Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kino Forum. Kasa Chorych zagrała pożegnalny koncert (zdjęcia, wideo)

Jerzy Doroszkiewicz
Jerzy Doroszkiewicz
Kino Forum. Kasa Chorych zagrała pożegnalny koncert
Kino Forum. Kasa Chorych zagrała pożegnalny koncert Jerzy Doroszkiewicz
Jarosław Tioskow po ponad 40. latach postanowił rozwiązać zespół - legendę. Kasa Chorych dała pożegnalny koncert. Podczas koncertu publiczność podbiła bliska Kasie Chorych Cynamonowa Kaczka.

Wyprzedane bilety, atmosfera muzycznego święta kilku pokoleń - sobotni wieczór w kinie Forum zgromadził wyjątkową publiczność. Bo też i okazja była szczególna. Pożegnalny koncert zespołu Kasa Chorych.

- Kiedy w połowie lat 70. spotkałem Ryśka Skibińskiego, który grał na harmonijce, szybko zaczęliśmy razem grać bluesa - wspominał ze sceny Jarosław Tioskow. Wtedy żaden z początkujących muzyków amatorów pewnie nie przypuszczał, że założą nie tylko świetny zespół blues rockowy, ale staną się przez lata sztandarową grupą kojarzoną z Białymstokiem. Swoją markę Kasa Chorych umocniła już w 1978 roku, kiedy namówiła działaczy kultury do organizacji festiwalu Jesień z Bluesem - dziś najstarszego wciąż funkcjonującego festiwalu w Polsce.

- To właśnie dzięki Kasie Chorych zacząłem grać na harmonijce - przypomniał Sławek Wierzcholski, jeden z wirtuozów tego instrumentu, który oficjalnie debiutował z Nocną Zmianą Bluesa właśnie w Białymstoku podczas Jesieni z Bluesem. W sobotę, 4 marca, rozgrzał publiczność intonując z muzykami z Kasy Chorych swoje przeboje „John Lee Hooker” i oczywiście „Chorego na bluesa”. Publiczność wcześniej poderwał do tańca zagrany na gitarach akustycznych przez Jarosława Tioskowa razem z Krzysztofem Wałeckim, wokalistą zespołu Oddział Zamknięty, przebój Boba Marleya „No Woman No Cry”. Wśród gości koncertu nie zabrakło też białostockiego saksofonisty Piotra Zielika, który nadał nowe brzmienie jednemu z największych przebojów wczesnej Kasy Chorych, tej jeszcze z Ryszardem „Skibą” Skibińskim, czyli molowemu „Bluesowi bez pieniędzy”. W finale unisono z gitarami i saksofonem grał ostatni harmonijkarz Kasy Chorych - Michał Kielak.

- Jesteśmy astralnymi braćmi - powtarzał nieraz Jarosław Tioskow. Muzycy poznali się, kiedy zafascynowany grą na harmonijce Kielak zaprosił Tioskowa do Bydgoszczy do udziału w nagraniu wydanej w 2003 roku płyty „Tribute to Ryszard „Skiba” Skibiński”. Pięć lat później Michał Kielak wszedł do składu Kasy Chorych i wziął udział w nagraniu płyty „Koncertowo”, która w 2009 roku zdobyła pierwszego w Polsce bluesowego Fryderyka.

Zanim jednak do tego doszło, białostocki basista Jacek Kaczyński, musiał namówić Tioskowa do reaktywacji Kasy Chorych w roku 1992. Przez pewien czas na harmonijce grał z nimi Tomek „Cynamon” Kamiński, kilka lat temu Kaczyński z Kamińskim powołali do życia Cynamonową Kaczkę. Zespół, który miał przypomnieć twórczość Jerzego Opalińskiego, innego nieżyjącego białostockiego bluesmana, ostatnio nabrał wiatru w żagle. Podczas pożegnalnego koncertu Kasy Chorych zagrał i zabrzmiał najlepiej z całego zestawu zaproszonych muzyków prezentując autorskie piosenki.

Znając życie, Jarosław Tioskow, w ten czy inny sposób na pewno będzie nadal muzykował, ale sztandarową formacją blues rockową od tej pory w Białymstoku będzie Cynamonowa Kaczka. Oby starczyło im tylko wytrwałości i determinacji, szczególnie, że po piętach depcze im bardziej zakochana w tradycyjnym bluesie, równie dobra Gęsia Skórka.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny