Nowy tunel otwierano z hukiem przed miesiącem. Podkreślano, że to kosztujący 50 mln zł ostatni element projektu tzw. intermodalnego węzła komunikacyjnego. Całość kosztowała 212 mln zł. W puli tej znalazły się:
przystanki Białostockiej Komunikacji Miejskiej między dworcami kolejowym oraz autobusowym,
rondo Unii Europejskiej,
przebudowa ulicy Bohaterów Monte Cassino,
przebudowa ulicy Kolejowej,
20 nowych autobusów,
i wspomniany tunel.
Tunel pod torami. Nie dla niepełnosprawnych
Tunel – jak tunel. Dwa zejścia od strony centrum miasta zlokalizowane są w miejscu, gdzie kilka lat temu funkcjonowało Centrum Handlowe „Park”. Zejście po drugiej stronie usytuowano na placu przed stacją kolejową. Najważniejsze, że jest praktyczny. Zastąpił kładki nad torami, po których trzeba było wspinać się, by dostać z ulicy św. Rocha na dworzec kolejowy. To największy plus. Docelowo mają być z niego wyjścia na perony dworca PKP (te wciąż jeszcze są przebudowywane, inwestycję prowadzą kolejarze).
Ale szybko okazało się, że tunel sprawia problemy osobom z dysfunkcjami.
- Nie da się bezpiecznie zjechać do tunelu na wózku inwalidzkim. Zjazd jest stromy, nie spełnia wymagań stawianym pochylniom, na których powinny być dwie poręcze tak ustawione, by osoba na wózku jechała między nimi i mogła się ich chwycić. Tu można się rozpędzić i liczyć, że nie uderzymy w ścianę. To jawny bubel – alarmują nasi czytelnicy.
Przy okazji ujawnił się inny problem tunel przeznaczony jest dla pieszych i rowerzystów. Tylko, że ścieżkę – po stronie centrum – poprowadzono jedynie wejściem od strony ulicy św. Rocha. Tymczasem rowerzyści łamią prawo, zjeżdżając i wyjeżdżając pochylnią bliżej dworca PKS.
Tunelowe rozwiązanie tymczasowe
W kwestii niepełnosprawnych na wózkach miasto odpowiada, że… Tak właśnie miało być. Tunel to bowiem element większej całości. Tylko, że jeszcze nie skończonej.
- Zagospodarowanie terenu w rejonie dworców PKP oraz PKS docelowo uwzględnia potrzeby osób z niepełnosprawnością poprzez wykorzystanie wind zlokalizowanych przy peronach kolejowych. Dlatego w ramach inwestycji realizowanej przez miasto Białystok nie wykonano poręczy z obustronnymi pochwytami – odpowiada nam Anna Kowalska z biura prasowego w magistracie.
Dodaje, ze do chwili ukończenia prac na peronach osoby niepełnosprawne powinny korzystać z przejścia wyznaczonego w poziomie szyn.
Jeśli zaś chodzi o rowerzystów, miasto zajmie się tą kwestią.
- Istniejące oznakowanie i zagospodarowanie terenu jednoznacznie określa przebieg drogi dla rowerów i przekierowanie ruchu do zjazdu do przejścia podziemnego od strony ulicy św. Rocha. Z uwagi na niewłaściwe zachowanie kierujących rowerami, polegające na poruszaniu się rowerem po chodniku i wjazd do przejścia podziemnego w miejscu do tego niewyznaczonym, od strony centrum przesiadkowego zostanie ustawione dodatkowe oznakowanie w postaci znaku zakaz wjazdu rowerów.
![od 7 lat](https://s-nsk.ppstatic.pl/assets/nsk/v1.221.0/images/video_restrictions/7.webp)
Znaleziono ślady ptasiej grypy w Teksasie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?