Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kiriłł Sieriebriennikow – Lato. Rosyjski punk, Hair i Wojna domowa

Jerzy Doroszkiewicz
Jerzy Doroszkiewicz
Tee Yoo, Irina Starshenbaum i Roman Bilyk to muzyczno-erotyczny trójkąt filmu "Lato"
Tee Yoo, Irina Starshenbaum i Roman Bilyk to muzyczno-erotyczny trójkąt filmu "Lato" Mat. dystrybutora
Kiedy pójdzie się na film „Lato” tylko za sprawą trailera, można obejrzeć zabawny film muzyczny, o tym, jak hartował się sowiecki rock, jeśli ktoś oczekuje biografii zespołów „Zoopark” i „Kino” w „Lecie” tego za wiele nie znajdzie.

To raczej film, który powinni obejrzeć wszyscy młodzi adepci rock and rolla, jak by nie było – rozrywki urodzonej w świecie zachodnim, anglosaskim. Ale o tym na końcu. Bo początek „Lata” jest po prostu rewelacyjny. Młodzi ludzie chcą grać rocka, nawet nieźle im to idzie. Co więcej – mają swój rockowy klub. W czasach Breżniewa! Co prawda słuchacze muszą grzecznie siedzieć na krzesłach, a czujna cenzorka czyta ich teksty, ale i tak wszyscy nieźle się bawią. A że Związek Sowiecki, to nie Ameryka – gwiazdor tego klubowego rocka, żeby zarobić na życie jest nocnym stróżem, ma piękną żonę i malutkie dziecko. Aha i jeszcze mieszkają w komunałce, czyli zrujnowanym olbrzymim mieszkaniu w jakiejś bajecznej w XIX wieku kamienicy, za komuny zdemolowanym i pogrodzonym na kilka rodzin. Ale są szczęśliwi, nagrywają nowe płyty, ba nawet znają piosenki Davida Bowie i uwaga… The Velvet Underground! Jest rok 1981 – wiedzą też co to punk. Kiedy całą grupą przyjaciół ruszają na plażę, pojawiają się młodziaki, które chcą też zostać gwiazdami. Śpiewają prościutką piosenkę „Lato”, ale z świetnym, socjologicznym tekstem. Balanga przedłuża się do nocy, w końcu wszyscy nago rzucają się do kąpieli. Jak w „Hair”? Troszkę sobie żartuję, ale będzie też motyw przymusowej służby wojskowej, genialna scena na komisji poborowej, groźba śmierci w Afganistanie. Coś tam znowu dzwoni.

Sowieccy rockmani w filmie ”Lato” wykazują niezwykłą znajomość rockowych standardów i to z najwyższych półek. A może to po prostu gust producentów. Tak czy inaczej w filmie pojawiają się takie hity jak „Psychokiller”, „The Passenger”, ale też „Children of the Revolution” T. Rex i absolutnie zjawiskowy „Perfect Day” Lou Reeda. Dlaczego? Bo wykonania tych piosenek są… zaskakujące, w dodatku podane w sosie filmu non camera. Nie jest to to samo, co kartonowe zastawki wykorzystywane przy fantazjach w naszym serialu „Wojna domowa”, ale zamysł nieco podobny. No i zaskoczenie za każdym razem – murowane. Publiczność ryczy ze śmiechu i ma rację. Takiej demitologizacji anglosaskiej muzyki dawno nie było. Z humorem, z polotem i z sensem w treści całości. Jest też wątek romansowy – niemal jak, przepraszam, z „Hair”. Starszy rockman oddaje młodszemu swoją sesję nagraniową, a nawet… własną żonę. No może nie dosłownie, ale ten duch wolnej miłości i tolerancji gdzieś krąży. Są oczywiście wredni sowieccy uchole, jest powszechna beznadzieja i „kwartirniki” - domowe tajne koncerty. Bo tak naprawdę hartował się sowiecki jeszcze rock. Ale w filmie – zdecydowanie lekkim i pogodnym – to tylko margines. Ważna jest, muzyka, miłość, przyjaźń i rock and roll. A dlaczego to pouczający film dla młodych rockowych wilków spoza kręgu anglosaskiego?

W kluczowej dla mnie scenie filmu, nestor undergroundowego rocka tłumaczy kolegom, że mimo znajomości angielskiego, nie mają czego szukać na Zachodzie. Bo ta muzyka przyszła stamtąd, nie z Rosji. Warto o tym pamiętać, także w 2018 roku. Gorąco polecam, nie tylko muzykom amatorom i wielbicielom filmów muzycznych. Bo choć oparty na smutnych faktach, „Lato” wprawia w dobry nastrój. I jest kopalnią ciekawych rosyjskich piosenek, nie będących hitami Okudżawy ani Wysockiego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny