Wielkie zamieszanie z unijną Polską Wschodnią (wideo)

Zgodnie z Umową Partnerstwa, zaakceptowaną przez Komisję Europejską, program operacyjny Polska Wschodnia będzie realizowany. Nie ma mowy o jego likwidacji, czy ograniczeniu - mówi "Porannemu" Iwona Wendel, wiceminister infrastruktury i rozwoju.

To jej odpowiedź na poniedziałkową konferencję posłów PiS. Ich zdaniem istnieje groźba, że program unijny skierowany do pięciu województw Polski Wschodniej może zostać zlikwidowany.

- Na wspólnym posiedzeniu sejmowej komisji do spraw europejskich i finansów poruszony został temat negocjacji z Komisją Europejską. Pojawiła się informacja, że jej przedstawiciele żądają od polskiego rządu likwidacji tego programu bądź jego ograniczenia - mówi Dariusz Piontkowski, podlaski poseł PiS. Parlamentarzyści partii napisali interpelacje w tej sprawie. - Chcemy, by rząd podtrzymywał twarde stanowisko, że chce utrzymania programu dla Polski Wschodniej - dodaje poseł Piontkowski. Brak programu oznacza mniejsze dotacje dla naszego województwa.

Takiego zagrożenia nie widzi MIR, choć jak przypominają przedstawiciele resortu, zmienią się zasady podziału unijnych pieniędzy. - Zdecydowaliśmy się na dalszą decentralizację. To znaczy, że więcej pieniędzy pójdzie do regionalnych programów operacyjnych, o których decydują samorządy - wyjaśnia Iwona Wendel. Do tej pory w programie Rozwój Polski Wschodniej było do dyspozycji 2 mld 370 mln euro. W latach 2014-2020 będą to 2 mld euro. Za to w regionalnych programach pięciu województw znajdzie się 8 mld 650 mln euro. To prawie dwa razy więcej niż było w latach 2007 - 2013.

- W najbliższych latach w programie Polska Wschodnia najważniejsze będą gospodarka, transport miejski w stolicach województw, dostępność transportowa, w tym kolejowa - wymienia minister Iwona Wendel.