Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kino Forum. Koncert na dwoje, czyli Jerzy Maksymiuk z żoną (zdjęcia, wideo)

(dor)
Kadr z filmu "Koncert na dwoje"
Kadr z filmu "Koncert na dwoje" Tomasz Drozdowicz
Już w sobotę premiera filmu dokumentalnego o „chłopaku z Bojar”. Jerzy Maksymiuk i Ewa Piasecka są bohaterami filmu "Koncert na dwoje".

Film „Koncert na dwoje” opowiada nie tylko o wyjątkowym dyrygencie i kompozytorze Jerzym Maksymiuku, ale też roli, jaką w życiu nietuzinkowego artysty pełni jego żona Ewa Piasecka.

Opowieścią o wychowanym na białostockich Bojarach „obywatelu świata” zajął się warszawski filmowiec-dokumentalista Tomasz Drozdowicz.

– Zdjęcia zaczęliśmy w 2013 roku, skończyliśmy w 2017 – opowiada Drozdowicz. – Byliśmy w Londynie, Glasgow, Paryżu, Białymstoku, Warszawie, Katowicach, Koninie, Dąbrowie Górniczej, Gdyni, Kielcach, Łodzi, Krakowie, Lusławicach. Filmowcowi sprzyjał też fakt, że w białostockim magistracie narodził się pomysł funduszu filmowego. Jesienią 2017 roku zdobył wraz z Beatą Hyczko 50 tys. zł na dokończenie filmu. Ale to nie pieniądze były największym problemem. Bo przy kręceniu filmu najbardziej zaskoczył ich sam bohater filmu. – Wiedzieliśmy, że planowanie czegokolwiek z udziałem Maksymiuka przypomina grę w Lotto – być może się wygra – śmieje się Drozdowicz.

Bo zdawał sobie sprawę, że dyrygent i kompozytor jest wymagający wobec siebie i innych, niezwalniający tempa, bezlitosny dla złego rzemiosła, wciąż zafascynowany muzyką i skupiony na swoich partyturach aż po granicę szaleństwa. I według reżysera – prywatnie Jerzy Maksymiuk to wciąż chłopak z małomiasteczkowego drewniaka. Bo to, że część zdjęć powstała na białostockich Bojarach jest dla wszystkich oczywiste. – Poznamy także artystę skrajnie prywatnego – zapowiada Drozdowicz. – Ten drugi portret, pełen barwnych epizodów, drobnych słabości, ale i natręctw zahaczających momentami o granice psychicznej normy, ilustruje jedną z najbardziej skrajnych wersji losu artysty. Tę, w której ceną wybitnego talentu jest samotność w przeciętnym, normalnym świecie.

Równorzędną bohaterką filmu jest żona Jerzego Maksymiuka – Ewa. – To osoba, która nie dzieląc z muzykiem jego daru, jest mu zarazem absolutnie niezbędna - jako warunek tworzenia i trwania –uważa reżyser. Film jest opowieścią o miłości, wielkiej pasji, talencie i jeszcze większej cenie płaconej za ten talent.

Premiera w sobotę, 15 grudnia, w kinie Forum, wstęp wolny, ale trzeba odebrać wcześniej w kasie wejściówki.

Zobacz też: Jerzy Maksymiuk o swojej pasji i współpracy z żoną. Kto dyryguje w tym związku?

Źródło: Dzień Dobry TVN

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny