Partia Razem w Białymstoku będzie aktywizować kobiety. Pierwszy happening w parku Planty (zdjęcia)

Anna Naszkiewicz od dwóch lat jest wicemarszałkiem województwa podlaskiego. To jedyna kobieta na takim stanowisku w naszym regionie. Kobiety wojewody nie mieliśmy od wielu lat. Sami panowie są zastępcami prezydenta Białegostoku. - Faktycznie pań ciągle brakuje na ważnych stanowiskach. Dzieje się tak z różnych powodów. Są kobiety, które nie bardzo widzą możliwość łączenia życia rodzinnego z publicznym. Inne angażują się w akcje społeczne, czy charytatywne, ale brzydzą się polityką - uważa Anna Naszkiewicz. W życiu publicznym aktywnie uczestniczy od 2009 roku. - Zaangażowałam się w politykę, bo mam w sobie niezliczone pokłady energii, lubię współpracować z ludźmi i daje mi to satysfakcję - dodaje wicemarszałek Anna Naszkiewicz.

O większą aktywność pań w życiu publicznym zaapelowała we wtorek Partia Razem. Jej młodzi działacze spotkali się przy Praczkach na Plantach. Nieprzypadkowo. To jeden z dwóch pomników w Białymstoku, który nawiązuje do kobiet. -Na początku ruchu emancypacyjnego tak właśnie można by zobrazować sytuację kobiet. Tym drugim pomnikiem jest Maria Konopnicka przy Szkole mistrzostwa Sportowego - wyjaśnia Urszula Raducha, z Partii Razem.

Danych odnośnie kobiet przedstawiono we wtorek więcej.

- w Polsce kobiety stanowią około 56 procent ogółu społeczeństwa oraz 61 procent osób z wyższym wykształceniem. Mimo to czas wypowiedzi kobiet w głównych programach informacyjnych w 2013 roku wynosił zaledwie 24 proc - wylicza Urszula Raducha.

Dodaje, że w wyborach do Senatu w 2015 roku aż 86 proc. kandydatów stanowili mężczyźni. Przełożyło się to na wyniki, także w naszym regionie. W województwie podlaskim wśród senatorów nie ma żadnej kobiety. Niewiele lepiej jest w Sejmie. Wśród 14 podlaskich posłów są tylko dwie posłanki. W białostockiej radzie miejskiej, która liczy 28 radnych zasiada zaledwie pięć pań. Tyle samo kobiet - radnych ma 30-osobowy sejmik województwa podlaskiego.

- Rażące dysproporcje płaci można również zaobserwować w liczbie ulic i pomników upamiętniających znane osoby - przypomina przedstawicielka Partii Razem.

I jako przykład podaje Białystok. W naszym mieście liczba ulic, którym patronują kobiety nie przekracza dwudziestu. Za to mamy ok. 160 ulic, które upamiętniają mężczyzn. Jest też blisko 40 pomników i tablic, które przypominają o bohaterach płci męskiej.

- Mimo stu lat po uzyskaniu przez kobiety praw wyborczych w Polsce nadal jest wiele do zrobienia, by kobiety mogły korzystać ze swych praw na równi z mężczyznami. Za to obowiązkami domowymi obarczone są głównie panie - przypomina Urszula Raducha.

Jej partia chce większej obecności kobiet w życiu publicznym. Będzie zbierać podpisy na rzecz nazwania jednej z białostockich ulic imieniem znanej aktorki Nory Ney. Akcję tę zapoczątkowało stowarzyszenie Dziew/czyny. To nie wszystko. Będzie też pokaz filmu Solidarność kobiet w reż. Marty Dzido i Piotra Śliwowskiego oraz debata pod hasłem: Jak wygląda aktywność kobiet na Podlasiu.

- Życzymy wszystkim kobietom, byśmy w pełni mogli korzystać z wywalczonej wolności, nie przeciwko lecz razem z mężczyznami, działać na rzecz równouprawnienia - dodają przedstawiciele Partii Razem.