Jeszcze w tym tygodniu radni zdecydują o podwyżce cen biletów autobusowych w Białymstoku

red
Zgodnie z propozycją prezydenta bilet miesięczny imienny po podwyżce ma kosztować 130 zł.
Zgodnie z propozycją prezydenta bilet miesięczny imienny po podwyżce ma kosztować 130 zł. Archiwum
Nie w przyszły poniedziałek, ale jeszcze w tym tygodniu radni zdecydują, czy pasażerowie więcej będą płacić za przejazdy autobusami komunikacji miejskiej. O zwołanie sesji rady miasta w trybie nadzwyczajnym zawnioskował prezydent Tadeusz Truskolaski.

Rząd udzielał wsparcia finansowego różnym branżom, spektakularnie branży disco-polo, w niewielkim stopniu przewoźnikom - czytamy m.in. w uzasadnieniu projektu uchwały o podwyżce cen biletów. O tym, że jej widmo krąży nad Białymstokiem pisaliśmy kilkanaście dni temu. Wreszcie w czwartek światło dzienne ujrzała skala zmian.

Zgodnie z propozycjami magistratu cena jednorazowego, papierowego biletu normalnego wzrosłaby o złotówkę - do 5 zł. Odpowiednio o tę samą kwotę poszłaby w górę cena biletu elektronicznego i za każdy dzień biletu miesięcznego imiennego.

Władze miasta przypominają, że w roku 2021 koszt utrzymania komunikacji miejskiej wyniósł 140 mln zł, przychody z biletów 40 mln zł, a deficyt - 100 mln zł. W kolejnym roku 2022 koszt utrzymania komunikacji miejskiej wyniósł 156 mln zł, przychody z biletów ok.50 mln zł, deficyt - 106 mln zł.

W uzasadnieniu uchwały oberwało się też rządowi. Z jednej strony za decyzje administracyjne czasu pandemicznego ograniczające dostępu do komunikacji zbiorowej, z drugiej za brak pomocy osłonowej dla samorządów miast utrzymujących z własnych zasobów komunikację.

- Jednocześnie przeznaczając znaczące środki na komunikację organizowaną przez małe gminy w ramach Funduszu Rozwoju Przewozów Autobusowych, co w przypadku Białegostoku przyczyniło się do likwidacji linii obsługującej trasę w gminie Dobrzyniewo Duże - czytamy w projekcie uchwały.

W piątek głosowanie przeciwko podwyżkom zadeklarował klub PiS. Z kolei w czwartek Polska 2050 zapowiedziała, że jest skłonna poprzeć podwyżki, ale nie w wersji prezydenckiej (zaproponowała m.in. 110 zł za bilet miesięczny imienny). Otwartą sprawą pozostało to, kiedy projekt prezydencki wpłynie pod obrady rady miasta: na tej najbliższej sesji zaplanowanej na 27 lutego czy kolejnej w marcu. Tymczasem okazało się, że prezydent postanowił nie czekać i zawnioskował o sesję nadzwyczajną.
Przewodniczący rady miasta zwołał ją na czwartek 23 lutego na godz. 15.

- Zgodnie z prawem musiałem to zrobić w ciągu 7 dni od wpłynięcia wniosku, czyli od ubiegłego piątku - mówi Łukasz Prokorym.

Radny Maciej Biernacki nie kryje zdziwienia pośpiechem przy wprowadzaniu podwyżki biletów.

- Oczekiwałbym raczej spokojnej, poważnej i merytorycznej rozmowy na temat możliwych rozwiązań w komunikacji miejskiej - mówi radny z ugrupowania Polska 2050. - Mam nadzieję, że nie będziemy mieli znów takiej sytuacji, gdzie PO i PiS dogadały się, by wprowadzić podwyżkę mieszkańcom Białegostoku.

Z kolei radny Henryk Dębowski (PiS) twierdzi, że działania prezydenta od dłuższego czasu mogą wywoływać u mieszkańców Białegostoku pewien dysonans.

- Główna narracja opiera się na narzekaniu o braku środków na niezbędne wydatki, zaś w tle widzimy zagraniczne podróże i dziesiątki tysięcy nagród dla swoich zastępców. Mieszkańcy nie mają korzyści z nieefektywnych inwestycji a teraz, dodatkowo, serwuje się im nadzwyczajną podwyżkę cen biletów. Ma to zapewnić szeroki strumień pieniędzy trzem spółkom komunikacyjnych. A przecież rozwiązaniem mógłby być audyt i połączenie trzech spółek w jedną, ograniczając w ten sposób liczne wydatki na wynagrodzenia prezesów, dyrektorów czy członków rad nadzorczych - dodaje.

Szef klubu PiS przypomina, że komunikacja miejska leży w gestii zadań własnych gminy i to ona powinna zoptymalizować wydatki na jej zarządzanie.

- Przerzucanie kosztów na mieszkańców ograniczy dostępność tej formy komunikacji i uderzy w jej atrakcyjność. Nie ma naszej zgody na takie działania i jako Klub PiS wyrazimy w najbliższym głosowaniu zdecydowany sprzeciw - deklaruje szef klubu PiS.

Układ sił w radzie miasta jest następujący: klub Koalicji Obywatelskiej ma 14 radnych, PiS- 12, dwóch należy do Polski 2050.

- Sprawa, która będzie przedmiotem obrad jest bardzo istotna z wielu powodów, będzie budziła mnóstwo emocji i wywoła na pewno szeroką dyskusję. Dlatego żeby dać możliwość pracy radnym bez presji czasowej zwołałem sesję nadzwyczajną - mówi Tadeusz Truskolaski. - To też pokazuje „nadzwyczajność” kwestii jaką jest podwyżka cen biletów, a tym samym troska o dochody budżetu miasta w bardzo trudnym dla nas momencie.

Dodaje, że de facto to PiS spowodował uszczuplenie dochodów miasta, a tym samym konieczność podwyżki jest ich odpowiedzialnością.

- Przypominam, że od 2019 miasto straciło 519 mln, a jednocześnie ceny paliwa, za które też odpowiadają spółki Skarbu Państwa wzrosły o 90%, gdyby nie powyższe fakty tej uchwały by nie było - zaznacza prezydent.

iPolitycznie - 300 milionów Putina by skorumpować Świat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na Twitterze!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na Twiterze!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze 10

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
łoj lemingi nie pisza, że to rząd PiSu chce podnieść ceny biletów w Białymstoku? cos wreszcie pojeli? Pan prezydent podnosi ceny biletów, jak szefowie kolei podniesli ceny biletów. P. Prezydent podnosi ceny biletów dla swoich i syna wyborców, tylko pozostało sie cieszyć huraaa
G
Gość
20 lutego, 20:02, RadnyKradnieAmiastoNaDnie:

A zróbta po 500zl te bilety. Przecież ludzie dostają na dzieci. A co..A jak.....niech ..... budzie tak...... monieckie .....onuce....

hej ty może w Niemczech wycierasz [wulgaryzm] staremu esesmanowi i tam pobierasz Kidergeld, a w internecie drwisz z Polaków otrzymujacych 500

G
Gość
20 lutego, 17:08, Iga:

Przypomnę tylko, że od 1 stycznia podwyższono ceny biletów w PKP tłumacząc to inflacją, dopiero pod wpływem krytyki i mediów dobrodusznie rząd ma obniżyć ceny od 1 marca. Czy obniży zobaczymy szkoda, że już wszyscy będą po feriach zimowych. Tylko normalni ludzie są gwarancją rozwoju Polski.

20 lutego, 22:12, Gość:

A Ty niedorozwój - LEMING.

Ośle to nie rząd podniósł ceny biletów tylko szefowie kolei...

G
Gość
20 lutego, 17:08, Iga:

Przypomnę tylko, że od 1 stycznia podwyższono ceny biletów w PKP tłumacząc to inflacją, dopiero pod wpływem krytyki i mediów dobrodusznie rząd ma obniżyć ceny od 1 marca. Czy obniży zobaczymy szkoda, że już wszyscy będą po feriach zimowych. Tylko normalni ludzie są gwarancją rozwoju Polski.

A Ty niedorozwój - LEMING.

G
Gość
Jeszcze trochę i będą oświadczenia majątkowe prezesów spółek komunikacyjnych . Podejrzewam, że jedne pobory to 250 biletów miesięcznych normalnych.
G
Gość
Proponuję Panu Prezydentowi żeby zapytał mieszkańców Białegostoku czy chcą tak drastycznych podwyżek cen biletów nie każdego stać na taką wysoką cenę biletów.
G
Gość
Taka OTO jest Partia Oszustów.A nadprezydent Tadzio tylko łze non stop
I
Iga
Przypomnę tylko, że od 1 stycznia podwyższono ceny biletów w PKP tłumacząc to inflacją, dopiero pod wpływem krytyki i mediów dobrodusznie rząd ma obniżyć ceny od 1 marca. Czy obniży zobaczymy szkoda, że już wszyscy będą po feriach zimowych. Tylko normalni ludzie są gwarancją rozwoju Polski.
P
Ptasznik
Zdecydujta chomonty...
G
Gość
A co radni mają decydować - Tadeusz każe grzecznie rączki podnoszą. Czasem opozycja może zablokować, ale jak pokazało głosowanie o podwyżce podatku i dziwnej nieobecności jednego radnego też więcej hałasu niż efektów. Bilety w górę bo tak chce prezydent.
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny
Dodaj ogłoszenie