Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Białystok. Przedsiębiorcy z branży gastronomicznej oczekują pomocy także od miasta. Przedstawili prezydentowi katalog ulg i zwolnień z danin

OPRAC.: mat
Natalia Hanusz w imieniu białostockiej branży gastro przekazała władzom miasta na konferencji prasowej online katalog rozwiązań, na które liczy po zamknięciu lokali przez rząd na skutek epidemii
Natalia Hanusz w imieniu białostockiej branży gastro przekazała władzom miasta na konferencji prasowej online katalog rozwiązań, na które liczy po zamknięciu lokali przez rząd na skutek epidemii UM Białystok
Tyle razy pomagaliśmy miastu poprzez nasze akcje promocyjne jak pizza dla seniorów, gastro dla lekarzy, czy szycie maseczek. Teraz my potrzebujemy pomocy od miasta - mówiła Natalia Hanusz, właścicielka restauracji na Rynku Kościuszki podczas konferencji online prezydenta Tadeusz Truskolaskiego.

Tematem konferencji były ograniczenia, jakie dotknęły kolejną branżę - po klubach fitness i siłowniach - na skutek pandemii. Tym razem o gastronomię, która może sprzedawać jedynie na wynos lub na dowóz. Zaproszona do udziału online w konferencji Natalia Hanusz mówiła, że branża została zaskoczona wprowadzonymi obostrzeniami przed weekendem, gdy większość lokali zrobiła już zapasy.

- Teraz ta żywności zalega i się psuje - tłumaczyła właścicielka Pizza Majstry.

Zobacz:Premier Morawiecki ogłasza nowe obostrzenia. Witucki: Dotykamy kolejnych obszarów funkcjonowania biznesu bez wysłuchania głosu biznesu

Przedstawiciele magistratu pytali, na jakie rozwiązania oczekuje branża, by przetrwać.

Od rządu oczekujemy zwolnienia ze składek ZUS, podatku dochodowego od wynagrodzeń, obniżanie stawni podatku VAT do 5 procent, subwencji, które pozwolą nam na regulowanie naszych zobowiązań, w tym przede wszystkim na wypłatę wynagrodzeń, czynszów, rat kredytów i leasingu czy wprowadzenie takich obostrzeń, które pozwolą nam pracować w jakimkolwiek wymiarze - wyliczała Natalia Haniszu.

Ale też przedstawiła katalog rozwiązań pod adresem władz miasta. Chodzi o"

  • zawieszenie czynszu w lokalach miasta
  • zawieszenie podatku od nieruchomości właścicielom, od których branża wynajmuje lokale
  • zwrot albo przeniesienie na następny rok opłaty za koncesje alkoholowe,

- Płaciliśmy ją do końca września, a teraz z niej nie korzystamy - mówiła Natalia Hanusz.

Dodała, że przedsiębiorcy liczą też na zwolnienie opłat za ogródki letnie w przyszłym roku.

- Wielu z nas nie będzie miało pieniędzy, by je wystawić. A często dla danego lokalu jest to być albo nie być

- tłumaczyła

Wspomniała, że lokale typu zamkniętego, czyli np. domy weselne zupełnie zostały odcięte od dochodu.

- Oni już nie mają gdzie zarabiać pieniędzy. I bardzo potrzebują pomocy od miasta - przekonywała białostoczanka.

Zaproponowała też wzorem miast z Wielkiej Brytanii, by miasto dopłacało do zamówień w lokalach.

- Tam połowę za posiłki płacili klienci, połowę urząd. Dzięki temu ludzie mogli zamawiać codziennie i te lokale się utrzymywały - tłumaczyła właścicielka Pizza Majstry.

Czytaj też:Koronawirus a biznes. Białostocka branża gastro ginie w oczach

Przypomniała, że branża wiele razy pomagała miastu i białostoczanom. Wspomniała o akcji Gastropomoga.

- Przywoziliśmy personelowi szpitali, hospicjum posiłki na własny koszt, seniorom pizzę, szyliśmy maseczki do szpitalai - wyliczała Natalia Hanusz. - Teraz my potrzebujemy pomocy.

Zobacz też: Branża fitness nie zgadza się na zamknięcie siłowni, klubów i basenów. „Rząd zawiódł na całej linii”

Swoimi postulatami wyraźnie zaskoczyła przedstawicieli magistratu. Tłumaczyli oni, że miasto podobnie jak branża gastro zostało zaskoczone wprowadzonymi obostrzeniami i musi się przygotować do nowej sytuacji.

- Bardzo boleję, że Państwo przeżywacie trudny okres - odpowiedział prezydent. - Ale jako miasto tak samo go przeżywamy.

Przypomniał, że samorządy funkcjonują dzięki podatkom.

- Jeśli nie będą wpływały do miejskiej kasy, to generalnie nam również grozi upadłość. Nie mamy źródeł dochodów tak jak w działalności gospodarczej - mówił prezydent.

Zapowiedział, że miasto popracuje nad rozwiązaniami pomocy dla branży gastro, ale będą one miały charakter selektywny. Chodzi o tych, którzy prowadzą działalność w lokalach wynajmowanych od miasta.

- Zapewne powrócimy do tych rozwiązań z marca tego roku - mówił prezydent. - Ale trzeba pamiętać, ze jako miasto mamy około miliard złoty zadłużenia. Powstało wiele inwestycji, ale pieniądze na nie nie wystarczyły z podatków, które nam wpłacono.

Przypomniał, że rzez ubiegłoroczne rozwiązania podatkowe przyjęte przez rząd. miasto mam kilkadziesiąt milionów mniej dochodów. A prawie 40 mln wsparcia otrzymanego od rządu w tym roku pójdzie na inwestycje.

- To nie jest tak, że przedsiębiorca potrzebuje pieniędzy, bo upadnie. My też możemy upaść. Nie mamy środków, by je rozdawać. Wprost przeciwnie. My zwyczajnie je pożyczamy. Ale nie możemy tego robić na działalność bieżącą. Miasto to nie Kana Galilejska, która jest pełna i z której można czerpać. - wyjaśniał Tadeusz Truskolaski.

Zaapelował do przedsiębiorców, którzy mają dochody, by wpłacali podatki terminowo.

- Być może wyższe niż do tej pory, by pomóc tym, którzy ich nie mają - mówił prezydent.

Zobacz też: Białystok dostał z rządu prawie 39,5 mln zł. Prezydent chce je przeznaczyć m.in. na dokończenie budowy węzła Porosły

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny