Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Cmentarz przy Rynku Siennym istniał też przed wojną

Tomasz Mikulicz
Jarosław Maciejczuk z Archiwum Państwowego odszukał mapę Białegostoku z 1934. W miejscu dzisiejszego Rynku Siennego widnieje napis: cmentarz ewangelicki.
Jarosław Maciejczuk z Archiwum Państwowego odszukał mapę Białegostoku z 1934. W miejscu dzisiejszego Rynku Siennego widnieje napis: cmentarz ewangelicki. fot. Wojciech Wojtkielewicz
Tak wynika z planów miasta z lat 30. Pracownicy Archiwum Państwowego dotarli do dokumentów dotyczących Rynku Siennego. Wynika z nich, że przed wojną był tam cmentarz. Potwierdzają to też ludzie, którzy pamiętają tamte czasy.
Na tym zbliżeniu widać napis na mapie: Cment. Ewan.
Na tym zbliżeniu widać napis na mapie: Cment. Ewan. fot. Wojciech Wojtkielewicz

Na tym zbliżeniu widać napis na mapie: Cment. Ewan.
(fot. fot. Wojciech Wojtkielewicz)

Na mapie sporządzonej w 1934 roku przez miejskie biuro pomiarów w miejscu, które dziś określamy mianem Rynku Siennego, widnieje napis: cmentarz ewangelicki. Na planie miasta z 1937 miejsce to oznaczone jest krzyżykami. Co ciekawe, z innego planu z tego samego roku wynika, że była tam wtedy zieleń. Może to oznaczać, że cmentarz powoli zarastał drzewami - mówi Jarosław Maciejczuk, pracownik Archiwum Państwowego w Białymstoku.

Zainteresował się dawnym cmentarzem po artykule w ostatnim "Magazynie". 80-letni Tadeusz Jokisz opowiadał nam o tym, że przed wojną spacerował tu po cmentarnych alejkach. Niektórzy badacze historii twierdzili jednak, że po wojnie cmentarza już tu nie było. Np. Andrzej Lechowski, dyrektor Muzeum Podlaskiego, mówił o planie geodezyjnym z 1937 roku, na którym cmentarza nie ma. W redakcji rozdzwoniły się telefony od Czytelników. Twierdzili oni, że nekropolia tam była.

- Za okupacji sprzedawałem z kolegami papierosy na leżącym kilka metrów dalej Rynku Siennym. Pamiętam nawet marki: beka, juno i biala. Nasze zajęcie było wtedy nielegalne. Kiedy szedł niemiecki patrol, ukrywaliśmy się właśnie na cmentarzu. Jeśli któryś z nas widział okupantów wołał: woda, woda. To był nasz sygnał ostrzegawczy. Kogo Niemcy złapali, tego wieźli na rozstrzelanie na Grabówkę - mówił Stanisław Bałdyga, rodowity białostoczanin.

Wiera Nalewajko w liście do redakcji napisała, że przez cmentarz chodziła z matką do znajomej. - Cmentarz miał kształt trójkąta. Rosła tam trawa i wysokie drzewa. Samych krzyży i nagrobków było raczej niewiele i miały bardzo skromny charakter. Nekropolię otaczał niewysoki zielony płotek z białymi wierzchołkami - przypomina sobie Wiera Nalewajko.

Maciej Karczewski, kierownik nadzoru archeologicznego nad pracami budowlanymi prowadzonymi na Rynku Siennym mówi, że dotarł do zdjęć, na których wśród krzyży widać podobny płotek.

- Było to jednak zdjęcie cmentarza żydowskiego, który leżał w miejscu dzisiejszego Parku Centralnego. Być może starszym ludziom nekropolia ewangelicka myli się z żydowską - przekonuje Karczewski.

Dodaje, że nawet jeśli na mapach znalezionych w archiwum jest wyraźnie zaznaczone, że przed wojną cmentarz ewangelicki istniał, nie oznacza to, że rzeczywiście tak było. - Mogło być tak, że autorzy mapy oznaczyli krzyżykami to miejsce, bo pod ziemią były mogiły. Nagrobki mogły już wtedy nie istnieć - podkreśla Karczewski.

Dodaje jednak, że temat wymaga gruntownego zbadania. - Wiele mogą wyjaśnić badania archeologiczne - mówi Karczewski.

Konserwator zabytków nakazał przeprowadzenie wykopalisk po tym, jak robotnicy pracujący przy przebudowie ulicy Młynowej natrafili na krypty. Archeolodzy wejdą na razie tylko na część dawnego cmentarza, tam gdzie będzie przebudowa.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny