Festiwal Kultur powrócił. Po raz kolejny można było podziwiać występy, a nawet spróbować przysmaków różnych kultur. Było wyjątkowo i pięknie

Spotykamy się ponownie po 6 latach przerwy - mówi Katarzyna Andryszewska, dyrektor Szkoły Podstawowej nr 1 im. Juliusza Słowackiego w Białymstoku. - Ludzie cieszą się, że nasza inicjatywa wróciła.

Podczas festiwalu zaprezentowane zostały prawie wszystkie kultury istniejące na Podlasiu m.in.: białoruska, ukraińska, tatarska, czeczeńska, polska. Jak zapewniają organizatorzy - SP nr 1 i SP nr 12 - podczas festiwalu można było znaleźć niezwykły koloryt i prezentację tego, co nas łączy, a nie dzieli. Na scenie wystąpiły dzieci ze szkół białostockich, ale też m.in. z: Bielska Podlaskiego, Puńska, czy Supraśla.

Formuła festiwalu jest otwarta - dodaje Andryszewska. - Można przyjść, obejrzeć występy, zapoznać się z różnymi kulturami. Wiemy, że przyszło sporo osób z zewnątrz i bardzo się z tego cieszymy.

A dlaczego kulturami trzeba się chwalić?

Trzeba je pokazywać, kultywować, ponieważ to jest nasza tradycja, to są nasze korzenie, z których się wywodzimy - mówi dyrektor SP nr 1. - W tej chwili w naszych szkołach są bardzo różne dzieci i dla wszystkich musi być miejsce. A tutaj zarówno młodsi, jak i starsi pokazują to, co mają najpiękniejsze, to skąd się wywodzą. Pamiętamy o tym, jak nasza babcia nakrywała stół, zwracamy uwagę na rozmaite potrawy, które na tym stole się znajdują, a jesteśmy w przededniu świąt wielkanocnych. U nas, podczas festiwalu, też takich dekoracji na stołach stoisk kulturowych, nie zabrakło.

Nie zabrakło też niespodzianki. Na zakończenie festiwalu wystąpił międzypokoleniowy zespół Bailaoras z pięknym Bolero Ravela w aranżacji Gustavo Montesano oraz Rumbą Arricinamelą z filmu "Vengo". Wręczono też statuetki i dyplomy wszystkim występującym.

Główni organizatorzy to:

• Szkoła podstawowa nr 1 im. Juliusza Słowackiego w Białymstoku
• Szkoła podstawowa nr 12 imienia Zygmunta Glogera w Białymstoku.