Radosław Sikorski w Białymstoku. Przeszkadzali mu kibice (zdjęcia, wideo)

[galeria_glowna]
Premier Donald Tusk w sobotę rozmawiał z mieszkańcami regionu o ich problemach. Tuskobusem do Białegostoku w niedzielę przyjechał Radosław Sikorski. Namawiał do głosowania na podlaskich kandydatów PO. Asystowali mu kibole Jagiellonii.

Wysiadającego z autobusu na Rynku Kościuszki Radosława Sikorskiego oprócz działaczy podlaskiej PO przywitała też około 200-osobowa grupa kibiców Jagiellonii. Trzymali transparenty, m.in. "Sikorski, to ty jesteś narodową katastrofą".

Minister spraw zagranicznych podkreślił, że Platforma ma w Białymstoku mocną drużynę. Gdy ruszył na spacer po Rynku Kościuszki, kibice poszli za nim. Skandowali m.in.: "Wolność słowa dla kiboli", "Sikorski frajerze chwały bohaterom nikt nie odbierze".

Radosław Sikorski rozdawał białostoczanom ulotki. Część spotkanych mieszkańców biła brawa. Jednak kibice nie opuszczali ministra. - Na ogolonych głowach brakuje im tylko pochodni - powiedział Radosław Sikorski. - Nie dopuścimy do tego, żeby tego typu ludzie rządzili krajem.

Manifestacja odprowadziła grupę działaczy PO do biura przy ulicy Malmeda i tu się rozeszła.

PSL tez prowadzi kampanię

W miasto ruszyli też kandydaci PSL. W sobotę rozdawali ulotki i zachęcali do głosowania na ich ugrupowanie. Zaprezentowali też w Białymstoku spot wyborczy i przedstawili wyniki sondażu przeprowadzonego na zlecenie partii. Wynika z niego, że PSL w naszym województwie zdobędzie prawie jedną czwartą głosów.

- Nasze działania będą ukierunkowane na zdobycie naprawdę dobrego wyniku wyborczego w tym województwie - powiedział Wojciech Dzierzgowski z Polskiego Stronnictwa Ludowego.

- Zdobędziemy trzech senatorów i minimum czterech posłów - stwierdził Mikołaj Janowski z PSL-u.