.
Pojawiają się opinie, że Białystok to zagłębie taneczne. Faktycznie tak jest?
- To nie jest prawda. Bo zagłębiem są Kielce. (śmiech)
Stamtąd pochodzisz?
- Tak, miasto, z którego pochodzę i gdzie miałem przyjemność pracować w teatrze u Elżbiety Szlufik-Pańtak. Z tego teatru pochodzą również tacy ludzie, jak: Grzegorz Pańtak, Ania Wielogórska, Tomek Wygoda czy Edyta Herbuś. To właśnie nasi tancerze kieleccy tworzyli legendę innych teatrów.
Czyli, według Ciebie, Kielce są w Polsce absolutnie na pierwszym miejscu, jeśli chodzi o taniec?
- Absolutnie tak, a potem jest Białystok.
Jest coś takiego, jak białostocki styl tańca?
- Jest taki styl tańca, który stał się popularny poprzez program czy też charakterystyczny dla tancerzy You Can Dance. Ale czy jest to styl białostocki?
W tym stylu dali się nam poznać ludzie z Białegostoku i za to szacunek. Dlaczego będę szanował wasz zespół Fair Play Crew, który najbardziej zaistniał w programie. Bo ci młodzi, cudowni ludzie sami z siebie, ze swojej pasji byli w stanie dojść do pewnego rodzaju perfekcji w zespole. Wiem, że ciężko pracowali nad tym.
Ale powiem jeszcze programowo: My kochamy Białystok.
W You Can Dance oprócz tańca, oceniana jest medialność, umiejętność wypowiedzi. Na białostockim przeglądzie Karnawał 2010 liczy się tylko taniec?
- Nie, w tańcu nigdy nie jest tak, że liczą się jedynie umiejętności techniczne. Czasem jest tak, że osoba nie jest zbyt dobra technicznie, ale ma w sobie coś takiego, że przykuwa uwagę. A jak ktoś przykuwa do siebie uwagę, to może robić wszystkie błędy, a ja i tak tego nie widzę.
Podczas białostockiego karnawału tanecznego jesteś tak krytycznym jurorem jak w You Can Dance?
- Oczywiście, że tak.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?