Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Białystok. Radni debatowali nad projektem budżetu na 2021 r. Chcą dać więcej pieniędzy na promocję przez sport dla Dojlid, Jagiellonii i BAS

Tomasz Maleta
Tomasz Maleta
Radni KO zgłosili poprawki zwiększające w przyszłorocznym budżecie wydatki na promocję Białegostoku przez kluby sportowe. Decyzja za tydzień
Radni KO zgłosili poprawki zwiększające w przyszłorocznym budżecie wydatki na promocję Białegostoku przez kluby sportowe. Decyzja za tydzień Wojciech Wojtkielewicz
Mniejszy deficyt niż w 202O roku, ale też mniejsze o 150 mln złotych dochody majątkowe - tak mówił na sesji prezydent Tadeusz Truskolaski. Radni po raz pierwszy przymierzyli się do planu miejskich dochodów i wydatków na przyszły rok. Z własnej kieszeni na oświatę subwencjonowaną przez rząd, Białystok będzie musiał wyłożyć 70 mln zł. Z kolei radni KO chcą zwiększyć promocję miasta przez kluby sportowe.

- To nie jest na pewno budżet proinwestycyjny, ale zaspokojenia podstawowych potrzeb. I będziemy to robić na dobrym poziomie. Ale na pewno wydłuży się czas oczekiwania na sale sportowe przy szkołach czy budowę niektórych ulic - nie ukrywał prezydent.

Dochody budżetu miasta w 2021 roku zaplanowano w wysokości 2.148.715.943 zł, w tym dochody bieżące -
2.010.786.423 zł i dochody majątkowe - 137.929.520 zł. Z kolei wydatki oszacowano w wysokości 2.271.715.943 zł, w tym wydatki bieżące - 1.995.769.468 zł i wydatki majątkowe - 275.946.475 zł. Deficyt ma wynieść 123.000.000 zł i zostać pokryty przychodami pochodzącymi z zaciąganych kredytów na rynku zagranicznym w Europejskim Banku Inwestycyjnym. Zadłużenie przewidywane na koniec 2021 roku ma przekroczyć 1,12 mld. zł

Budżet Białegostoku 2021. Mniejsze dochody, mniej funduszy unijnych, mniej na inwestycje. Prezydent Tadeusz Truskolaski przedstawił projekt

Piętno na dochodach budżetu miasta odcisnęły, jak mówił prezydent, trzy zjawiska: kończąca się perspektywa unijna, zmiany podatkowe przyjęte przez rząd w 2019 roku oraz pandemia.

- Kończąca się unijna siedmiolatka finansowa znalazła głównie przełożenie w spadku udziałów środków unijnych w dochodach majątkowych miasta. Są one mniejsze o 150 mln niż w projekcie budżetu na 2020 rok. Z kolei obniżenie o jeden procent podatku PiT i zerowa stawka dla osób do 26. roku życia nie zostały zrekompensowane samorządom w sposób długofalowy - wyjaśniał Tadeusz Truskolaski. - Wszystko to, co rząd dał mieszkańcom w postaci zmniejszonych podatków, w połowie pochodzi od nas.

Czytaj też:Białystok. Podatek od nieruchomości 2021 będzie wyższy.

Prezydent nie tylko krytykował politykę rządu, ale też postawę miejskich radnych PiS.

- W przyszłym roku będą prowadzone dalsze prace rewitalizacyjne na Plantach. W tym roku zmodernizowano skwer im. Marii i Lecha Kaczyńskich. Nikt z tego powodu nie robił hałasu ze strony opozycyjnej, czego niestety, nie można oczekiwać od radnych PiS jeśli chodzi o przebudowę skweru śp. zamordowanego prezydenta Pawła Adamowicza - mówił Tadeusz Truskolaski. - Dobrze, by niektórzy spojrzeli w lustro i zobaczyli, że Państwa działalność w tym zakresie ma charakter polityczny, który nie licuje z godnością osoby sprawującej mandat z wyboru publicznego.

Prezydent powiedział, że rewitalizacja skweru, to nie jest jego pomysł, co traktuje jako wyrzut swojego sumienia, a dyrektora departamentu gospodarki komunalnej Andrzej Karolskiego.

- Widząc reakcję Państwa ze strony PiS, muszę powiedzieć panu dyrektorowi, że był to pomysł niezwykle udany - podkreślił prezydent.

Czytaj też:Skwer im. Pawła Adamowicza w Białymstoku zostanie przebudowany. Remont ma kosztować ponad milion złotych

Marcin Moskwa, wiceszef klubu KO, podkreślił, że to bardzo trudny budżet, bo pierwszy raz niższy od tego, co było w poprzednich latach.

- Zostanie on w pamięci nie tylko z powodu turbulencji społecznych i gospodarczych spowodowanych pandemią koronawirusa, ale też tych, który gotuje nam rząd PiS przygotowując grunt do wyjścia z Unii Europejskiej - mówił radny.

Przewodniczący komisji budżetu i finansów dodał, że budżet Białegostoku musi się zmierzyć z wrogością teoretycznie swojego rządu.

- Rządu, któremu samodzielność jest tak w niesmak, że zabierając w taki czy inny sposób pieniądze, doprowadza do ograniczenia tej samodzielności - mówił Marcin Moskwa. - Zamiast swobodnie decydować o tym, co możemy zrobić, musimy prosić o jałmużnę, kieszonkowe.

Czytaj też:Białystok to nie Kana Galilejska

Nie zgodził się z tym szef klubu PiS.

- Samorząd ma duże kompetencje i w zasadzie może zrobić to, na co ma ochotę - tłumaczył Henryk Dębowski

Jego zdaniem prezydent też, co chwilę krytykuje działania rządu i PiS.

- Nie wiem, gdzie tu jest sens i logika. Nie mamy pieniędzy, a planujemy remont skweru za ponad milion złotych. Ne mamy
pieniędzy, a kupujemy limuzynę dla urzędu za 170 tys. zł - mówił radny PiS Henryk Dębowski.

Oczekuje od prezydenta, że jeżeli w przyszłym roku - w związku z kryzysem pandemicznym - będzie trudna sytuacja. to wprowadzi dla mieszkańców i przedsiębiorców ulgi w podatkach i opłatach.

- Nie możemy ich co roku podnosić - dodawał radny.

Podkreślił też, że nie może się zgodzić ze stwierdzeniami Marcina Moskwy, że rząd cały czas sięga do kieszeni samorządowców.

- Rząd dał w tym roku miastu Białystok prawie 40 mln złotych i na pewno taka pomoc będzie w kolejnych latach - tłumaczył Henryk Dębowski.

- Rząd PiS zabrał dla mieszkańców Białegostoku 300 mln złotych, które brakuje na dotację oświatową a z łaską pańską rzucił 40 mln, które ma nam to wyrównać - odpowiedział Marcin Moskwa.

Węzeł Porosły z poślizgiem

W trakcie dyskusji radni z obu stron zgłosili kilkadziesiąt poprawek.

Radny Sebastian Putra postuluje przeznaczenie pół miliona na wskazanie lokalizacji, rozpisanie konkursu architektonicznego oraz
przygotowanie dokumentacji technicznej małej hali sportowej. Z kolei radni KO przesuwając pieniądze z wydatków bieżących na utrzymanie dróg publicznych proponują wsparcie promocji przez sport:

  • 100 tys. zł na siatkówkę mężczyzn (BAS)
  • 250 tys. zł na tenis stołowy (Dojlidy)
  • 500 tys. na piłkę nożną (Jagiellonia)

Proponują też m.in. przeznaczyć 100 tys. na budowę parku kieszonkowego przy Malmeda oraz 400 tys, na psi park w rejonie ulicy Jana Pawła II. Radna PiS Agnieszka Rzeszewska postuluje przeznaczyć 80 tys. zł na budowę ulicy Ananasowej, a Paweł Myszkowski 50 tys. zł na doświetlenie przejść dla pieszych: Zwierzyniecka skrzyżowanie z Wesołą oraz Kołłątaja skrzyżowanie z Pietkiewicza. Wszystkie poprawki radnych miały swoje źródła finansowania w innych działach projektu budżetu.

Ostatecznie 25 radnych (trzech się wstrzymało) zdecydowało o przesłaniu projektu budżetu do drugiego czytania [14. 12.20200].

Czytaj też:Wraca pomysł budowy małej hali sportowej w Białymstoku.

Centrum przesiadkowe i rondo im. Unii Europejskiej w Białymstoku

17 inwestycji na 17-lecie prezydentury Tadeusza Truskolaskie...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny