MKTG SR - pasek na kartach artykułów

W Pałacu Branickich zatrzymywał się car z dworem

Alicja Zielińska azieliń[email protected]
Dziś uwagę skupimy na Pałacu Branickich, który w czasach rządów carskich w Białymstoku przeszedł duże zmiany. Rezydencja hetmana służyła jako pałac podróżny podczas pobytu w mieście cesarza i licznego dworu. Została tu też urządzona cerkiew. Naszym przewodnikiem jest dr hab. Małgorzata Dolistowska z Wydziału Architektury PB, autorka książki „W poszukiwaniu tożsamości miasta. Architektura i urbanistyka Białegostoku w latach 1795 - 1939”.

Według testamentu hetmana Jana Klemensa Branickiego, jego żona Izabela miała być w posiadaniu pałacu dożywotnio, potem miał on przejść w ręce Potockich. Jednakże w wyniku upadku Rzeczypospolitej spadkobiercy sprzedali w 1802 r. rezydencję królowi pruskiemu, z zastrzeżeniem, że nie może go przejąć za życia Izabeli. Po śmierci Izabeli wygasło prawo dożywocia. W 1809 r. pałac Branickich i dobra do niego należące weszły w posiadanie cara Aleksandra I, nabył je za sumę 217 970 talarów.

Zdecydowano, że rezydencja hetmana zostanie przekształcona w carski pałac podróżny, jeden z wielu w Imperium Rosyjskim, przeznaczony na miejsce czasowego pobytu cesarza, rodziny carskiej i dworu w trakcie przemieszczenia się po kraju. Z tego powodu zarządzanie zespołem pałacowo-ogrodowym powierzono odrębnemu zespołowi urzędników Obwodu Białostockiego, podległemu bezpośrednio Ministerstwu Spraw Wewnętrznych i Ministerstwu Dworu Imperatorskiego.

W pałacu urządzono pokoje cesarskie - w tym celu zakupiono część wyposażenia od rodziny Potockich, spadkobierców hetmana Branickiego. Pałac podróżny w Białymstoku spełniał początkowo swoją rolę - kilkakrotnie zatrzymywał się w nim car Aleksander I, przebywał tu car Mikołaj I, a w 1831 r. mieszkał dłużej Wielki Książę Konstanty.

Administrowanie przez urzędników doprowadziło jednak w ciągu kilku lat do zniszczenia zespołu pałacowego. W 1818 r. car Aleksander I wydał nakaz przeprowadzenia kompleksowej renowacji pałacu białostockiego i sporządzenia kosztorysu remontu. Pierwsze projekty (plan i elewacje) nie zostały zatwierdzone, aprobatę zyskała dopiero druga wersja dokumentacji. Z powodu niewystarczających środków prace ograniczały się wyłącznie do doraźnych napraw.

Planowany remont generalny rozpoczęto w 1826 r. Wówczas została urządzona w pałacu cerkiew szkolna - kaplica pod wezwaniem św. Aleksandra Newskiego. Jej poświęcenie nastąpiło 16 października 1830 r. Cerkiew usytuowano na parterze, w galerii kolumnowej łączącej korpus główny ze skrzydłem południowo-wschodnim pałacu. Była to lokalizacja bardzo dogodna, z łatwym dostępem zarówno z zewnątrz, od strony dziedzińca, jak również z innych pomieszczeń pałacowych. Kaplicę poprzedzał niewielki przedsionek. Pomalowane na niebiesko ściany kontrastowały z ciemnożółtą barwą desek podłogi.

Była to pierwsza cerkiew w Białymstoku, zanim powstał w 1846 r. sobór św. Mikołaja. Urządzał ją znany architekt prof. Abram Mielnikow, dyrektor Petersburskiej Akademii Sztuk Pięknych, on też zaprojektował ikonostas. W cerkwi znajdowały się także inne ikony (św. Aleksandra Newskiego, św. Trójcy). Wykonali je dwaj profesorowie petersburskiej Akademii: Aleksy Jegorow i Wasyli Szebujew. Zachowało się tylko jedno zdjęcie, kiedy ta cerkiew była już kaplicą szkolną Instytutu Panien Szlacheckich. Wyposażenie cerkwi zostało wywiezione w czasie I wojny światowej, gdy Rosjanie wycofywali się z Białegostoku. Do bliższych informacji i zdjęć nie udało mi się dotrzeć, a jest to ciekawy kierunek poszukiwań - mówi dr Małgorzata Dolistowska.

Następny etap przebudowy pałacu Branickich rozpoczął się w 1832 r. Do Białegostoku przysłano świetnego architekta z Wilna, Hipolita Rumbowicza, wykładowcę geometrii wykreślnej na Uniwersytecie Wileńskim.

Rumbowicz mimo słabego zdrowia (chorował na gruźlicę) bardzo się zaangażował w pracę, przejmując kierownictwo nad całością robót remontowych.

W 1837 r. car Mikołaj I przekazał zarządzanie zespołem pałacowym generał-gubernatorowi wileńskiemu z przeznaczeniem gmachu na pensję dla dziewcząt z wyższych sfer rosyjskich. Miał tu powstać Instytut Dobrze Urodzonych Panien. Patronat nad Instytutem objęła cesarzowa Fiodorowna. Zastrzeżono jednak, że w pałacu mają pozostać wydzielone pokoje przeznaczone dla Jej Wysokości, gotowe do przyjęcia carowej na czas pobytu w Białymstoku.

Wraz z Rumbowiczem prace projektowe prowadził porucznik korpusu inżynierów S. Smolikowski. Wysyłali oni regularnie szczegółowe raporty do księcia Mikołaja Dołgorukiego - gubernatora wileńskiego. Wszystkie bowiem rozwiązania dotyczące rozplanowania wnętrza i zmian architektonicznych w pałacu - który jak pisano - „może być urządzonym na najpiękniejszy Instytut w całej Europie”, musiały być zatwierdzone przez cara. Rumbowicz chciał, aby był to zupełnie nowy pałac, w stylu petersburskiego klasycyzmu, monumentalny, wspaniały. Jednak jego projekt przebudowy fasady uznano za zbyt kosztowny i nie został on skierowany do realizacji. Śmierć tego znakomitego architekta 6 kwietnia 1838 r. przesądziły ostatecznie o rezygnacji z proponowanych przez niego koncepcji przebudowy. Sprawy związane z adaptacją zespołu pałacowego na siedzibę zakładu szkolnego przekazano Smolikowskiemu. Prace trwały jeszcze dwa lata i 1 listopada 1841 r. nastąpiło otwarcie Instytutu. Pałac zmienił się.

Najpoważniejsza zmiana dotyczyła ostatniej kondygnacji, gdzie umieszczono sypialnie pensjonarek, została ona podwyższona. Rozebrano dach, barokowe hełmy nad ryzalitami wieżowymi i krążynowy dach nad pawilonem Izabeli Branickiej, zastąpiono je nowymi przykryciami - spłaszczonymi dachami czterospadowymi. Usunięto herby rodowe Branickich oraz posągi wieńczące attykę od strony elewacji ogrodowej. Zamurowano prześwity w galeriach kolumnowych, łączących korpus główny ze skrzydłami bocznymi, usunięto z nich także attyki i wazony. Po zakończonej przebudowie pałac stracił swój barokowy charakter.

W trakcie adaptacji zmiany zaszły również w najbliższym otoczeniu pałacu. Zlikwidowano Zwierzyniec Jeleni oraz Zwierzyniec Danieli, ogrodzenie rozebrano. Na polecenie ministra dworu cesarskiego rozebrano też budynek oranżerii, a znajdujące się w niej drzewa i krzewy ozdobne przewieziono do oranżerii w Łazienkach i przy pałacu Belwederskim w Warszawie. Natomiast najcenniejsze okazy roślin i drzew przetransportowano do Carskiego Sioła. W kolejnych latach wyprzedawano na licytacjach pozostałości wyposażenia ogrodu, oranżerii i figarni. W 1838 r. zasypano kanał przy stawach pałacowych i otoczono ogród nowym, murowanym ogrodzeniem. Partery kwiatowe w ogrodzie górnym zlikwidowano, urządzając w ich miejscu trawniki. Zaniedbany ogród przeobrażał się powoli w ogólno-rekreacyjny teren spacerowy przy szkolnym budynku w dawnym pałacu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny