Oni też byli w naszym wieku

W podróż do baśniowej krainy "Nibelandii" wybrała się w środę grupa dzieci i emerytów z Bielska Podlaskiego. Mroźna pogoda i sypiący śnieg nie przeszkodziły im we wspólnym wyjeździe do Białostockiego Teatru Lalek na sztukę pod takim właśnie tytułem.

Wyjazd to część projektu realizowanego przez Stowarzyszenie Dziedzictwo Podlasia - "Sztuka nie zna granic, czyli spotkania pokoleń", mającego na celu integrację dzieci i seniorów. Drugą atrakcją była wizyta w Muzeum Podlaskim oraz wystawa fotografii Elżbiety Dzikowskiej.

Sztuka łączy

Organizatorzy uznali, że najlepszym sposobem integracji międzypokoleniowej są wspólne działania. - W tym przypadku jest to łączenie poprzez sztukę, która jest takim wspólnym mianownikiem, elementem bliskim dla młodszych i starszych - mówi Alina Dębowska, koordynator projektu.

Niektórzy z uczestników byli w teatrze po raz pierwszy w życiu. To wydarzenie na pewno na długo zapadnie w ich pamięć. - Nie spodziewałam się, że można się tak doskonale bawić na sztuce dla dzieci - mówi Halina Nazaruk, emerytka z Bielska. - Poza tym byliśmy chyba jedyną tak specyficzną grupą, w której znajdowały się dzieci i seniorzy. I do tego wszyscy, bez względu na wiek, świetnie się bawiliśmy.

Niewiele ich dzieli

- Przekonałam się, że bardzo miło i ciekawie można spędzać czas ze starszymi osobami i że tak naprawdę, poza wiekiem, niewiele nas dzieli - mówi Ada, gimnazjalistka. - Oni też kiedyś byli w naszym wieku, a kiedy wspólnie śpiewaliśmy piosenki, nie było widać tej różnicy.

Wygląda na to, że podczas wyjazdu zawiązały się głębsze relacje i kolejne spotkania będą upływały w miłej, rodzinnej atmosferze. Przed nimi jeszcze spotkania z architekturą, rzemiosłem artystycznym, ikoną oraz kolejne wyjazdy do kina i filharmonii.

Projekt jest finansowany ze środków programu "Łączymy pokolenia" realizowanego przez Fundację PZU oraz Akademię Rozwoju Filantropii w Polsce. To już druga edycja programu realizowana w Bielsku Podlaskim przez Stowarzyszenie Dziedzictwo Podlasia.