Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Radny naciska na prezydenta w sprawie działań podjętych w obronie dobrego imienia Białegostoku i mieszkańców po reportażu w TVN 24

wal
Radny Henryk Dębowski po raz kolejny pyta prezydenta Tadeusza Truskolaskiego (obaj na zdjęciu ilustracyjnym) o działania prawne podjęte po emisji w 2018 roku materiału w stacji TVN 24
Radny Henryk Dębowski po raz kolejny pyta prezydenta Tadeusza Truskolaskiego (obaj na zdjęciu ilustracyjnym) o działania prawne podjęte po emisji w 2018 roku materiału w stacji TVN 24 Wojciech Wojtkielewicz/ archiwum
Radny Henryk Dębowski domaga się od prezydenta, by pokazał, jakie działania podjął przez ostatnie prawie cztery lata i zamierza jeszcze podjąć przeciwko TVN 24. Tadeusz Truskolaski został zobowiązany przez radę miasta do obrony dobrego imienia Białegostoku.

Chodzi o reportaż o naszym mieście wyemitowany w czwartek, 25 stycznia 2018 roku, w programie „Czarno na białym”. Była w nim mowa m.in. o ataku na polsko-hinduską rodzinę czy marszu ONR-u. Ale też o tym, że św. Mikołaj z opaską ONR spotkał się z dziećmi w jednej z białostockich świetlic (w rzeczywistości takie wydarzenie miało miejsce w gminie Supraśl)

Po emisji audycji w Białymstoku zawrzało. Ówczesna rada miasta, w której większość miał PiS, przyjęła specjalne stanowisko. Zaznaczyła w nim, że reportaż jest przykładem tego, jak media mogą wykreować fałszywy wizerunek miasta.

- Reportaż wzbudza wiele wątpliwości, co do obiektywizmu i rzetelności dziennikarskiej, do której zobowiązuje polskie prawo. Przedstawianie Białegostoku, jako sympatyzującego z ideami rasizmu, faszyzmu czy ksenofobii wprowadza w błąd opinię publiczną, utrwala stereotypy oparte na wątpliwościach i dezinformacji. Te nieuprawnione opinie są krzywdzące dla blisko 300 tysięcy mieszkańców – podkreślili radni.

Wyjątkowo zgodny był też z nimi prezydent. Miał pretensje, że w materiale nie pamiętano o chronologii zdarzeń. Padło np. zdanie, że „kiedy prezydent próbuje walczyć z nacjonalistami, wiceprezydent spaceruje z nimi w marszach po mieście”. To odniesienie do tego, że 1 sierpnia 2017 roku prezydent przerwał obchody rocznicy powstania warszawskiego, bo przyszli na nie ONR-owcy. Natomiast wiceprezydenta Adama Polińskiego sfotografowano, jak idzie w marszu dla życia i rodziny, a za plecami ma transparenty nacjonalistów. Tyle że zdjęcie wykonano w 2012 roku. O tym jednak w materiale nie wspomniano.

- Poza tym widz mógł odnieść wrażenie, że oddelegowałem swojego zastępcę, by szedł w marszu. A to nieprawda. Był tam jako osoba prywatna, a nie przedstawiciel miasta. Mógł nawet nie widzieć, że za nim idą ONR-owcy - tłumaczył prezydent. Uważał, że Białemustokowi przyprawia się „gębę”. - Wiele rzeczy zrobiliśmy dobrych, a te, które są marginesem, a właściwie były, przedstawiane są jako aktualne dziejące się w naszym mieście - podkreślał Tadeusz Truskolaski.

Został zobowiązany przez radnych do podjęcia niezbędnych kroków prawnych w celu wyegzekwowania od stacji TVN 24 należytego sprostowania opublikowanego materiału.

- Jak również zadośćuczynienia mieszkańcom Białegostoku – napisali w oświadczeniu radni.

Zresztą o sprostowanie materiału prezydent wystąpił sam dzień po pokazani materiału w telewizji. Ponieważ się jego się nie doczekał, miasto skierowało sprawę do sądu.

Czytaj też: Prezydent Tadeusz Truskolaski ostro krytykuje TVN. Za materiał o Białymstoku w programie "Czarno na białym"

Za niespełna dwa miesiące miną cztery lata od emisji reportażu. W ciągu tego czasu Henryk Dębowski kilka razy pytał, na jakim etapie jest obrona dobrego imienia Białegostoku. We wrześniu 2020 roku władze miasta odpowiedziały, że postępowanie jest w toku.

- W związku z COVID-19 do dnia dzisiejszego nie został wyznaczony termin posiedzenia – odpisał wtedy z upoważnienia prezydenta Białegostoku radnemu Dębowskiemu sekretarz miasta Krzysztof Karpieszuk.

Po roku szef klubu PiS po raz kolejny ponowił interpelację do prezydenta.

- W związku z materiałem szkalującym miasto Białystok i jego mieszkańców bardzo proszę, aby udzielił pan wyczerpującej odpowiedzi punkt po punkcie, jakie działania podjął pan od tamtego czasu – napisał 29 listopada 2021 roku w interpelacji Henryk Dębowski. Chce też wiedzieć, jakie jeszcze w tej sprawie będą podejmowane kroki.

Prezydent na odpowiedź ma czternaście, ale już teraz przyznaje, że opinie biegłego wykluczają naruszenie prawa przez stację.

- Aktualnie sprawa jest zawieszona do czasu ustalenia konkretnej osoby lub stanowiska w TVN, która byłaby dokładnie powiązana z programem – mówi Tadeusz Truskolaski. - Do tej pory tego nie ustalono, widać tu „skuteczność” obecnego wymiaru sprawiedliwości.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny