Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kto chce komisarza?

(mag)
Nawet pod groźbą rozwiązania samorządu i wprowadzenia w mieście zarządu komisarycznego radni Jedwabnego nie zdołali wczoraj wybrać burmistrza. Mają na to czas jeszcze tylko do 30 listopada, ale w mieście pojawiły się już pogłoski, że odbywa się "gra w komisarza" i że miałby nim zostać Krzysztof Godlewski, były burmistrz.

Wczorajsza sesja samorządu Jedwabnego rozpoczęła się zaskakująco. Radny Kazimierz Załuska zaproponował wykreślenie z porządku dziennego punktu dotyczącego przyjęcia rezygnacji przewodniczącego Rady.
- Jestem trochę zażenowany - stwierdził przewodniczący Stanisław Michałowski. - Moja rezygnacja była dawno postanowiona i ogłoszona publicznie. Wiem też, że spowodowała sporo zamieszania podczas poprzedniej sesji. Poddam się jednak woli radnych.

Głosowanie wykazało,

że "wola radnych" diametralnie zmieniła się w porównaniu z poprzednią sesją, podczas której wielu chciało koniecznie przyjmować rezygnację Stanisława Michałowskiego, nawet pod jego nieobecność. Tym razem - bez głosów sprzeciwu - radni wykreślili z porządku obrad ten punkt.
Drugim z kulminacyjnych punktów sesji było kolejne podejście do wyboru nowego burmistrza. Miesiąc temu żaden z trójki kandydatów nie zdołał zebrać wymaganych ustawowo 10 głosów (samorząd Jedwabnego liczy 18 radnych). Wczoraj do rywalizacji stanęła ta sama trójka: lekarz weterynarii z Jedwabnego Michał Chajewski, rolnik z Orlikowa, radny i społeczny wiceburmistrz Piotr Narewski, protetyk z Zambrowa Stanisław Olszewski, a dodatkowo jeszcze prywatny przedsiębiorca Kazimierz Kijek z Łomży.

W ostatniej chwili

Burmistrz Jedwabnego Krzysztof Godlewski swoją rezygnację zapowiadał już w czerwcu tego roku a oficjalnie zgłosił ją po uroczystościach 10 lipca, poświęconych pamięci zamordowanych w mieście Żydów. Radni przyjęli ją na początku sierpnia głosami 12 do 6. Nadzór prawny Podlaskiego Urzędu Wojewódzkiego zakwestionował jednak uchwałę - głosowanie powinno być jawne a nie tajne. Mimo to, rezygnacja uprawomocniła się z dniem 1 września. Radni mają czas do końca listopada na wybranie nowego burmistrza. Jeśli się im to nie uda, wojewoda będzie musiał rozwiązać radę i wprowadzić w gminie zarząd komisaryczny.

wycofał się z kandydowania Stanisław Olszewski. Pierwsze głosowanie przyniosło wynik: 7 głosów - Chajewski, 6 - Narewski, 1 - Kijek (dwa głosy były nieważne). W drugiej rundzie zmierzyli się dwaj najlepsi. Michał Chajewski dostał poparcie 9 radnych, Piotr Narewski - 7. W trzecim głosowaniu obaj podzielili się po równo głosami 16 radnych (Narewski jako osoba zainteresowana nie brał udziału żadnym głosowaniu a jeden radny był nieobecny).
- Cóż, taka jest demokracja. Trzeba będzie zwołać jeszcze jedną sesję, ale chciałbym przypomnieć państwu radnym, że będzie to już ostatnia szansa, aby samorząd nie został rozwiązany - skomentował przewodniczący Stanisław Michałowski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny