Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Podlasianka oszukana na 100 tys. zł. Uwierzyła w spisek pracowników banku i atak hakerski

OPRAC.:
Izabela Krzewska
Izabela Krzewska
Po 5 godzinach rozmowy fałszywy funkcjonariusz umówił się z 29-latką na spotkanie w białostockim komisariacie. Kiedy 29-latka przyszła na wskazaną godzinę do komisariatu, dowiedziała się, że padła ofiarą oszustów
Po 5 godzinach rozmowy fałszywy funkcjonariusz umówił się z 29-latką na spotkanie w białostockim komisariacie. Kiedy 29-latka przyszła na wskazaną godzinę do komisariatu, dowiedziała się, że padła ofiarą oszustów KMP Białystok/ zdjęcie ilustracyjne
Oszuści "urabiali" ofiarę 5 godzin. Za namową rzekomego pracownika banku i fałszywego policjanta 29-letnia mieszkanka pow. białostockiego wzięła kredyt i wypłaciła oszczędności z konta. Pieniądze przelała na wskazany rachunek. Myślała, że bierze udział w zasadzce na przestępców, a sama padła ich ofiarą.

Sytuacja miała miejsce we wtorek (18.04). Pokrzywdzona 29-latka zgłosiła się na policję i opowiedziała, że około południa zadzwonił do niej oszust podający się za pracownika banku. Zapytał kobietę, czy chwilę wcześniej logowała się do swojego konta bankowego. Gdy ta zaprzeczyła, oszust powiedział, że ktoś widocznie próbował włamać się na jej konto.

od 16 lat

Czytaj też:

Dodał, że mogą być w to zamieszani pracownicy banku sprzedający dane osobowe klientów. Aby rozpracować nieuczciwych pracowników, polecił kobiecie, pójść do jednej z placówek bankowych i zaciągnąć kredyt.

Po chwili telefon zadzwonił ponownie. Tym razem dzwoniący oszust przedstawił się jako policjant z białostockiego komisariatu. Poinformował 29-latkę, że pożyczka zostanie jej zwrócona po całej policyjnej akcji rozpracowania nieuczciwych pracowników banku.

- Zgodnie z poleceniami, kobieta chcąc chronić swoje oszczędności, poszła do placówek bankowych, gdzie w jednej zaciągnęła kredyt w wysokości 50 tysięcy złotych, a w drugiej wpłaciła na wskazane przez oszustów konto. Na koniec poszła do trzeciej placówki, gdzie przelała na konto oszusta 45 tysięcy złotych swoich oszczędności - wymienia sierżant sztabowy Malwina Trochimczuk z Komendy Miejskiej Policji w Białymstoku.

Zobacz także:

W tym czasie była cały czas w kontakcie telefonicznym z rzekomym policjantem, który wypytywał ją o podejrzane zachowania pracowników banku.

Po 5 godzinach rozmowy fałszywy funkcjonariusz umówił się z 29-latką na spotkanie w komisariacie. Miało się ono odbyć o 18:30, na którym miał również obecny "pracownik banku". Kiedy 29-latka przyszła na wskazaną godzinę do komisariatu, dowiedziała się, że padła ofiarą oszustów.

Policja apeluje:

  • Zachowaj szczególną ostrożność przy podejmowaniu wszelkich decyzji finansowych!
  • Jeśli dzwoni pracownik banku i twierdzi, że Twoje oszczędności są zagrożone - ROZŁĄCZ SIĘ i zadzwoń na infolinię banku, aby zweryfikować tę informację.
  • Pod żadnym pozorem nie podawaj kodów BLIK, nie autoryzuj dodania nowego urządzenia do Twojego konta i nie przelewaj pieniędzy na inne wskazywane konto.
  • O wszystkich próbach wyłudzenia pieniędzy należy natychmiast informować Policję, korzystając z numeru alarmowego 112.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny