Lotnisko w Krywlanach? Nie! - tak zdecydowali radni sejmiku

Ten sprzeciw niewiele pomógł. Wieczorem zarząd województwa podjął decyzję, że Krywlany nie będą brane pod uwagę. Jego zdanie poparli radni. Za było 16 radnych (cała Platforma i PSL, Prawica Podlasia i część PiS), przeciwko - trzech. Dwóch właśnie z Lewicy plus Dariusz Piontkowski z klubu PiS.

Sama decyzja zarządu nie była zaskoczeniem. Już w trakcie spotkania radnych z ekspertami z Arup/Ekoton, którzy przygotowali analizę siedmiu lokalizacji, marszałek Jarosław Dworzański stwierdził: - Będę rekomendował zarządowi to, co jest w ekspertyzie.

Nie idźcie tą drogą

A eksperci jednoznacznie opowiedzieli się za Topolanami. Drugie miejsce przyznali Sannikom w gminie Tykocin. Trzecie były Nowe Chlebiotki (gmina Zawady) razem z Krywlanami. Ale przedstawiciele Arup/Ekoton stwierdzili, że akurat na Krywlanach powinno jak najdłużej być lotnisko sportowo-rekreacyjne.

Radni przyjęli ich punkt widzenia, choć przed podjęciem ostatecznej decyzji prowadzili burzliwą dyskusję. - Lotnisko na Krywlanach powinno być dalej rozpatrywane. Bo trzeba wziąć pod uwagę jego utrzymanie - apelował Dariusz Piontkowski.

- Ten raport został zrobiony na zamówienie. Żeby obrzydzić Krywlany. Jest pytanie: dla kogo ma być to lotnisko? Jeśli chcecie integrować województwo, to nie Topolany. Nikt tam nie pojedzie. Marszałku, nie idźcie tą drogą - podkreślał Janusz Krzyżewski, szef klubu Lewicy.

Ekspertyzy bronił za to Jacek Cylwik, radny niezrzeszony. - Trzeba sobie powiedzieć, że Krywlany technicznie nie wchodzą. Za to logiczne są lokalizacje na zachód od Białegostoku - podkreślał.

Rozmawiamy dalej

Sam raport środowiskowy ma być gotowy do końca sierpnia. Jak tłumaczą eksperci, to z nim są związane konsultacje społeczne, które w Białymstoku były wczoraj, a dziś będą w Michałowie i Zawadach. A w sierpniu władze województwa mają wskazać jedno - najlepsze miejsce na lotnisko.

Kiedy powstanie? Żeby skorzystać z unijnych pieniędzy, a to około 200 mln zł, musi być gotowe do 2015 roku.