MKTG SR - pasek na kartach artykułów

"Czy to jeszcze świat, czy już obozowa zona"

Mirosław Miniszewski [email protected] tel. 085 748 95 43
Pomysł budowania obozów koncentracyjnych nie wyszedł wcale od Niemców - pisze Mirosław Miniszewski
Pomysł budowania obozów koncentracyjnych nie wyszedł wcale od Niemców - pisze Mirosław Miniszewski fot. Archiwum
Kamery, monitoring, wszędobylska ochrona, policja. Nic nie ujdzie dzisiaj uwagi władz.

Obojętne czy rozmawia się przez telefon, poszukuje informacji w Internecie, siedzi w toalecie, czy leży na plaży - wszędzie można być obiektem zainteresowania aparatu państwowego, a nawet służb wywiadowczych innych państw. Nasz świat przestaje powoli przypominać przestrzeń wolnych ludzi - to, w czym przebywamy, to rodzaj obozowej zony!

Liberalizm a totalitaryzm

We współczesnej filozofii politycznej istnieje pewna teoria, która w skrócie przedstawia się tak, że liberalizm, kapitalizm i demokracja - jako podstawy współczesnych systemów Zachodu - znajdują się na tym samym poziomie rzeczywistości politycznej, co systemy totalitarne. Są one, zdaniem autorów tej teorii, ze sobą ściśle powiązane. Te drugie to wytwory pierwszych. To na gruncie nowoczesności, ukształtowanej na założeniach Oświecenia, wyrosły systemy totalitarne. Po II wojnie światowej wydawało się, że koszmar częściowo minął. Groza, której doświadczył świat, była przyczyną powstania międzynarodowych organizacji broniących praw człowieka - kategorii, która w historii ludzkości nie ma precedensu. Po upadku bloku sowieckiego wydawało się, że nic już nie stoi na przeszkodzie, aby system liberalno-demokratyczny rozwiał się spokojnie, obejmując stopniowo cały świat. Ale już w latach 30. XX wieku byli tacy, którzy przestrzegali ludzkość przed budowaniem podstaw cywilizacyjnych na opoce kapitalizmu. Max Horkheimer, członek słynnej Szkoły Frankfurckiej, ostrzegał przed naiwną wiarą w samoregulującą naturę ekonomicznego liberalizmu. Uważał, że faszyzm nie stanowi opozycji do niego, ale jest wręcz jego wytworem! Podobne poglądy wyraża Zygmunt Bauman, który napisał już wiele o tym, że nowoczesność i zagłada idą ze sobą w parze. Nowe technologie umożliwiły zagładę sześciu milionów Żydów. Co dopiero, jeśli pomyślimy o współczesnej technice. Gdyby wpadła w ręce oprawców na miarę Stalina lub Hitlera...

Jak powstały obozy?

Pomysł budowania obozów koncentracyjnych nie wyszedł wcale od Niemców. Prawdopodobnie pierwsze "campos de concentrationes" budowali Hiszpanie na Kubie w 1896 roku, w celu stłumienia rebelii na terenie kolonii. Również Anglicy stosowali tę metodę internowania w swoich afrykańskich concentration camps, w których na początku XX wieku więzili Burów .

Wszystko powstało w silnie modernizującym się państwie niemieckim za czasów Bismarcka - sama bowiem idea nazistowskiego obozu wywodziła się z instytucji pochodzącej jeszcze z prawa pruskiego, tzw. Schutzhaft, którą naziści wykorzystywali nadal jako środek prewencyjny. W ten sposób można było internować ("wziąć w dozór") każdą osobę, niezależnie od tego, czy popełniła przestępstwo, czy nie. Wystarczyło przekonanie władz, że osoba ta jest potencjalnym zagrożeniem dla reżymu. Pierwsze obozy koncentracyjne na terenie Niemiec, tworzone na mocy tego prawa, nie były dziełem nazistów, ale socjaldemokratów z czasów Republiki Weimarskiej, którzy w roku 1923 osadzili w obozach tysiące komunistów, a w obozie w Cottbus-Sielow internowali uchodźców z Europy Wschodniej, głównie Żydów. Według jednego z najważniejszych współczesnych filozofów, Giorgia Agambena, obóz koncentracyjny w Niemczech był wydzielonym terenem panowania permanentnego stanu wyjątkowego. 28 lutego 1933 roku, zaraz po dojściu do władzy, naziści ogłosili "dekret o ochronie narodu i państwa" zawieszając na czas nieokreślony wszelkie artykuły konstytucji stanowiące o swobodach obywatelskich. Ten stan prawny trwał aż do końca III Rzeszy.

Współczesne obozy

Co mają wspólnego nazistowskie obozy z sytuacja współczesną? Zdaniem takich filozofów jak Giorgio Agamben, mają wiele. Według jego koncepcji pojęcie stanu permanentnie wyjątkowego staje się powoli racją stanu wielu państw, zwłaszcza zachodu, na czele z USA, które walcząc z terroryzmem dokonują takiej modyfikacji stanu prawnego, że naruszają przy tym postanowienia wynikające ze swoich praw konstytucyjnych. W ten sposób stan wyjątkowy, który umożliwia w praktyce permanentny dozór, stosowanie tortur, odmowę sprawiedliwego procesu przed niezawisłym sądem, staje się powoli faktem. Władze USA już prawie oficjalnie stosują tortury wobec oskarżonych o terroryzm. Aby to robić "legalnie" zbudowały obóz Guantanamo. Nikt na dobrą sprawę nie wie, co się tam dzieje. Innych podejrzanych transportują do innych krajów, gdzie poza jurysdykcją amerykańskich sądów przesłuchiwane osoby są poddawane nieludzkiemu traktowaniu. Podejrzenie o udzielenie miejsca na takie praktyki padło niedawno na Polskę, która miała udostępnić Amerykanom jedną ze swoich baz wojskowych celem nielegalnego przetrzymywania tam więźniów. Sprawa nie została na razie wyjaśniona, a ostatnio przycichła.

Niewolnicy?

Dzisiejszy świat niestety tak wygląda. Jesteśmy umieszczeni w globalnym obozie. Centra cywilizacyjne, wielkie miasta, są praktycznie obozami, gdzie panuje ogólny dozór. Ludzie mają się spokojnie przemieszczać zorganizowanym transportem, a we wszystkich wycelowane są kamery. Zakupy robimy w wielkich galeriach handlowych i hipermarketach, pod czujnym okiem ochroniarzy. Wszystko ma sie odbywać w taki sposób, aby umożliwić swobodny przepływ kapitału. To się liczy najbardziej. Kto nie przestrzega zasad, jest poddawany represji. Owszem, nikt masowo nie morduje ludzi. Te czasy póki co minęły, ale nie wiemy tego czy nie wrócą. Inne racje, niż polityczne, teraz są stawiane na pierwszym miejscu, są to racje ekonomiczne. Liczy się nie człowiek ale to, ile produkuje, a raczej ile konsumuje. Póki robi to posłusznie, jest wszystko w porządku. Nikt dzisiaj, w świecie Zachodu nie niewoli ludzi, tak jak było to w starożytności. Ale czy powszechne kredyty, które sprawiają, że do końca życia spłaca się bank, nie jest pewnym rodzajem zniewolenia. Czy kredyt taki nie stanowi gwarancji, że do końca życia będzie się elementem systemu, który polega na utrzymaniu płynności finansowej?

Oświeceniowe koncepcje

Autorem jednej z najspójniejszych nowożytnych koncepcji politycznych był Thomas Hobbes. Uważał on, że z natury jesteśmy okrutnym gatunkiem. Naturalny stan ludzkości to "wojna wszystkich ze wszystkimi". Aby jakoś funkcjonować ludzie postanowili oddać część swojej wolności władzy, która ma poskromić te tendencje i zapewnić ludziom życie społeczno-polityczne. Jest to, według niego, rodzaj nienaruszalnej umowy. Wybrana władza jest nieusuwalna. Tylko tak można żyć wspólnie, inaczej wszyscy byśmy się nawzajem pozabijali.

Inny nowożytny filozof, Jeremy Bentham, jest twórcą idei tzw. Panopticonu. Długi tytuł dzieła, w którym wyłożył on swoją koszmarną koncepcję, to "Panoptikon albo Dom Nadzoru opisujący ideę nowych zasad budowy wszelkich zakładów, w których wszelkiego rodzaju osoby winny się znajdować pod nadzorem, w szczególności więzień, ale też aresztów, fabryk, warsztatów, przytułków, lazaretów, manufaktur, szpitali, domów wariatów i szkół". Niezwykłość tego projektu polega na tym, że konstrukcja ta umożliwiałaby więziennym strażnikom obserwowanie umieszczonych w nim więźniów tak, by nie wiedzieli, czy i kiedy są obserwowani. Schemat tej budowli składa się z kilkupoziomowej wieży strażniczej umieszczonej wewnątrz pierścieniowatej budowli podzielonej na pojedyncze cele. Miały być one oddzielone grubym murem i wyposażone w system zewnętrznych i wewnętrznych okien, tak, by ich wnętrze było zarazem dobrze oświetlone, a więźniowie odizolowani od współwięźniów. Więźniowie mieli być nieustannie obserwowani przez strażników, którzy sami mieli pozostawać niewidoczni. Bentham planował ukrycie ich za weneckimi lustrami, umieszczonymi w punktach obserwacyjnych. Do tego Bentham wymyślił złożony system połączeń między pomieszczeniami wieży strażniczej. Dzięki niemu z wieży nie wydobywałoby się światło ani hałas, które mogłyby zdradzić obecność strażników. Bentham uważał, że największą zaletą jego pomysłu jest to, że Panoptikon w zamierzeniu miał być znacznie tańszy w utrzymaniu niż zwykłe więzienia. Nie potrzebowałby bowiem licznego personelu. Teoretycznie, w idealnej sytuacji, wieża strażnicza mogłaby nawet być pusta, bo skoro strażników nie widać, nie muszą ciągle trwać na posterunku, a więźniowie i tak nie będą tego świadomi. Niezwykłość Panoptikonu miała polegać na tym, że zdaniem Benthama, więźniowie Panoptikonu byliby strażnikami sami dla siebie, wyręczając tym samym jego pracowników.

Oto koszmarny model współczesności, który realizuje się na naszych oczach! Oczywiście, można tu postawić wiele pytań, wyrazić wiele wątpliwości: czy aby słuszne jest dokonywanie takich porównań? Czy rzeczywistość nie jest zbyt złożona? Wszystko to i tak budzi lęk. Nasz świat dzieli się na dwa obozy. Pierwszy z nich to nasz świat, rzeczywistość Zachodu, którą niemiecki filozof, Peter Sloterdijk, nazywa "kryształowym pałacem". Jest to metafora naszego świata - doskonale funkcjonujące centrum, oszklone i klimatyzowane. Tutaj żyje się wygodnie. Ale czyż nie przywodzi to na myśl owego Panoptikonu? Z drugiej strony jest reszta świata, pogrążona w wojnach, głodzie i wyniszczających chorobach. Taki stan natury w ujęciu Hobbesa. Te dwa światy się nie przenikają. Ich mieszkańcy się nie odwiedzają. My się ich boimy i nie wpuszczamy do siebie. Oni są nam wrodzy, tak się nam przynajmniej wydaje. Nie jest to krzepiąca wizja, ale warto ją przemyśleć.
Warto zwalczyć.

Jednakże dopóki grupa ludzi pozostawiona sama sobie nie będzie się nawzajem zabijać i gwałcić tylko dlatego, że jest w nią wycelowana kamera, a nie ze względu na swoją postawę moralną, tak długo postawione pytania będą nas męczyć. Czy dlatego żyjemy w globalnym obozie, bo jesteśmy naprawdę tacy źli, czy może odwrotnie, system jest zły i nas deprawuje. Tak czy inaczej, nowoczesność się jeszcze nie skończyła. Trwa nadal i czas pokaże, dokąd to wszystko nas zaprowadzi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny