Dan Baum nie ukrywa swego pochodzenia. Przyznaje też, że w jego środowisku bronią się handlowało albo ją produkowało, ale strzelać – no skąd. Tymczasem z nim było inaczej. Nieco mniejszy od rówieśników nie miał szans w bejsbolu czy futbolu amerykańskim, ale kiedy strzelając pierwszy raz w życiu osiągnął niezłe skupienie, a patrzący z niedowierzaniem instruktor, pochwalił go jak dorosłego, zakochał się w zapachu broni. Ten zapach towarzyszy mu do tej pory. Ma kolekcję rzadkich egzemplarzy karabinów, rewolwerów i pistoletów, ale w książce zdaje się podzielać fascynację młodych posiadającym plastikowe elementy AR-15. Jego tuningowanie, a nawet przerabianie na pełny automat może pochłonąć nawet kilka tysięcy dolarów. A producenci prześcigają się wciąż w wymyślaniu coraz lepszych gadżetów do tej broni, przede wszystkim ultra nowoczesnych celowników.
Ale po kolei. Chociaż Dan Baum sobie lekko zaprzecza, moim zdaniem, „Wolność i spluwa” to jednak zapis fascynacji autora fascynacją Amerykanów bronią. Sam przyznaje, że próbował nosić ją na wierzchu (to dozwolone), zdobył pozwolenie na noszenie broni ukrytej i wiele innych. Przyznaje, że broń pozwoliła mu w dzieciństwie poczuć się pewniej i chyba popiera pogląd, że człowiek z bronią jest bardziej strażnikiem pokoju, świadomym zagrożeń, jakie spowoduje jej użycie, niż agresorem.
Wracając do karabinków, bardzo młodzi ludzie kupują sobie owe AR-15, głównie za sprawą… gier komputerowych w rodzaju „Call of Duty”. A potem, podobnie jak w grze, dokupują podzespoły, wymieniają, tuningują. Broń i osprzęt to znakomity biznes. Drogi nawet, jak dla Amerykanów. Wielu z nich samodzielnie, ale oczywiście legalnie, wykonuje pociski do swoich karabinków, bo oszczędzają dzięki temu dużo pieniędzy. A chcą strzelać często. Dlaczego, jakie uczucia im towarzyszą – o to wszystko oczywiście Dan Baum zapytał w swoich podróżach po USA. Wracając do religii – poznał nawet Żyda, który założył organizację „Żydzi na Rzecz Utrzymania Własności Broni Palnej”.
Kto kiedykolwiek strzelał sportowo z pistoletu kaliber 9 mm, na pewno tę książkę przeczyta. A kto broni się boi, niech spróbuje. Pozna zupełnie inny świat, w którym wcale nie ma mowy o przemocy, a bardzo dużo o osobistej wolności.
Zobacz też:
R. Sikorski o badaniu psychologicznym: Odnowiono mi pozwolenie na broń
Źródło: TVN24
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?