Do Komisji Petycji w Parlamencie Europejskim trafiło pismo dotyczące m.in. konieczności budowy Via Carpatii, czyli trasy wzdłuż wschodniej granicy Unii Europejskiej, przebiegającej m.in. przez woj. podlaskie. Petycja została jednak zamknięta, m.in. głosami polskich europosłów z PO.
I rozpoczęła się awantura. Zdaniem posłów PiS, polskimi rękami zamknięto cenną inicjatywę budowy drogi, bo petycja mogła pozytywnie przyczynić się do realizacji inwestycji. Z kolei przedstawiciele PO zarzucili opozycji nieznajomość przepisów, ponieważ komisja petycji zajmuje się sprawami, w których zostało naruszone prawo. A trasa nie jest zagrożona - jej budowa zależy od decyzji naszego rządu.
W każdym razie petycja sprawiła, że dyskusja o Via Carpatii, a tym samym budowie m.in. podlaskich odcinków S19 i S61, rozgorzała na nowo.
Wprawdzie szef podlaskiej Platformy, poseł Robert Tyszkiewicz zapewnił nas, że polski odcinek Via Carpatii jest na liście zadań rządowych, to jednak nie chciał mówić o konkretnej dacie rozpoczęcia budowy tej trasy.
Priorytetami w regionie są S8 z Białegostoku do Warszawy, Via Baltica (z Ostrowi Mazowieckiej przez Łomżę, Augustów, Suwałki do granicy z Litwą w Budzisku) oraz Rail Baltica, czyli szybka kolej. Te inwestycje znalazły się w kontrakcie terytorialnym, który kilka miesięcy temu podlaski samorząd podpisał z rządem. Nie ma w nim mowy o S19, która miała połączyć Białystok z Lublinem. Podlaskiej dziewiętnastki nie ma też w projekcie Programu Budowy Dróg Krajowych w latach 2014-2020. Jest tu tylko odcinek z Rzeszowa do Lublina.
- Podlaska trasa od początku nie ma szczęścia. Ciągle jest spychana. A przecież jest to trasa ważna nie tylko dla regionu, ale też dla całej Polski i Europy. Jeżdżą tędy ciężarówki z Rumunii, Litwy, Węgier, Bułgarii
- przypomina prof. Henryk Wnorowski, ekonomista z Uniwersytetu w Białymstoku.
Zaznacza, że ekspresowa ósemka to za mało do dobrej komunikacji regionu.
- Jeżeli przebudowana zostanie droga z Rzeszowa do Lublina, ruch zwiększy się też u nas. A wtedy siemiatycza-nie nie będą mogli przejść na drugą stronę ulicy w mieście - dodaje prof. Wnorowski.
- Nadal będziemy zabiegać o budowę S19. Kontrakt terytorialny to dokument otwarty. W przyszłym roku będzie okazja, żeby podjąć temat
- zapewnia poseł Tyszkiewicz.
Budowa S19 to ciągle etap dokumentacji. Do końca roku GDDKiA chce złożyć wniosek o wydanie decyzji środowiskowej dotyczącej budowy obwodnicy Białegostoku i Bielska Podlaskiego.
Trasa ma połączyć kilka europejskich krajów. Ma przebiegać wzdłuż wschodniej granicy Unii Europejskiej: z Kłajpe-dy i Kowna na Litwie, przez Suwałki, Białystok, Lublin, Rze-szów, słowackie Koszyce, węgierski Debreczyn, do Rumunii - portu morskiego Konstanca oraz w kierunku Bułgarii (Sofia) i portów greckich nad Morzem Egejskim (Saloniki).
Polski odcinek via carpatii ma liczyć niespełna 700 kilometrów. Według planów ma przebiegać w ciągu drogi S19 oraz S61. Chodzi o następujące odcinki: granica polsko-litewska - Budzisko - Suwałki - Augustów - Raczki - Korycin - Knyszyn - Dobrzyniewo Duże - Choroszcz - Siemiatycze - Lublin - Nisko - Rzeszów - Barwinek - granica polsko-słowacka.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?