Treści zawarte w materiale krzywdzą blisko 300 tys. mieszkańców Białegostoku, obarczając ich za odosobnione wybryki chuligańskie - mówi Henryk Dębowski, przewodniczący PiS w radzie miasta.
Chodzi o reportaż wyemitowany w ubiegły czwartek w programie TVN „Czarno na białym”. Jest w nim mowa m.in. o ataku na polsko-hinduską rodzinę czy marszu ONR-u. Nie ma natomiast słowa o realizowanym przez miasto programie „Białystok dla tolerancji”. W zeszłym tygodniu miał o to pretensje prezydent Tadeusz Truskolaski. - Materiał był stronniczy, częściowo wręcz nieprawdziwy i zmanipulowany - mówił.
CZYTAJ: Prezydent Tadeusz Truskolaski ostro krytykuje TVN. Za materiał o Białymstoku w programie "Czarno na białym"
Wysłał do stacji prośbę o sprostowanie, przesłał ją też do wiadomości Rady Etyki Mediów.
Natomiast radni PiS wzywają wydawców TVN do usunięcia materiału ze strony internetowej. Jeśli to nie nastąpi, PiS rozważa skierowanie sprawy do sądu. - A docierają do nas informacje, że gotowe do publikacji są następne materiały mające świadczyć o tym, że jakoby nie mamy racji - mówi Piotr Jankowski z PiS.
Przyznaje, że program TVN obejrzał z obrzydzeniem. - Przedstawienie Białegostoku jako miasta sympatyzującego z ideami rasizmu, faszyzmu czy ksenofobii wprowadza widzów w błąd - twierdzi Jankowski.
A jego klubowy kolega Paweł Myszkowski dodaje, że obcokrajowcy są u nas mile widziani i mogą czuć się bezpiecznie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?