Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Do bloku dobudowano sklep. Nikt nie zapytał mieszkańców, czy się z tym zgadzają.

Adrian Kuźmiuk
Próbowaliśmy dogadać się z prezesem, ale on nas wyzywa, poniża i w ogóle nie chce z nami rozmawiać – mówi Genowefa Świtoń. – Traktuje spółdzielnię jak prywatny folwark.
Próbowaliśmy dogadać się z prezesem, ale on nas wyzywa, poniża i w ogóle nie chce z nami rozmawiać – mówi Genowefa Świtoń. – Traktuje spółdzielnię jak prywatny folwark. Fot. Wojciech Oksztol
Nikt nas nie zapytał, czy zgadamy się na rozbudowę sklepu - mówi Jadwiga Domagała, mieszkanka Choroszczy. Do jej bloku dobudowano sklep spożywczy. Mieszkańcy mają pretensje, że prezes spółdzielni nie powiadomił ich o tym. Ten odpowiada, że nie musiał.

- Nie ma takiego prawa w Polsce, żeby bez pozwolenia sąsiada ktoś miał mu do ściany się dobudować - mówi Jadwiga Domagała. - Prezes traktuje spółdzielnię jak prywatny folwark!

Mieszkańcy bloku przy Powstania Styczniowego 14 w Choroszczy nie są niezadowoleni z pracy prezesa. Zarzucają mu niegospodarność, bezpodstawne podnoszenie czynszu i brak porozumienia z mieszkańcami. Szalę niezadowolenia przelało jednak dobudowanie do bloku sklepu spożywczego.

- Od kilkunastu lat był tu wolnostojący budynek - mówi Genowefa Świtoń. - Prezes zezwolił na jego rozbudowę i przyłączenie do bloku.

Parter bez słońca

- Mieszkam na parterze i w ogóle nie widzę słońca - dodaje Mieczysława Buńkowska. - Sklep wcześniej był parterowy, teraz jest piętrowy. Zasłania widok i światło.

- Jeżeli w tej nieruchomości są wyodrębnione jakiekolwiek mieszkania na odrębną własność to prezes spółdzielni miał obowiązek zapytać mieszkańców, czy zgadzają się z rozbudową sklepu - mówi prezes jednej z białostockich spółdzielni.

Tak uchwaliła rada nadzorcza

Dlaczego tego nie zrobił?

- Decyzja na rozbudowę pawilonu, który istniał w tym miejscu od połowy lat 90-tych była wydana przez starostwo we wrześniu ubiegłego roku - odpowiada Andrzej Karwowski, prezes spółdzielni mieszkaniowej w Choroszczy. - W tym czasie nie było żadnych odrębnych lokali w bloku. Przekształcenia na odrębną własność rozpoczęły się dopiero późną wiosną tego roku, kiedy inwestor rozpoczął rozbudowę sklepu.

Prezes nie boi się o stanowisko

Mieszkańcy mówią, że na ich wniosek starostwo rozpoczęło dochodzenie w tej sprawie. Będą domagać się rozebrania dobudówki lub odszkodowań.

- O żadnym burzeniu nie ma mowy - odpowiada Karwowski. - Niedawno dostaliśmy postanowienie nadzoru budowlanego, który odmawia wstrzymania budowy, bo jest realizowana zgodnie z projektem. Decyzję na budowę sklepu wydało starostwo. A zarząd nie zaskarżył tej decyzji, ponieważ nie było ku temu podstawy prawnej. Jeśli nowa rada nadzorcza będzie chciała mnie odwołać, proszę bardzo. Nie wiem, czy znajdzie kogoś, kto zrobił więcej dla tej spółdzielni.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny