- Na ostatniej komisji ochrony środowiska zostały ujawnione nieprawidłowości m.in. w działaniu firmy, która wbrew ustawie o utrzymaniu czystości i porządku oraz zasadom koncesji wywozi śmieci ze spółdzielni Słoneczny Stok - mówi poseł PO Jacek Żalek. Poinformowano wówczas, że owa spółka nie przekazuje odpadów komunalnych do najbliższego punktu w Hryniewiczach, tylko wywozi je na inne składowiska.
- Niestety mam podstawy przypuszczać, że prawo zostało naruszone nie tylko przez spółkę Czyścioch bis z Suwałk, ale też przez organ nadzorujący, w tym wypadku przez pana prezydenta Aleksandra Sosnę, który nie dopełnił obowiązków. Wiedząc, że ta firma nie wywiązuje się obowiązków wynikających z prawa i koncesji nie podjął on czynności i przekroczył swoje uprawnienia - podejrzewa poseł PO.
W opinii Jacka Żalka takie sygnały docierały do władz miasta, dlatego nadzorujący departament ochrony środowiska i gospodarki komunalnej Aleksander Sosna powinien odpowiednio reagować. Podkreślał, że do kompetencji wiceprezydenta Sosny należy udzielanie i cofanie zezwoleń spółkom zajmującym się oczyszczaniem miasta.
W opinii Jacka Żalka takie sygnały docierały do władz miasta, dlatego nadzorujący departament ochrony środowiska i gospodarki komunalnej Aleksander Sosna powinien odpowiednio reagować.
Poseł Żalek podejrzewa, wiceprezydent Sosna wyjaśnia
Poseł PO podejrzewa, że wiceprezydent Sosna może być powiązany z firmą wywożącą odpady komunalne.
- Związek przyczynowo-skutkowy między brakiem nadzoru, zatrudnieniem żony prezydent Sosny w spółdzielni Słoneczny Stok i zatrudnieniem zięcia prezesa spółdzielni w spółce wywożącej śmieci, która łamie prawo jest oczywisty. W zwróciłem się na piśmie do prezydenta Truskolaskiego z prośbą o wyjaśnienie sprawy i podjęcie odpowiednich kroków - mówi Żalek.
Wiceprezydent Białegostoku lakonicznie skomentował całą sytuację. - Jeżeli poseł Żalek uważa, że zostały naruszone przepisy prawa lub ma jakieś podejrzenia, niech to udowodni. Jeżeli nie jest w stanie przedstawić dowodów, powinien mnie przeprosić - kwituje Aleksander Sosna.
Zgodnie z prawem miasto nie prowadzi nadzoru nad tym, z jaką firmą spółdzielnia, wspólnota czy osoba prywatna podpisuje umowę na wywóz nieczystości.
- To indywidualna decyzja np. zarządu spółdzielni. Zarzucanie zastępcy prezydenta braku nadzoru, do którego nie jest zobowiązany, jest więc w tym przypadku nieuprawnione. Na pismo posła skierowane do prezydenta w tej sprawie zostanie udzielona odpowiedź w trybie przewidzianym prawem - informuje Urszula Sienkiewicz z biura prasowego urzędu miejskiego.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?