To z wdzięczności

- Ojciec Święty nie bardzo lubił takie zewnętrzne objawy przywiązania do swojej osoby - wspominał swoje rozmowy z papieżem arcybiskup, metropolita przemyski, Józef Michalik, przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski, zambrowianin z urodzenia. - Mówił mi często: a po co te pomniki, co z nich zostanie. Tłumaczyłem, że taka jest wola ludu Bożego. Nic nie odpowiadał, ale widziałem, że godził się z takim argumentem, bo zawsze był skierowany ku ludziom.

Woli nie łamiemy

Podobnie uzasadniał taki właśnie sposób zaznaczenia pamięci o osobie i dziele Papieża - Polaka burmistrz Zambrowa, Kazimierz Dąbrowski. - Nie łamiemy jego woli, bo ten pomnik jest świadectwem serdecznej inicjatywy mieszkańców naszego miasta, wotum wdzięczności za jego pontyfikat.
Pięciometrową postać Jana Pawła II wspierającego się na pastorale i błogosławiącego wiernych wyrzeźbił w brązie krakowski artysta, profesor Czesław Dźwigaj. Pomnik umieszczony został na skwerze przy kościele Trójcy Przenajświętszej.
- To najlepsze miejsce, na głównym szlaku prowadzącym przez miasto - tłumaczył burmistrz.

Bogurodzica i baloniki

Odsłonięcie i poświęcenie pomnika miało bardzo uroczystą oprawę. Poprzedziła je msza celebrowana przez arcybiskupa Józefa Michalika. W cokół monumentu została wmurowana puszka zawierająca akt fundacji z podpisami m. in. 1728 mieszkańców Zambrowa i pobliskich miejscowości. Rozbrzmiała starodawna pieśń "Bogurodzica" a w niebo wzbiły się białe i żółte (kolory papieskie) baloniki wypuszczone przez dzieci przystępujące do pierwszej komunii.
"Widzialny znak naszej pamięci", według określenia burmistrza Kazimierza Dąbrowskiego, nie jest jedynym hołdem złożonym zmarłemu przed rokiem Ojcu Świętemu przez Zambrów.
- Tworzymy fundusz stypendialny dla uzdolnionej młodzieży kończącej szkoły średnie oraz studentów - poinformował Zbigniew Korzeniowski, przewodniczący Rady Miejskiej. - Myślę, że takie przedsięwzięcie byłoby bardzo bliskie sercu naszego papieża.