Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Białystok. Radni podnieśli stawki podatków od nieruchomości i gruntów. Nowe opłaty od stycznia 2023

OPRAC.: wal
W 2023 roku podatki od nieruchomości i gruntu pójdą w górę. Radni przyjęli projekt prezydenta
W 2023 roku podatki od nieruchomości i gruntu pójdą w górę. Radni przyjęli projekt prezydenta Wojciech Wojtkielewicz
Złotówkę za metr kwadratowy powierzchni w budynku mieszkalnym i 61 groszy za metr kwadratowy gruntu.. Takie podatki lokalne w przyszłym roku dla największej grupy białostoczan przegłosowali radni Białegostoku. Znacznie więcej niż w tym roku zapłacą przedsiębiorcy. Miasto na podwyżce ma zyskać 18-20 mln zł.

Projekt uchwały o podwyżce podatków od nieruchomości wzbudził emocje już przy ustaleniu porządku obrad. Radny Maciej Biernacki złożył wniosek o przełożenie tego punktu na przyszły miesiąc. Tłumaczyli, że radni mieli zbyt mało czasu, by zapoznać się z propozycjami prezydenta.

Przypomnijmy, że w pierwotnym porządku obrad sesji opublikowanym w poniedziałek 17 października nie było podwyżek podatków od nieruchomości. Dopiero następnego dnia pojawił się w programie e-sesja, z którego korzystają radni.

- Czterodniowy termin tej wrzutki jest stanowczo zbyt krótki, by odpowiedzialnie podyskutować o obciążeniach podatkowych dla naszych mieszkańców - tłumaczył przedstawiciel Polski 2050.

Przypomniał, że co roku radni uchwalają podwyżki w listopadzie.

- Nie ma co się teraz speszyć. Tym bardziej, że nie ma też informacji, o ile zwiększą się przychody, a była w poprzednich latach- apelował Maciej Biernacki.

Stanowisko Polski 2050 poparł Henryk Dębowski. Szef klubu PiS tłumaczył, że podnoszenie tych samych podatków co roku jest złym pomysłem.

- Białostoczanie mają dużo problemów. Nie chcemy dokładać im dodatkowych obciążeń - zaznaczył radny.

Andrzej Perkowski (KO) swoje wystąpienie zaczął od ironii:

- Chciałem pogratulować nowej koalicji. Jestem dumny z takich sojuszy - mówił.

Zapytał radnych PiS z czego chcą finansować drogi, które proponują wpisać do budżetu.

- Tu się kłania ekonomia państwa PiS. To rząd ma skarbiec. Sąad Białystok ma wziąć te 18 mln, które mają wpłynąć z tej podwyżki - pytał Andrzej Perkowski

W odpowiedzi Maciej Biernacki powiedział, że takim działaniem KO zwiększa szanse na wygranie wyborów w mieście przez PiS.

- Bo proponując prawie 20 proc. podwyżki dla przedsiębiorców, chce im dokopać - mówił radny Polski 2050. - Mamy świadomość, że częściowo te podwyżki trzeba wprowadzić. To przez politykę rządu, który ograbił samorząd. Ale chcemy spokojnej rozmowy, a nie wrzutki z czterodniowym wyprzedzeniem.

Andrzej Perkowski odpowiedział, że sam jest przedsiębiorcą.

- Nie jesteśmy z podwyżki zadowoleni. To jest zło, które musimy przyjąć - tłumaczył radny.

W sukurs przyszedł mu Marek Tyszkiewicz (KO).

- Panie Biernacki, podwyżka podatków to nie jest wrzutka, a przemyślany krok. Nikt panu nie kazał wypisywać się z komisji finansów - mówił.

Przewodnicząca komisji Katarzyna Jamróz przypomniała, że podwyżka podatków była omawiana na piątkowym posiedzeniu.

- Każdy radny moze uczestniczyć w tej komisji. Tym bardziej, że była online - podkreśliła.

Gdy radny Biernacki szykował się do kolejnego zabrania głosu, przewodniczący rady zagroził, że po raz pierwszy skorzysta z regulaminu rady i ogranicza wystąpienia radnym w jednym punkcie do dwóch wystąpień.

Skarbnik miasta Stanisława Kozłowska zaapelowała do radnych, by nie przekładali tego punktu na przyszły miesiąc.

- Następna sesja 28 listopada. A projekt budżetu musi być złożony do 15 listopada. Urzędnicy muszą wiedzieć, jakie będą stawki i planować dochody - tłumaczyła skarbnik.

Potwierdziła, że podwyżka przyniesie do budżetu około 18 mln zł.

- Inflacja dotyka nie tylko mieszkańców, ale też budżet miasta. Dochody z PiT na przyszły rok - w stosunku do planu 2022 roku - będą o 9 mln niższe - zapowiedziała.

Zdaniem Agnieszki Rzeszewskiej propozycja podwyżek podatków od nieruchomości to jednak wrzutka. Odniosła się też do ostatnich inwestycji miasta, o których głośno było w kraju.

- Jeżeli widzimy inwestycje, które burzą krew w żyłach mieszkańców, to nie dziwmy się, że nie chcą podwyżki podatków - podkreśla radna PiS. A Henryk Dębowski zaapelował do prezydenta o dekalog oszczędności na 2023 rok.

Wiceprezydent Przemysław Tuchliński powiedział, że koszty inwestycji wynikają, ze wzrostu inflacji.

- A ceny z przetargów - tłumaczył wiceprezydent.

Po burzliwej dyskusji radni nie zgodzili się zdjąć podwyżek z porządku obrad. Nie mniej burzliwa, ale równie oddalona od merytoryki, była druga część dyskusji przy rozpatrywaniu projektu uchwały. Radny Biernacki wieszczył powstanie nowej kolacji podatkowej: KO i PiS. Zasugerował, że podwyżka przejdzie, bo w głosowaniach nie bierze udziału Mateusz Sawicki (PiS). I być może niedługo usłyszymy o ciekawych planach zagospodarowania.

- Polityczny majstersztyk, panie prezydencie. Jesteście jak dwie fałszywe strony tej samej monety - mówił radny Polski 2050.

Wystąpienie to skrytykował Paweł Myszkowski (PiS)

- To są nieuprawnione sugestie pod kątem radnego, którego nie ma. Nie wiemy, z jakiego powodu. Trochę pokory panie radny - zaapelował do Macieja Biernackiego.

Do dyskusji włączył się także prezydent miasta.

- Sytuacja finansowa miasta jest trudna z uwagi na to, że daniny obniżone na rzecz obywateli w postaci podatku PiT obciążają nasz budżet. Przez to nie wpłynęło do miasta 519 mln. Dostaliśmy 140 mln. zostaje pod kreską 380. Jeszcze są dwie dotacje na horyzoncie. W sumie na 80 mln. Ale zostaje dziury 300 mln. Z podatku od nieruchomości, jak wszyscy zapłacą, będzie 20 mln. Dziura się zmniejszy do 280 mln. Ale jak ją zasypać - wyliczał i pytał Tadeusz Truskolaski.

Powiedział, że do tej pory w Białymstoku podwyżki od nieruchomości nie były w maksymalnej skali określanej przez ministra finansów

- To była taka nasza tradycja - mówił prezydent.

W tym roku próg ten wynosi 11 proc.

- Ale podnosimy z mniejszej, ubiegłorocznej podstawy, dlatego skala podwyżki na przyszły rok jest większa - tłumaczył prezydent.

Ostatecznie radni poparli przygotowany przez niego projekt. Za był cały klub KO, przeciw 11 radnych PiS i dwóch Polski 2050. Jeden radny PiS nie głosował.

Zgodnie z propozycją prezydenta stawka podatku od nieruchomości ma w przyszłym roku wynieść od budynków lub ich części:

  • mieszkalnych – 1,00 zł od 1 m2 powierzchni użytkowej,
  • związanych z prowadzeniem działalności gospodarczej oraz od budynków mieszkalnych lub ich części zajętych na prowadzenie działalności gospodarczej – 28,78 zł od 1 m2 powierzchni użytkowej,
  • zajętych na prowadzenie działalności gospodarczej w zakresie obrotu kwalifikowanym materiałem siewnym – 13,47 zł od 1 m2 powierzchni użytkowej,
  • związanych z udzielaniem świadczeń zdrowotnych w rozumieniu przepisów o działalności leczniczej, zajętych przez podmioty udzielające tych świadczeń – 5,10 zł od 1 m2 powierzchni użytkowej,
  • pozostałych, w tym zajętych na prowadzenie odpłatnej statutowej działalności pożytku publicznego przez organizacje pożytku publicznego – 9,71 zł od 1 m2 powierzchni użytkowej;

[/polecane]22233323[/polecane]

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny