- To bardzo dobrze, że sortownia śmieci w Studziankach nie może przyjmować śmieci, pozostał jednak problem śmieci, które tam jeszcze są – mówi burmistrz Wasilkowa Adrian Łuckiewicz.
Sortownia w Studziankach (gmina Wasilków) od lat spędzała sen z powiek mieszkańcom, samorządowcom i strażakom. Miał powstać prężnie działający zakład, zapewniający miejsca pracy dla okolicznych mieszkańców, a powstał palący problem. Od lat (od 2012 r.) dochodziło tu do pożarów, a kontrole Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Białymstoku wykazywały nieprawidłowości. Zamknięcia kłopotliwego zakładu domagał się samorząd i mieszkańcy Wasilkowa.
Czytaj też:Kolejny pożar w Studziankach
Burmistrz Adrian Łuckiewicz od początku swojej kadencji w grudniu 2018 roku zwracał w nich uwagę, że instalacja w Studziankach nie spełnia wymagań ochrony środowiska, a gromadzenie odpadów odbywa się w sposób nieprawidłowy, natomiast wybuchające ciągle pożary stanowią zagrożenie dla zdrowia i życia mieszkańców. Domagał się zamknięcia zakładu i usunięcia zalegających odpadów. W sumie kilkadziesiąt próśb, apeli, wniosków.
W połowie października 2018 r. Marszałek Województwa Podlaskiego cofnął pozwolenie zintegrowane na eksploatację instalacji do przetwarzania i gromadzenia odpadów CIGO w Studziankach. Decyzję tę podtrzymało też Ministerstwo Środowiska. Jednak jej wykonanie wstrzymał sąd, nakazując ponowną analizę sprawy. Spółka nadal funkcjonowała, a w ciągu kolejnych kilkunastu miesięcy na terenie zakładu znowu dochodziło do poważnych pożarów. W lutym ub.r. Ministerstwo Klimatu podtrzymało decyzję marszałka województwa o cofnięciu spółce pozwolenia na przetwarzanie i gromadzenie odpadów.
Decyzję o wykreśleniu z listy funkcjonujących instalacji komunalnych w województwie podlaskim CIGO w Studziankach marszałek Artur Kosicki wydał w grudniu 2020 roku. Spółka zarządzająca zakładem odwołała się do Samorządowego Kolegium Odwoławczego. Jednak SKO utrzymało decyzję marszałka w mocy.
Zobacz też:Straż obywatelska przy składowisku
W lutym również radni z klubu „Nasz Wasilków” rozpoczęli zbiórkę podpisów pod petycją do Marszałka Województwa Podlaskiego w sprawie wydania decyzji zobowiązującej posiadacza odpadów składowanych na terenie CIGO do niezwłocznego ich usunięcia. Po kilku tygodniach, z uwagi na pandemię koronawirusa, dalsza zbiórka podpisów odbywała się online. Petycję podpisało 550 osób.
Decyzja SKO bardzo ucieszyła mieszkańców Studzianek. Upust radości dali na portalach internetowych. - To koniec trującej działalności - pisali. Władze gminy zwracają jednak uwagę, na inny problem, który pozostał.
W połowie lipca 2020 r. na wniosek dwóch pań sołtys doszło do spotkania mieszkańców z przedstawicielami spółki będącej właścicielem CIGO, władzami gminy Wasilków. Jak informują władze gminy, przedstawiciele spółki zapewnili m.in., że do końca roku 2020 uprzątną wszystkie zalegające w CIGO odpady.
- Od tamtej pory sytuacja się trochę poprawiła, jednak odpady pozostał - podkreślają władze gminy.
Wiosną 2020 roku burmistrz Wasilkowa mówił, że uprzątnięci ówczesnej hałdy- gdyby musiała sprzątać je gmina - kosztowałoby 100 mln zł.
Centrum Innowacyjnej Gospodarki Odpadami powstało prawie dekadę temu za 55 milionów złotych, Zbudowała je białostocka, dziś już nieistniejąca, firma branży odpadowej. Obecnie jego właścicielem jest firma z Ostrołęki
Pożar wysypiska śmieci w Studziankach (24.08.2018)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?