Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sebastian Putra z PiS bojkotuje zespół ds. budżetu obywatelskiego

Tomasz Mikulicz
Bo prezydent wyciął ze składu zespołu jego partyjnych kolegów. Sprawą zbada wojewoda. Do tego czasu Putra nie będzie pracował w zespole.

Wcześniej pisaliśmy, że prezydent Tadeusz Truskolaski – wbrew uchwale rady miasta z kwietnia – nie powołał do zespołu ds. budżetu obywatelskiego siedmiu radnych, a tylko trzech. To Katarzyna Todorczuk i Jarosław Grodzki z komitetu Truskolaskiego oraz wspomniany Sebastian Putra z PiS. Natomiast wycięci przez prezydenta PiS-owscy radni to: Zbigniew Brożek, Marek Chojnowski, Krzysztof Stawnicki i Paweł Myszkowski.

Do zespołu weszło też trzech przedstawicieli organizacji pozarządowych oraz trzech urzędników. W 9-osobowym składzie prezydent ma więc większość pięciu członków – trzech urzędników i dwoje radnych swego komitetu. Według PiS to niedopuszczalne. – W uchwale rady miasta dotyczącej budżetu obywatelskiego nigdzie nie ma stwierdzenia, że prezydent może sobie wybrać kandydatów z tych wskazanych przez radę miasta. – zauważa Sebastian Putra.

Jego partyjny kolega Marek Chojnowski wysłał już prośbę o zbadanie sprawy do wojewody (też z PiS). On uznać prezydenckie zarządzenie za bezprawne.

Putra solidaryzuje się z kolegami z klubu. – Dopóki sprawa się nie wyjaśni nie zamierzam brać udziału w posiedzeniach zespołu. Moim zdaniem powinien on poczekać ze spotykaniem się do czasu rozstrzygnięcia wojewody – uważa.

Władze mówią: nie. – R ada miasta określiła terminy realizacji poszczególnych etapów budżetu obywatelskiego. Szacunek wobec projektodawców wymaga, by ich przestrzegać – twierdzi rzeczniczka prezydenta Urszula Mirończuk.

Odnosi się też do słów Marka Chojnowskiego. Wczoraj powiedział na naszych łamach, że jeśli skład zespołu będzie taki, jak chce tego prezydent to pomysły mieszkańców popierane przez PiS przestaną mieć szanse na realizację. Bo „ludzie prezydenta” je odrzucą.

– Rolą zespołu jest obiektywna ocena, czy dany projekt spełnia wszystkie wymogi określone w uchwale. PiS próbuje ten zespół upolitycznić. To nie prezydent „wycina” radnych PiS. Ta wypowiedź radnego sugeruje, że to radni PiS chcieliby „wycinać” mieszkańców z budżetu obywatelskiego. Projekty składane przez białostoczan nie mają przecież przynależności partyjnej – kwituje urzędniczka.

Białystok. Lotnisko Krywlany coraz bliżej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny