Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Morderstwo. Szef zginął od ciosów łapką do gwoździ. Poszło o pieniądze.

(mw)
zdjęcie ilustracyjne
zdjęcie ilustracyjne Fot. Internet
Morderstwo było brutalne. Pieniądze, których nie wypłacił szef, spowodowały śmiertelny atak łapką do wyrywania gwoździ.

Śmiertelny atak łapką do gwoździ. Morderstwo przez pieniądze.

Przed Sądem Okręgowym w Białymstoku rozpoczął się w środę proces 33-letniego Grzegorza T. Mężczyzna odpowiada za zabójstwo swojego pracodawcy - Marka P., który był właścicielem firmy budowlanej.

Grzegorz T. już raz siedział na ławie oskarżonych w tej sprawie. Rozprawa była w sierpniu. Ale od tego czasu zmienił się skład orzekający i dlatego, zgodnie z przepisami, proces musiał rozpocząć się drugi raz.

- Przyznaję się, wysoki sądzie. Ale nie chcę wyjaśniać. Potwierdzam to, co mówiłem wcześniej - powiedział oskarżony.

Do tej tragedii doszło w piwnicy jednego z bloków przy ulicy Dalekiej w Białymstoku. To tam, pod koniec listopada ubiegłego roku, właściciel firmy budowlanej Marek P. spotkał się z kilkoma swoimi pracownikami. Przy alkoholu świętowali jego urodziny.

Po jakimś czasie w pomieszczeniu został tylko Marek P. i oskarżony. Śledczy ustalili, że między mężczyznami doszło do kłótni. Jej powodem miał być fakt, że Marek P. nie wypłacał pracownikom pensji.

W prokuraturze Grzegorz T. opowiadał, że rozmowa bardzo zdenerwowała szefa. Marek P. miał wykręcić oskarżonemu rękę i popchnąć go na ścianę. Wtedy Grzegorz T. chwycił metalową łapkę do gwoździ i zaczął nią zadawać ciosy. Prokuratura ustaliła, że 33-latek uderzał głównie w twarz i głowę, ale też w plecy i kark. Bił, aż szef upadł. Śledczy ustalili także, że po zabójstwie oskarżony podpalił zwłoki Marka P., by zatrzeć ślady zbrodni. Sam 33-latek twierdził, że tego nie pamięta.

Grzegorzowi T. za zabójstwo grozi dożywocie. Na kolejnym terminie za dwa miesiące sąd ma przesłuchać biegłych. Spodziewane są mowy końcowe stron.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny