Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Protest w kościele św. Rocha. Grupa osób zakłóciła koncert organowy podczas festiwalu "Zachor". Musiała interweniować policja

(mw)
Koncerty organowe w ramach "Zachora" odbywały się w kościele św. Rocha już wcześniej, w tym roku parafianie się sprzeciwili
Koncerty organowe w ramach "Zachora" odbywały się w kościele św. Rocha już wcześniej, w tym roku parafianie się sprzeciwili Jerzy Doroszkiewicz
Żądamy odwołania koncertu zaplanowanego w naszej bazylice. Kościół nasz jest Domem Bożym, a nie salą koncertową dla podejrzanej proweniencji talmudycznych diabłów - m.in. taka była treść listu adresowanego do abp Tadeusza Wojdy.

Na niedzielny wieczór w kościele św. Rocha w Białymstoku zaplanowano koncert organowy w wykonaniu pianisty i organisty Marka Kulikowskiego. Owo wydarzenie - organizowane w ramach Festiwalu Kultury Żydowskiej "Zachor" - oburzyło część wiernych z tej parafii. Oburzyło na tyle, że już kilka dni przez koncertem próbowali nie dopuścić do jego wykonania.

- My, parafianie kościoła św. Rocha, wyrażamy głęboki sprzeciw i wielkie oburzenie w związku z urządzaniem koncertu muzyki żydowskiej w naszej świątyni - napisali w liście m.in. do metropolity białostockiego abp Tadeusza Wojdy.

Żądali odwołania koncertu. Padły słowa o profanacji świątyni, sprzeniewierzeniu się wierze katolickiej, o zdradzie polskiej tradycji i kultury. Koncert się odbył, ale musiała interweniować policja. Mundurowych wezwali organizatorzy.
- Kiedy tydzień temu ksiądz po mszy ogłosił, że w niedzielę będzie koncert, zaczęto organizować akcję przeciwko. Na koncercie pojawiło się czterech panów. I chociaż ksiądz prosił, żeby wyszli, nie zrobili tego. Kiedy organista grał, oni stali pod organami i darli się, śpiewając "Boże, coś Polskę". Koncert nie został przerwany, choć słuchacze byli oburzeni - opowiada Lucy Lisowska, szefowa Centrum Edukacji Obywatelskiej Polska-Izrael, jedna z organizatorek "Zachora".

Nadkom. Tomasz Krupa, rzecznik prasowy podlaskiej policji, potwierdza, że taka interwencja była. Czterech mężczyzn zostało wylegitymowanych i pouczonych.

Jednym z uczestników niedzielnego zajścia był Jacek Porosa, parafianin i redaktor portalu Niezależne Media Podlasia. - Podjęta została decyzja, że w naszym kościele będziemy głośno się modlić i śpiewać takie pieśni, które pasują do tego miejsca. Próbowali nam wmówić, że kościół jest wynajęty, co jest kolejną profanacją. Została wezwana policja, gdzie nawet podczas "komuny", nie było sytuacji, by odważono się wpuścić na teren kościoła umundurowanych ZOMO-wców. Tutaj miało to miejsce, a nie doszło do przestępstwa z naszej strony - mówi nam Jacek Porosa.

Czytaj też: Zachor 2019 - pamiętaj o tych, którzy odeszli. Żydowskie melodie w centrum Białegostoku

Protestujący uważają, że popełnione zostało przestępstwo kanoniczne, a koncert nie mia prawa się odbyć w kościele, bo nie była to muzyka sakralna. Skąd więc ich tak silny protest, skoro zwierzchnicy kościelni wyrazili na zgodę na koncert? - To parafianie tworzą kościół i tworzą jego wspólnotę, a nie ksiądz proboszcz i nie kuria - mówi Jacek Porosa.

- Organizatorzy zwrócili się wcześniej z prośbą o możliwość zorganizowania tego wydarzenia do Kurii Metropolitalnej Białostockiej i taką zgodę otrzymali - mówi ks. Andrzej Dębski, rzecznik prasowy Archidiecezji Białostockiej.

Podkreśla, że podobny koncert organowy odbył się już w tym kościele w ubiegłym roku, a także w białostockiej Archikatedrze przed dwoma laty. - Festiwal nigdy nie spotkał się z negatywnym odbiorem, a wręcz przeciwnie - wpisał się już w krajobraz kulturalny Białegostoku. Nie może tu być mowy o żadnej profanacji świątyni, nie została naruszona strefa sacrum, wszystko odbyło się z uszanowaniem miejsca uświęconego. Należy wyrazić ubolewanie, że to incydentalne zachowanie wprowadziło zamieszanie w czasie koncertu, zaś kilka protestujących osób swoim zachowaniem i wypowiedziami nie reprezentuje opinii wiernych parafii św. Rocha w Białymstoku - dodaje ksiądz Dębski.

Zobacz: Wyroki za antysemickie hasła. Skazani za nawoływanie do nienawiści

Zdaniem Lucy Lisowskiej, takie incydenty bardzo psują opinię mieszkańcom Białegostoku. - Znajdzie się się dwóch oszołomów, którzy nazywają nas "talmudycznymi diabłami" i co? Chcieliby nas bić? Na Boga! Co w tym złego? Przecież te koncerty odbywały się od wielu lat! Nie wiem, o co tym ludziom chodziło? Chcieli zaistnieć? To było przykre i bolesne - komentuje Lisowska.

Złożenie zawiadomienia do prokuratury w sprawie znieważenie osób z powodu ich przynależności wyznaniowej i etnicznej zapowiadają z kolei przedstawiciele Ośrodka Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych. - To jest właśnie ten słynny białostocki ekstrakt. Esencja lęku, nienawiści i ksenofobii w ustach "normalnych" podlaskich katolików, grzecznych i poukładanych parafian. Z krzyżem w dłoni i nienawiścią na ustach - tak o liście otwartym parafian kościoła św. Rocha piszą na swoim fanpejdżu na Facebooku.

W niektórych regionach Polski mówi się, że Białystok to "miasto kościołów". Czy tak jest faktycznie? Zobacz, ile ich jest w stolicy podlaskiego i jak wyglądają poszczególne parafie.

Kościoły w Białymstoku. Zobacz, ile jest ich w Białymstoku i...

14 nowych Pomników Historii - w tym bazylika pw. św. Rocha - Białystok

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny