MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Teatr Dramatyczny kończy sezon premierą "Małych zbrodni małżeńskich". Będzie o miłości i nienawiści w ciekawej formie. Warto się wybrać!

Urszula Śleszyńska
Urszula Śleszyńska
„Małe zbrodnie małżeńskie” Érica-Emmanuela Schmitta to dramat o małżeństwie, które po latach wspólnego życia próbuje odbudować swoją relację, poszukując źródeł niezrozumienia i wracając do pierwszych wspólnych chwil.
„Małe zbrodnie małżeńskie” Érica-Emmanuela Schmitta to dramat o małżeństwie, które po latach wspólnego życia próbuje odbudować swoją relację, poszukując źródeł niezrozumienia i wracając do pierwszych wspólnych chwil. Fot. Wojciech Wojtkielewicz
"Małe zbrodnie małżeńskie" Érica-Emmanuela Schmitta to ostatnia w tym sezonie premiera Teatru Dramatycznego im. Aleksandra Węgierki w Białymstoku. Spektakl, który reżyseruje Jolanta Hinc-Mackiewicz, zobaczyć będzie można już 10 maja o godzinie 19 na scenie Uniwersyteckiego Centrum Kultury (ul. Ciołkowskiego 1N).

To dramat o małżeństwie, które po latach wspólnego życia próbuje odbudować swoją relację, poszukując źródeł niezrozumienia i wracając do pierwszych wspólnych chwil. Czy problemem jest amnezja głównego bohatera, który uległ wypadkowi czy kłamstwa? Kto kłamie i dlaczego? Mąż czy żona? Tego dowiemy się w teatrze.

Opowiadamy o relacji dwojga ludzi, którzy nie wiedzą, czy nadal chcą być ze sobą, bo są ze sobą już bardzo długo i bardzo ich to męczy - mówi reżyserka, Jolanta Hinc-Mackiewicz. - Ich miłość jest pełna zawirowań, jak to zwykle w życiu. Natomiast my chcemy ten wir namiętności, miłości i nienawiści pokazać za pomocą bardzo różnych środków - przede wszystkim aktorstwa naszych wspaniałych wykonawców i za pomocą środków wyrazu, które stanowią metaforę zarówno muzyczną, jak i klamrę scenograficzną. Chciałabym bardzo, żeby też ruch (...) był metaforą tych zawirowań, które są w związku i w tym, że ludzie bardzo szukają siebie, ale siebie nie znają, budzą się codziennie i widzą zupełnie kogoś innego niż ten, z którym wczoraj rozmawiali. O tym to jest spektakl - o nieporozumieniach. O tym, że się nie rozumiemy - my, kobiety i panowie, mężczyźni, nasi bliscy.

To będzie spektakl, który nie pozostawi widzów obojętnymi

Scenografię i kostiumy zaprojektował Tomasz Wójcik, on też jest autorem wizualizacji. Za choreografię odpowiada Dorota Baranowska, a za opracowanie muzyczne - Jacek Sawicki. W spektaklu występują:

  • Arleta Godziszewska,
  • Monika Zaborska,
  • Marek Cichucki
  • i Krzysztof Ławniczak.

Relacje damsko-męskie były, są i będą skomplikowane - zapewnia Arleta Godziszewska. - Kobieta, jaka jest? Nikt nie wie! Nawet ja sama, jako kobieta, nie wiem jaka jestem do końca. (...) To mocowanie się kobiety i mężczyzny myślę, że zawsze jest warte uwagi.

Jeśli państwo oczekujecie łez, potu i krwi, będziecie srodze zawiedzeni - podsumowuje Krzysztof Ławniczak. - Zaserwujemy państwu taki produkt, który cechuje się przede wszystkim finezją, delikatnością, humorem delikatnym, a za tym wszystkim jest piekło. Nie dostaniecie tutaj państwo toporem w łeb, będziecie celebrować uczucia, skomplikowane frazy słowne, za którymi stoi diabeł (...) Dla jednego będzie tu śmiech, dla drugiego będą łzy. To wszystko zależy od człowieka, od jego wrażliwości po prostu. Dostaniecie państwo tort. Wykwintny.

Oprócz premiery przedstawienie będzie można obejrzeć także:

  • 11 maja (godz. 16),
  • 12 maja (godz. 16),
  • 7 czerwca (godz. 19)
  • oraz 8 i 9 czerwca (godz. 16).
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Zofia Zborowska i Andrzej Wrona znów zostali rodzicami

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny