Miejsce z klimatem

Drewniane chaty na Bojarach, echa świetności dworu Branickich, ale także zupełnie współczesne knajpki czy imprezy - w Białymstoku mamy całkiem sporo miejsc o specyficznym, niepowtarzalnym klimacie. Znajdźmy je wspólnie!

Ulica Warszawska

Ulica Warszawska

Jedna z najciekawszych białostockich ulic. Zdaniem historyków, to prawdziwa miniaturka Białegostoku. Tu doskonale widoczna była wielonarodowość miasta - na Warszawskiej zgodnie żyli i pracowali obok siebie Polacy, Żydzi, Rosjanie, Niemcy. Ma szczególny charakter, bo wiele kamienic i dawnych miejskich pałacyków zachowało się do dziś. Miejscami niepotrzebnie szpecą ją bloki i inne przejawy "nowoczesności". Ale wieczorami, gdy ucichnie już miejski gwar i zapalą się latarnie, można poczuć tu staroświeckie, urocze klimaty i przenieść się przynajmniej na chwilę do XIX-wiecznego Białegostoku.

Zapraszamy wszystkich do wakacyjnej zabawy w poszukiwanie i opisywanie miejsc, które mają w sobie coś hipnotyzującego i którymi warto się pochwalić.
To będzie taki nasz mały wkład w poszukiwanie tożsamości współczesnego Białegostoku - miasta o bogatej tradycji. To tu przez wiele wieków zgodnie żyli i pracowali obok siebie ludzie różnych narodowości. Spróbujmy wspólnie określić charakter grodu nad Białą.

Rzeźba PRACZKI

Rzeźba PRACZKI

Ulokowana we wschodniej części w parku Planty, od strony ulicy Mickiewicza. W latach 20. ubiegłego wieku założono tu ogród różany z basenem. Nad nim właśnie w 1938 roku stanęły Praczki, zaprojektowane przez Stanisława Horno-Popławskiego. Zaciszny, urokliwy zakątek przyciąga spacerowiczów i... zakochanych.

Nasz plebiscyt będzie trwał przez całe wakacje. W lipcu czekamy na propozycje miejsc z klimatem. W sierpniu poddamy je pod głosowanie Czytelników. Wyniki zabawy ogłosimy na początku września. Wtedy też uhonorujemy zwycięzców, a uczestników zabawy nagrodzimy upominkami. Czekamy na kupony, które drukujemy w "Porannym"! Propozycje można też zgłaszać wysyłając

Restauracja 7 Pokus

Restauracja 7 Pokus

Dokładnie nie wiadomo co, ale zdecydowanie ta knajpka coś w sobie ma - twierdzą jej bywalcy i miłośnicy. Może udziela się tu atmosfera sąsiednich Bojar. Jest swojsko i bez "nadęcia". Atutem jest spory, ładny ogródek. W środku drewniano-gliniane wiejskie klimaty. W karcie pierogi, śledzik czy kiszka, ale również carpaccio. Smakują zwłaszcza podczas koncertów muzyki klasycznej na żywo, które się tu odbywają.