Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Polowanie na bilety

Piotr Halicki [email protected]
Jeszcze trochę i autobusami będą jeździć tylko kontrolerzy - denerwują się pasażerowie komunikacji miejskiej. Od paru dni nie mogą dostać jednorazowych biletów. Kioskarze ich nie kupują, bo uważają, że hurtownik sprzedaje za drogo.

Rozmowa

Rozmowa

Przywalę, aż czapka spadnie

- Co pan może poradzić pasażerom, którzy muszą przejechać z jednego końca miasta na drugi, a nie mają gdzie kupić biletu jednorazowego?
Krzysztof Sawicki, wiceprezydent Białegostoku: Niech kupują dekadówki.

- Mają kupować dekadówkę na jeden kurs?
- Poleciłem Zarządowi Dróg i Transportu, by uruchomić sprzedaż biletów jednorazowych u kierowców autobusów. Będą kosztowały tyle samo. Stosowne decyzje zapadną lada dzień.

- Czyli kiedy?
- Pod koniec tego tygodnia lub na początku przyszłego.

- A co ma zrobić do tego czasu na przykład mieszkaniec Łomży, który przyjeżdża autobusem PKS do Białegostoku na jeden dzień, aby odwiedzić rodzinę? Na dworcu też jest problem z kupieniem biletu...
- Jadąc autobusem komunikacji miejskiej musi mieć ważny bilet - nie ma zmiłuj. Jeżeli go nie ma, niech idzie piechotą, zamawia taksówkę albo poprosi rodzinę, żeby po niego przyjechała. Sam pan widzi, że to, jak postępują niektórzy hurtownicy i kioskarze, to po prostu drwina z mieszkańców Białegostoku. Nie ze mnie, tylko z mieszkańców.

- Czy to już otwarta wojna między miastem a hurtownikami i kioskarzami?
- Mam wrażenie, że tak. Ktoś chce zarobić więcej i nie postępuje uczciwie, by to osiągnąć. Hurtownicy, którzy kiedyś dostali od pani Wróbel wysokie upusty, chcą jej w ten sposób pomóc w wybronieniu się z zarzutów. Nie wiedzieć czemu dołączyli do nich kioskarze, którzy też chcą zarobić nie wiadomo ile na biletach. Jeżeli tak z nami postępują, niech nie myślą, że będę grzeczny i miły. Szykuję im niespodziankę, ale na razie nie powiem jaką.

- Czyli podejmie pan rzuconą rękawicę...
- Podejmę i przywalę tak, że czapka spadnie.

- Dziękuję za rozmowę.
Rozmawiał Piotr Halicki

Wczoraj jeździliśmy po mieście kilkoma autobusami, różnych linii. Około godz. 13 wchodzimy do autobusu linii nr 2 na przystanku przy ul. Warszawskiej. Ludzie od razu kasują bilety. Ale nie wszyscy.

Może nie złapią...

- A jak mam dojechać ze szkoły na dworzec? Biletów w kiosku nie było, na taksówkę mnie nie stać, a chciałbym zdążyć na autobus, bo na następny musiałbym czekać dwie godziny - mówi Paweł (nazwisko do wiadomości redakcji), jeden z pasażerów.
- Nie mogłam nigdzie kupić biletu, dlatego zdecydowałam się dwa przystanki przejechać "na gapę". Może mnie nie złapią - uśmiecha się około 30-letnia kobieta (woli pozostać anonimowa), którą spotykamy z kolei w "dwudziestce" jadącej Al. Piłsudskiego.
Pasażerowie uważają, że winę za taką sytuację ponoszą władze, które nie zrobiły wszystkiego, by unormować sytuację. Narzekają też na kontrolerów, którzy są bezlitośni, mimo że sytuacja jest nietypowa.
- Tłumaczyłem, że nie miałem gdzie kupić biletu, a spieszyłem się na spotkanie. Nie chcieli mnie słuchać - żali się Tomek, student.
- W żadnej sytuacji nie możemy traktować ulgowo pasażerów bez ważnego biletu, byłoby to naciąganie prawa - tłumaczy Robert Hajkowski, szef białostockich kontrolerów.
Białostoccy kontrolerzy wystawiają dziennie około sto wezwań do zapłaty za jazdę bez ważnego biletu. Jeżeli "gapowicz" zapłaci w ciągu dwóch dni, Zarząd Dróg i Transportu "ściągnie" od niego 60 zł. Trzeciego dnia trzeba już wyłożyć 105 zł, a po tygodniu - 150 zł.

Wystarczy na papier

Wczoraj biletów brakowało m.in. w kioskach przy dworcu PKS, przy Al. Piłsudskiego, przy ul. Warszawskiej (przy wydziale ekonomii UwB), przy Sienkiewicza (obok "Słoneczka").
- Jak ma się to opłacać, jeżeli na 200 biletach zarabiam trzy złote? - pyta pani Zofia, sprzedawczyni w kiosku przy dworcu PKS. Według niej 4,5-procentowa marża, którą oferuje hurtownik to skandalicznie mało.
- Cały zarobek może wystarczy na papier w kasie, na którym wbijam ceny sprzedanych biletów - wtóruje jej Anna Jaroszewska, właścicielka kiosku przy Al. Piłsudskiego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny