Na kolejny, wrześniowy termin rozprawy wezwani zostali biegli m.in. z zakresu medycyny sądowej. Niewykluczone, że wówczas strony wygłoszą mowy końcowe.
- Przy mnie Krzysiek nie zachowywał się agresywnie, nawet po alkoholu. Unikał bójek - zeznał wczoraj przyjaciel zmarłego.
Sąd przesłuchał też bileterkę. Młoda kobieta twierdziła, że nie widziała momentu uderzenia, ale na koniec dodała, że nikt "za darmo w twarz nie dostaje". Opowiadała też, że po wciągnięciu nieprzytomnego 24-latka do klubu ochroniarz Piotr G. próbował go ocucić.
Na ławie oskarżonych zasiada osiem osób. To pracownicy klubu Prognozy, przed którym w kwietniu ubiegłego roku doszło do tragedii (czytaj więcej: 24-latek znaleziony przy klubie Prognozy nie żyje).
Najcięższy zarzut (spowodowania ciężkiego uszkodzenia ciała, skutkiem którego była śmierć 24-latka) prokuratura postawiła Piotrowi G. To po jego ciosie (jak twierdzi G. - zadanym otwartą dłonią), pokrzywdzony upadł, uderzając głową o chodnik tuż przed lokalem. Dwa dni później zmarł na skutek krwiaka i obrzęku mózgu. Piotrowi G. grozi do 12 lat więzienia.
Czytaj więcej: Pobicie przed klubem Prognozy. 24-latek zmarł, ośmiu ochroniarzy oskarżonych
Reszta oskarżonych usłyszała zarzut nieudzielenia rannemu pomocy lub pobicia brata zmarłego, który został wyprowadzony z lokalu za awanturowanie się. Grozi im do 3 lat więzienia.
Oskarżeni nie przyznają się do winy.
Czytaj też: Klub Prognozy. Ochroniarze mieli chronić, nie zabijać
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?