Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dajcie nam światła na przejściach

Piotr Czaban [email protected] tel. 085 7489 555
Jestem zdziwiony. Nie wiedziałem, że GDDKiA nie chce świateł - pisze jeden z Czytelników "Lokalnego". Chodzi o planowaną budowę dwóch sygnalizacji świetlnych w Wasilkowie (m.in. na przejściu, na którym niedawno zginęła kobieta).

O sprawie szeroko pisaliśmy tydzień temu. Przypomnijmy, po serii wypadków w Wasilkowie, burmistrz miasta Antoni Pełkowski i radni zdecydowali przeznaczyć gminne pieniądze na budowę dwóch sygnalizacji świetlnych (na przejściu przez magistratem i niedaleko skrzyżowania Białostockiej z Jurowiecką).

Na drodze do realizacji tych inwestycji pojawiły się jednak problemy. Pierwszy, to brak chętnych do zaprojektowania takowych sygnalizacji. Tak przynajmniej było do zeszłego tygodnia. Teraz jednak są już pierwsze oferty. Sami zadzwoniliśmy do jednej z warszawskich firm, zajmujących się tego typu działalnością.

- Deklarujemy, że jesteśmy zainteresowani nawiązaniem współpracy - zapewnia Mirosław Boguszewski z PPHU "Podkowa". Dane jego firmy już przekazaliśmy burmistrzowi.

Kolejną barierą, która może zablokować inwestycje jest Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad, zarządca drogi, na której miasto chce wybudować sygnalizacje. Dlatego tydzień temu w wasilkowskim magistracie doszło do spotkania miejscowych samorządowców z przedstawicielami GDDKiA i z policją.

Co z tego wynikło?

- GDDKiA widzi więcej przeszkód natury prawnej na etapie projektowania - tłumaczy burmistrz Pełkowski. - To nie zaskakuje, bo odkąd pamiętam, ich bardziej ciekawiła przepustowość drogi krajowej, żeby był płynny ruch, niż bezpieczeństwo mieszkańców.

Burmistrz dodaje też, że wspólnie z radnymi prosił GDDKiA o pomoc w zaprojektowaniu sygnalizacji.

- Były takie ogólne deklaracje, że oni pomogą, ale jednocześnie czuje się taką sugestię, że według nich, patrząc na wymogi techniczne, będzie niemal niemożliwe ich spełnienie - relacjonuje spotkanie Pełkowski i dodaje: - Widząc w Białymstoku jak niemalże co sto metrów są na przejściach budowane sygnalizacje, nie wierzę, żeby w Wasilkowie na odcinku prawie kilometra nie można było znaleźć miejsca do zlokalizowania przejścia ze wzbudzaną sygnalizacją.

Burmistrz obiecuje, że w tej sprawie będzie rozmawiał ponownie z dyrektorem GDDKiA jeszcze w tym tygodniu.

Na spotkaniu w magistracie, jak mówi Pełkowski, policja proponowała budowę specjalnych skrzynek na fotoradary.

- To nie jest taka prosta rzecz - uważa burmistrz. - To jest kwestia wydania 50-70 tysięcy złotych i w sumie jaki może być tego skutek? Jeżeli ten fotoradar będzie instalowany sporadycznie, bo policja ma tylko kilka takich urządzeń, to nie jest rozwiązanie. Najlepszym jest system sygnalizacji wzbudzanej.

Burmistrz jednak zakłada, że jeżeli nic nie wyjdzie z jego planów, to nie wyklucza zainwestowania w fotoradary.

- Choć to na pewno jest mniej skuteczne - twierdzi Pełkowski.

Dzień po spotkaniu, GDDKiA poinformowała wasilkowski urząd o wymianie znaków drogowych na bardziej czytelne dla kierowców.

- To pierwszy pozytywny ruch - ocenia burmistrz. Zobaczymy, co będzie dalej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny