Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sortownia odpadów w Studziankach. Mieszkańcy organizują patrole, a służby pilnują czy na wysypisko nie są dowożone śmieci

Julita Januszkiewicz
Julita Januszkiewicz
Sortownia śmieci w Studziankach zatruwa życie okolicznych mieszkańcó
Sortownia śmieci w Studziankach zatruwa życie okolicznych mieszkańcó Czytelnik
Sortownia odpadów w Studziankach jest zamknięta. Jej dalszej działalności zakazał Minister Klimatu. Mimo to tiry dowoziły tutaj śmieci. Dlatego mieszkańcy i służby pilnują wjazdu.

- Boimy się że sortownia odpadów znów dostanie nowe pozwolenie na dalsze składowanie i nic się nie zmieni - martwi się Sebastian Ptaszyński. Mieszka dwa kilometry od wysypiska śmieci. I ma dosyć smrodu i pożarów, które tam często wybuchają.

Dotychczas paliło się tutaj czternaście razy. Po pożarach posypały się za to kontrole, które wykazały wiele nieprawidłowości. W październiku 2018 roku marszałek województwa podlaskiego podpisał dokument zakazujący dalszej działalności sortowni w Studziankach.

Zobacz koniecznie: Tu znajdziesz wszystko o pożarach w Studziankach

Ale jej właściciel zaskarżył to postanowienie do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie, który wstrzymał wykonanie decyzji marszałka. Jednak minister klimatu utrzymał w mocy decyzję marszałka i zakazał jej dalszej działalności. To oznacza, że sortownia odpadów w Studziankach nie może działać.

Mimo to w czwartek (12 lutego) przed zakładem pojawiły się tiry ze śmieciami. Na rozładunek czekało aż osiem ciężarówek.

Dlatego mieszkańcy zaczęli organizować patrole. Pilnują, by nie dowożono tutaj odpadów.

Czytaj też: Sortownia w Studziankach zamknięta, ale tiry ze śmieciami i tak przyjechały. Mieszkańcy organizują patrole

- Obecnie co kilka godzin jeździmy z mieszkańcami sprawdzać czy nie wyjeżdżają tiry. Służby już od 72 godzin pilnują wjazdu. Co będzie jak pojadą? Do zamkniętego składowiska odpadów nadal będą wjeżdżały tiry? - martwi się Sebastian Ptaszyński.

Pojechaliśmy na miejsce. Na terenie sortowni widzieliśmy wielkie hałdy śmieci. Jeździły też ciężarówki. Przed bramą spotkaliśmy inspektorów transportu drogowego, inspektorzy ochrony środowiska oraz policjanci. Nie było za to żadnych transportów.

- Pilnujemy wjazdu do sortowni na zmianę przez całą noc i dzień. I ja na razie nikt się nie pojawia - poinformował nas Mirosław Michalczuk, zastępca Podlaskiego Wojewódzkiego Inspektora Ochrony Środowiska w Białymstoku.

- Obecnie kontrolujemy ruch pojazdów ciężarowych z uwagi na ograniczenie tonażu - mówi nadkom. Tomasz Krupa, rzecznik podlaskiej policji. I dodaje, że były wykroczenia.

Z0bacz też:

Studzianki. Kolejny pożar śmieci w sortowni odpadów koło Bia...

W piątek popołudniu w Studziankach wybuchł wielki pożar na wysypisku śmieci. Z żywiołem walczyło kilkadziesiąt zastępów straży pożarnej z regionu, a także z województwa mazowieckiego i warmińsko-mazurskiego.

Pożar w Studziankach gaszą strażacy z trzech województw. Wal...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny