Branża metalowa w kryzysie. Ratunkiem zamówienia rządowe
Konferencję zorganizowano przed siedzibą PiS w Białymstoku.
- Rząd Prawa i Sprawiedliwość ma najwięcej do powiedzenia w Polskiej Grupie Zbrojeniowej. Tylko w tym roku wydamy na zbrojenie 137 miliardów złotych. Gdzie są te kontrakty? Dlaczego nie trafiają do podwykonawców i firm podlaskich? - pytał w środę (13.09) Paweł Krutul, podlaski poseł Nowej Lewicy, wiceprzewodniczący Komisji Obrony Narodowej.
Czytaj też:
Do "tablicy" wywołał polityków PiS, w szczególności Jacka Sasina, ministra aktywów państwowych, jedynki na liście PiS w Podlaskiem, który ma "znaczącą pozycję w rządzie".
- Apeluję o konkretną pomoc dla podlaskich przedsiębiorców, dla podlaskich pracowników, którym grozi widmo zwolnień, a podejrzewam - jeżeli ta sytuacja będzie narastała - zamknięcie firm, które dają setki miejsc pracy w województwie - mówił Paweł Krutul.
Poinformował, że od ubiegłego tygodnia do jego biura poselskiego zgłaszają się pracownicy lokalnych firm z branży metalowej. Chcą pozostać anonimowi. Boją się zwolnień. Powodem ma być ograniczona produkcja. Po zamknięciu przejścia granicznego z Białorusią nie mają zagranicznych zamówień. Ratunkiem mogłyby być kontrakty krajowe.
Pracownicy bez związków zawodowych i alternatywy na pracę
Działacze podlaskiej Nowej Lewicy podkreślali, że zwalniani pracownicy nie mają alternatywy, bo w naszym regionie praktycznie nie ma przemysłu, a przemysł zbrojeniowy koncentruje się w Polsce zachodniej i południowej.
Zobacz też:
Andrzej Aleksiejczuk z Nowej Lewicy, wiceprzewodniczący Rady OPZZ Województwa Podlaskiego, zwrócił uwagę, że nierzadko utrata zatrudnienia odbywa się z pominięciem przepisów Kodeksu pracy.
- Często wymaga się od pracowników podpisania umowy za porozumieniem stron, choć - zgodnie z Kodeksem pracy - jeśli pracownik traci pracę z winy pracodawcy, powinien otrzymać odpowiednią odprawę, stosowną do stażu pracy - przypomniał Andrzej Aleksiejczuk.
Dodał, że pracownicy skarżą mu się na problem z tworzeniem związków zawodowych. Chodzi o to, że pracodawcy nie wyrażają na to zgody. Zjawisko ma dotyczyć wielu zakładów. W efekcie podwładni rezygnują ze swojej konstytucyjnej wolności, by nie ryzykować utraty pracy.
- Jako związki zawodowe uważamy, że w prawie pracy i wszelkich kodeksach funkcjonujących w systemie prawnym należy stworzyć możliwość zabezpieczenia rzeczywistego zrzeszania się w związki zawodowe - postulował Aleksiejczuk.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?