Apelujemy do radnych KO, by przychylili się do naszego wniosku. Co rusz zgłaszają się do nas białostoczanie, którzy chcą być traktowani na równi z mieszkańcami innych miast. U nas dochody mieszkańców są niższe, a to w innych miastach wprowadzone zostały wyższe bonifikaty! – mówiła radna PiS Katarzyna Siemieniuk.
Razem z klubowymi kolegami złożyła w piątek pismo do przewodniczącego rady miasta i prezydenta, w którym radni PiS domagają się, by większościowa KO uchwaliła 95-procentowe bonifikaty.
Czytaj też: Nadzwyczajna sesja Rady Miasta Białystok. Niższe opłaty przekształceniowe nie przeszły. PiS nie przekonał KO
Jak wiadomo, 1 stycznia prawo użytkowania wieczystego gruntów zabudowanych na cele mieszkaniowe zamieniło się w prawo własności. Dotyczy to chociażby spółdzielni, które postawiły swoje bloki na ziemi miejskiej, wziętej w użytkowanie wieczyste.
Przepisy wprowadzają opłatę przekształceniową w wysokości równej opłacie rocznej z tytułu dotychczasowego użytkowania wieczystego. Pieniądze te trzeba płacić przez najbliższe 20 lat.
Ustawodawca wprowadził jednak bonifikaty. Na czele z najwyższą, czyli 60-procentową. Mogą z niej skorzystać ci nowi właściciele, którzy do końca 2019 r. od razu zapłacą całość 20-letniej opłaty. Ta wynikająca z ustawy bonifikata dotyczy wyłącznie gruntów należących do Skarbu Państwa.
Czytaj także: Opłata przekształceniowa prawa użytkowania wieczystego w prawo własności nieruchomości. Bonifikata wyniesie 60 proc.
Wiele samorządów, na czele z Warszawą, wprowadziło jednak wyższe bonifikaty jeśli chodzi o grunty gminne. Białostocka KO jednak odmówiła i rada miasta uchwaliła tylko 60-procentową bonifikatę. Czyli taką samą jak przy gruntach Skarbu Państwa.
Katarzyna Jamróz z KO stwierdziła, że proponowane przez PiS podwyższenie bonifikaty prowadziłoby do „głęboko niesprawiedliwych i krzywdzących sytuacji, że mieszkańcy jednego bloku lub właściciele sąsiadujących ze sobą domów będą płacić różne stawki opłaty: jedni z zastosowaniem 95-procentowej bonifikaty, drudzy z bonifikatą 60 proc.”
Na grudniowej nadzwyczajnej sesji rady miasta Marcin Moskwa z KO zagwarantował jednak z mównicy, że będzie za podwyższeniem bonifikat, jeśli PiS, które ma większość w Sejmie, zgodzi się na projekt zgłoszony przez posłów PO-KO.
– A zakłada on podwyższenie bonifikat do 98 proc. Oczekujemy od posłów i polityków PiS, że niezwłocznie poddadzą pod głosowanie ten projekt i przyjmą jako obowiązujące prawo – mówił.
Zobacz też: Wykup gruntów w Białymstoku: Prezydent proponuje 60 proc. ulgę, radni PiS - 95 proc. [WIDEO]
Posłowie PiS nie zgodzili się co prawda na poprawkę PO-KO, jednak 31 stycznia przegłosowali ustawę, na mocy której wojewodowie muszą podwyższać bonifikaty na gruntach Skarbu Państwa, jeśli samorządy wprowadzą bonifikaty wyższe niż 60 proc. – Teraz mówimy do radnych KO: Sprawdzam – stwierdził w piątek Paweł Myszkowski z PiS.
Przewodniczący rady miasta Łukasz Prokorym z KO mówi, że na razie trudno jeszcze powiedzieć, co zrobi klub. – Będziemy to omawiać we własnym gronie w czwartek – twierdzi.
Natomiast Marcin Moskwa dopowiada, że to dzięki twardej postawie samorządowców związanych z PO-KO, Sejm zrównał sytuację gruntów Skarbu Państwa i gminnych. – Zmusiliśmy PiS do ustępstw – cieszy się.
W Białymstoku opłata przekształceniowa obejmuje ponad 8 tys. nieruchomości SP i 15,6 tys. gminnych.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?