Pożar w pobliżu Knyszyna. Dzieci pomogą pogorzelcom

Małżeństwo Zalewskich spod Knyszyna w pożarze drewnianego domu straciło 2,5-letniego synka. Ocalał drugi, czteroletni syn. Z dymem poszedł cały dorobek rodziny. W dodatku ojciec jest ciężko chory. Rodzina bardzo potrzebuje pomocy.

- Ta historia nami wstrząsnęła. Nie mieliśmy wątpliwości, że trzeba pomóc tym ludziom - mówi Anna Zalewska, dyrektorka Szkoły Podstawowej nr 16 przy ul. Strażackiej. Do akcji włączyły się dzieci z działającego tutaj punktu przedszkolnego. Szczególnie chcą pomóc swojemu rówieśnikowi, czteroletniemu chłopczykowi. - Spalił mu się dom, potrzebuje teraz wielu zabawek. Kupimy mu plastelinę - zapowiada Oliwka.

- Dostaną też nasze rysunki, żeby było im miło - podkreśla jej koleżanka Ania.

Oprócz zabawek, dzieci wspólnie z rodzicami będą też zbierać środki czystości, plastikowe naczynia, słodycze. - Dowiedzieliśmy się, że te rzeczy są w tej chwili najbardziej potrzebne. W akcji pomocy biorą też udział wolontariusze z naszej szkoły podstawowej - dodaje Anna Zalewska.

To nie pierwsza zbiórka prowadzona przez przedszkolaki z ul. Strażackiej. Od grudnia działa tu bowiem Klub Małego Wolontariusza. Maluchy zbierały już prezenty dla dzieci z białostockiego Domu Dziecka nr 2, włączyły się też w świąteczną akcję Szlachetna Paczka. Przygotowywały paczkę dla jednej z biednych podlaskich rodzin.

Kolejna akcja to zbieranie nakrętek na wózek dla niepełnosprawnej osoby.

- Angażujemy nasze dzieci w takie akcje, żeby je uwrażliwić na potrzeby drugiego człowieka. Muszą wiedzieć, że ludzie mają różne potrzeby, wychowują się w różnych warunkach - przypomina dyrektorka SP nr 16.

Caritas zbiera pieniądze

Każdy z nas może pomóc rodzinie. Pieniądze zbiera Caritas Archidiecezji Białostockiej. Udostępniła specjalne konto do pomocy państwu Zalewskim. Numer konta: Bank PKO SA 66 1240 5211 1111 0000 4931 3527 z dopiskiem "POMOC POGORZELCOM".