Spis treści
Tak przynajmniej wynika z odpowiedzi prezydenta Białegostoku na interpelację radnego Henryka Dębowskiego. Szef klubu PiS zapytał w niej, ile docelowo potrzeba pieniędzy na dokończenie inwestycji związanej z budową lotniska na Krywlanach.
- I z czego wynika kwota 100 mln zł, o których mówił prezydent Tadeusz Truskolaski w wypowiedzi dla "Kuriera Porannego" - dociekał w interpelacji radny.
Między innymi takie pytania działacze PiS zadawali podczas konferencji prasowej przy ogrodzeniu lotniska na początku lipca 2023 roku.
Między 100 a 189 mln złotych
Kwota 100 mln zł pojawiła się w odpowiedzi prezydenta, na pytanie Stowarzyszenia Port Lotniczy Białystok, którą "Poranny" opublikował w maju 2023 roku. Społecznicy chcieli wiedzieć dlaczego lotnisko na Krywlanach wpisane w strategię rozwoju Białostockiego Obszaru Funkcjonalnego, nie zostało wiosną wymienione w wersji roboczej przyszłych projektów na obszarze aglomeracji białostockiej realizowanych do 2030 roku.
Tadeusz Truskolaski w odpowiedzi zaznaczył, że pula pieniędzy przeznaczona na wszystkie Zintegrowane Inwestycje Terytorialne w ramach BOF-u jest zbyt niska, aby zrealizować zakładane przedsięwzięcia związane z lotniskiem.
- Z uwagi na bieżącą sytuację gospodarczą, zaktualizowane szacunkowe koszty inwestycji w zakresie ochrony, bezpieczeństwa i zarządzania ruchem lotniczym lotniska Krywlany kształtują się na poziomie ok. 100 mln zł - wyliczał Tadeusz Truskolaski. Podkreślił, że to kilkukrotnie więcej niż na wszystkie pozostałe zamierzenia.
Teraz okazuje się, że na Krywlany potrzeba prawie drugie tyle.
- Zgodnie z szacunkowym zestawieniem kosztów (wersja. na 21.07.2023) rozbudowa lotniska Białystok Krywlany, która pozwoli na realizacje lotów pasażerskich, to koszt około 189 mln zł brutto. Ostateczny koszt poznamy po otrzymaniu dokumentacji projektowej i kosztorysów inwestorskich. Koszt ten jest także warunkowany potrzebami służb niezbędnych do prawidłowego funkcjonowania lotniska - napisał prezydent w odpowiedzi na interpelację radnego Dębowskiego.
Dodał, że tego samego dnia marszałkowi zostało przekazane zestawienie kosztów (wersja robocza) prac niezbędnych na lotnisku Krywlany.
Było to pokłosie lipcowej debaty miedzy marszałkiem a prezydentem. Została zorganizowana na neutralnych gruncie w Izbie Przemysłowo-Handlowej. Jeden z jej liderów Witold Karczewski nie krył, że w ten sposób starał się ostudzić emocje, które od początku lipca narastały pomiędzy samorządowcami za pośrednictwem publikacji medialnych i społecznościowych.
Rozmowa o Krywlanach znowu na portalu społecznosciowym
I rzeczywiście niemal przez dwa miesiące temat lotniska z lekka przycichł. Teraz ponownie odżył na platformie X (dawniej Twitter) na kanwie odpowiedzi z ministerstwa funduszy na zapytanie prezydenta, czy możliwe jest wpisanie do strategii Białostockiego Obszaru Funkcjonalnego projektu "Rozwój transportu lotniczego na obszarze BOF poprzez inwestycje w zakresie ochrony, bezpieczeństwa i zarządzania ruchem lotniczym lotniska Krywlany". Okazuje się, że jest to możliwe po spełnieniu określonych warunków. Chodzi m.in. innymi o to, że inwestycja musi ograniczać się w obszarze ochrony i bezpieczeństwa ruchu lotniczego oraz systemu zarządzania ruchem lotniczym.
- A także związanym z łagodzeniem oddziaływania na środowisko - napisał Piotr Zygadło, dyrektor departamentu programów w Ministerstwie Funduszy i Polityki Regionalnej w odpowiedzi na zapytanie prezydenta adresując ją także do wiadomości marszałka województwa. Artur Kosicki opublikował ją na platformie X (dawniej Twitter).
- Zawsze mówiłem prezydentowi Truskolaskiemu, że po spełnieniu odpowiednich warunków Krywlany mogą zostać rozbudowane ze środków UE. Potwierdza to MFIPR - napisał marszałek.
Odniósł się do tego prezydent.
- To kiedy te warunki zostaną spełnione Panie Marszałku, bo jak na razie nie są, piłka jest po stronie UMWP jako instytucji zarządzającej - napisał Tadeusz Truskolaski.
Riposta marszałka była natychmiastowa.
- W tej sprawie jak i w przypadku wycinki drzew zmarnował Pan czas. Ale lepiej późno niż wcale - napisał Artur Kosicki.
Prezydent nie pozostał dłużny.
- Strzał kijem w płot. Lasami Państwowymi, to kto zarządza niech Pan przypomni? A to one się odwołały się od decyzji środowiskowej. A kto zmienił przepisy po wydaniu decyzji środowiskowej? Krasonoludki, czy rząd PiS? Nie ma Pan żadnych argumentów poza demagogią - napisał Tadeusz Truskolaski.
Co na to marszałek?
- Nie dosyć ze nie potrafi Pan przygotować poprawnie wniosku to i jeszcze sam sobie wydać decyzji administracyjnej. Tragedia - napisał Artur Kosicki. - Demagogia to Pana zachowanie w tej sprawie. Pytam kto jest właściwy do wydania decyzji w sprawie wycinki? Krasnoludki. Proszę wziąć się do roboty, a nie narzekać na wszystkich dookoła.
Wycinka, ale przez kogo?
Przypomnijmy, że jeszcze w czerwcu prezydent zapowiadał, że czeka na prawomocne zakończenie sprawy, w której wnioskuje Stowarzyszenie Okolica. Jeśli byłoby po stronie miasta, to możliwe będzie odwieszenie decyzji o wycince przeszkód lotniczych.
Jednak 5 lipca Tadeusz Truskolaski wystąpił do ministra klimatu o zmianę planu urządzania Lasu Solnickiego tak, by mogły zostać usunięte drzewa stanowiące naturalną przeszkodę lotniczą. W ramach wycinek przez leśników, ale obecnie zaplanowanych tak, że nie obejmują drzew kolidujących z podejściem do pasa startowego.
Wiemy ile osób zginęło w powodzi
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?