Bo czyż jest na świecie choć jeden początkujący gitarzysta, który z dumą nie brzdąkałby riffu ze "Smoke on the Water" na jakiejś grubej strunie. Z czasem przekona się, że pasuje do niego akord g-moll , a może nawet pójdzie w ślady Ritchie Blackomore'a? Ale zanim powstała piosenka o pożarze podczas festiwalu w Montreaux, musiało się spotkać kilka niezwykłych osobowości.
W Wielkiej Brytanii prasa muzyczna, podobnie jak tabloidy - miała wielkie znaczenie. I może dlatego angielscy dziennikarze muzyczni najbardziej rzetelnie podchodzą do swojej pracy. Bo Thompson nie epatuje czytelników znajomościami z muzykami, czy uczestnictwem w pijacko-seksualnych orgiach. Wręcz przeciwnie - z miejsca deklaruje, że interesuje go muzyka. Ale wiadomo - czytanie o muzyce może być dla wielu nudne, stąd autor przedstawia ją w kontekście społecznym. I zaręczam - poznanie przez pryzmat losów Deep Purple życia zwykłych Anglików jest bardzo ciekawe.
Sami muzycy przyznają, że z rock and rollem, podobnie jak Polacy, spotykali się najpierw na falach pirackiego Radia Luxemburg, ale i oddają cześć radiu publicznemu, które nauczyło ich, że muzyka może mieć wiele odcieni, zanim przekonało się do rocka. Ale nie tylko to łączy Polaków i Anglików. I Londyn i Warszawa po II wojnie światowej były okropnie zniszczone i odbudowa trwałą latami, a ludzie żyli bardzo skromnie. I u nas i u nich byłą obowiązkowa służba wojskowa. Polacy bali się jej, ale to z biografii Deep Purple można się dowiedzieć, że w ramach obowiązkowego poboru młodzi Anglicy musieli walczyć i ginąć podczas wojny w Korei.
Wracając do muzyki - Dave Thompson wykonał niemal benedyktyńską pracę. Uporządkował 45 lat kariery muzyków, przekopał się przez losy 14 muzyków, 19 albumów studyjnych i niezliczoną ilość płyt koncertowych oraz bootlegów. Jak rasowy dziennikarz, stawia na fakty. Nie ocenia, nie krytykuje - stara się obiektywnie przedstawić historię zespołu - od pierwszych psychodelicznych piosenek, po zmiany składu, marazm lat 70., czy odrodzenie w połowie lat 80.
Dla fanów grupy - a jest ich przecież na świecie bez liku, o czym może świadczyć ponad 100 milionów sprzedanych płyt - to pozycja bezcenna. Warto po nią sięgnąć jak najszybciej, bo przecież nasi Purple właśnie wydali znakomity krążek "Now What?!", a 30 lipca dadzą jedyny koncert w Polsce we wrocławskiej Hali Stulecia. Wydawnictwo SQN znów trafiło w czas i przedstawiło Polakom książkę z najwyższej, nie tylko muzycznej, półki.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?