Opera i Filharmonia Podlaska istnieje blisko od 15 lat, jednak dopiero teraz, dzięki nowej dyrektor instytucji. Violettcie Bieleckiej, mozę pochwalić się pełnoprawnym zespołem artystów baletu.
– Tancerzy wyłoniliśmy podczas audycji i od kilku miesięcy pracują pod czujnym okiem kierownika baletu, Jarosława Sołowianowicza – mówi prof. Violetta Bielecka, dyrektor Opery i Filharmonii Podlaskiej. – W strukturze organizacyjnej opery przewidziany był zespół baletowy, a w tym roku udało się te plany zrealizować dzięki dofinansowaniu, jakie pozyskaliśmy z samorządu województwa podlaskiego, któremu opera podlega.
W zespole działają wybitni tancerze z całej Polski. Aktualnie jest to sześcioro artystów.
– Na Podlasiu jest ogromny potencjał taneczny, dlatego cieszę się, że po dziewięciu latach starań nareszcie w Operze i Filharmonii Podlaskiej udało się nam stworzyć niewielki zespół – dodaje kierownik baletu Jarosław Sołowianowicz.
Na pierwszą prezentację swojego zespołu, przygotowano "We Love Chopin". To przedstawienie odkrywa muzyczną wszechstronność polskiego kompozytora. Będą mazurki, preludia, walce. Występ urozmaicą dodatkowo występy tancerzy i flecistki.
- Chcemy dać białostockiej publiczności dawkę muzyki Chopina połączonego z ruchem. Wydaje mi się, że dla tych młodych tancerzy takie rozwiązanie stanowi bardzo dobry grunt do tego, by pokazać swój kunszt, zaprezentować umiejętności techniczne, ale i odegrać niesamowite emocje, jakie towarzyszą tej muzyce - mówi Zofia Rudnicka, która odpowiada za reżyserię i choreografię spektaklu - Chopin jest bardzo czuły i wrażliwy. Tak dobieraliśmy utwory, by odpowiadały charakterom tych młodych ludzi - dodaje.
Kompozycje Chopina stanowią wyzwanie dla młodych tancerzy.
- Taniec klasyczny jest wymagającą techniką. Jest pusta scena i tylko my, 6 osób. Jest w tym spektaklu dużo tańców solowych, nic nie da się ukryć. Trzeba po prostu dać z siebie wszystko – tłumaczy Hanna Mocarska z zespołu baletowego.
- Przedstawienie będzie niejako wizytówką naszego zespołu. To trudny spektakl, mamy dużo partnerowań, dużo skoków, tempo jest bardzo szybkie, jest czysty taniec i czysta emocja. Widać każde potknięcie, każdą wywrotkę – zaznacza Arkadiusz Jarosz, członek zespołu baletowego.
Praca nad kostiumami do przedstawienia baletowego znacznie różni się od przygotowania strojów do innych spektakli wystawianych przez operę.
- Trzeba zwrócić uwagę na ruch tancerzy. Użyłam specjalnych gumowych wstawek, które łączą górę z dołem i sprawiają, że strój nie przesuwa się podczas tańca. Przy projektowaniu uważałam na to, by kostiumy nimf były lekkie i finezyjne. Są też sukienki mazurkowe w ludowym wydaniu. Mamy nawet fauna - opowiada Dorota Wolak.
Premiera spektaklu odbędzie się w piątek (3.12), o godz. 19:00 na Dużej Scenie Opery i Filharmonii Podlaskiej, ul. Odeska 1. Bezpłatne zaproszenia są do odebrania w kasie biletowej Opery i Filharmonii Podlaskiej przy ul. Odeskiej 1.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?