Plac wciąż niszczony. Monitoring w 2017 roku

Plac zabaw wybudowany za pływalnią to jedno z ładniejszych miejsc dla dzieci w mieście - napisała nasza Czytelniczka w liście do redakcji. - Ale jest zdewastowany! Z daleka wygląda nawet nawet ale wzdłuż ogrodzenia od strony pływalni... Serce się kraje. Tam prawie całe ogrodzenie jest powyginanie i połamane.

Byliśmy na miejscu. Faktycznie, niektóre metalowe przęsła są oderwane i leżą na ziemi. Wzdłuż ogrodzenia - szpaler wyschniętych tui. Jak opisywała nasza Czytelniczka, były one wielokrotnie wyrywane przez chuliganów. A i niektóre zabawki na placu nie wyglądają dobrze. Pełno na nich różnego rodzaju napisów.

Jarosław Borowski, burmistrz miasta wyjaśnił nam, że za bieżące utrzymanie i naprawy placu odpowiadają szkoły, które znajdują się po drugiej stronie osiedla.

- Taką decyzję podjęły jeszcze poprzednie władze miasta - tłumaczy. - Plac zabaw po połowie należy do szkół podstawowych nr 3 i nr 5. Konserwatorzy obu placówek raz na jakiś czas mają sprawdzać stan obiektu i ewentualnie dokonywać napraw.

Burmistrz przyznaje jednak, że dla szkół ten plac jest jedynie obciążeniem. Uczniowie raczej z niego nie korzystają. Dyrektorzy nie chcą więc inwestować w ten obiekt. Poza tym jego remontowanie przypomina walkę z wiatrakami, bo to miejsce upodobała sobie młodzież, która zbiera się tam wieczorami „przy piwku”.

- Zaczęliśmy już procedury włączenia tego placu do majątku miasta - dodaje burmistrz. - Wówczas to służby miejskie będą o niego dbać.

Podczas licznych dyskusji na sesjach rady miejskiej pojawiały się też pomysły, aby plac przekazać - znajdującym się po sąsiedzku - przedszkolom lub pływalni. Na pomysłach się skończyło. Przedszkola mają swoje place zabaw i ten ogólnodostępny nie jest im potrzebny. Poza tym nie miałby go kto pilnować w nocy. Z kolei pływalnia ma nawet kamerę monitoringu skierowaną na plac zabaw, ale nagrania są marnej jakości i też nie ma ochroniarza, który kamerę by obsługiwał.

W tym roku rozpocznie się budowa monitoringu miejskiego, który będzie obsługiwany przez policję. Umożliwi to szybszą reakcję na akty wandalizmu. Ale kamera w pobliżu placu zabaw pojawi się dopiero w przyszłym roku.