Białostocki magistrat dostał 39 mln 463 tys. zł z Funduszu Inwestycji Lokalnych. To rządowe wsparcie dla samorządów z całej Polski. Podczas kampanii prezydenckiej premier Mateusz Morawiecki rozwoził blankiety z napisanymi na nich kwotami przyszłego wsparcia, za co został zaatakowany przez prezydenta Tadeusza Truskolaskiego, który na początku lipca stwierdził, że są to czeki bez pokrycia, a premier nie powinien włączać się w kampanię. Wątpił też, by pieniądze wpłynęły na konta samorządów do końca roku. Na szczęście jego czarne wizje się nie sprawdziły i przyszedł czas na decyzję, na co miasto przeznaczy pieniądze.
- Zamierzamy przeznaczyć je na wkład własny do dwóch zadań unijnych, które realizujemy: do budowy węzła Porosły oraz do rozwoju infrastruktury transportu miejskiego. Konkretnie na przebudowę ulicy Klepackiej i budowę wlotu drogi z Hryniewicz (czyli ul. Filipowicza obok budowanego właśnie skrzyżowania przy jednostce wojskowej - przyp. red.). W aktualnej sytuacji budżetowej miasta pieniądze te są bardzo potrzebne - mówi prezydent Tadeusz Truskolaski.
Jest tylko jedno „ale”. - Według naszych szacunków dochody własne Białegostoku mogą w tym roku spaść od 80 do nawet 100 mln zł na skutek nie tylko koronawirusa, ale także decyzji rządu. Tak więc rekompensata z FIL nie pokryje nawet połowy tych strat. Poza tym epidemia koronowairusa jeszcze się nie skończyła i ciągle niesie za sobą kolejne skutki finansowe. A rząd nie mówi o tym co dalej – podkreśla prezydent.
Przewodniczący klubu PiS w radzie miasta Henryk Dębowski jest zdumiony, że brakuje pieniędzy na Węzeł Porosły. - Dzięki staraniom marszałka województwa rząd PiS dołożył już tam kilkadziesiąt milionów złotych. Poza tym, skoro prezydent w tej inwestycji wyręcza GDDKiA, to właśnie do tej instytucji powinien zwrócić się o brakującą kwotę - komentuje.
Natomiast co do okolic jednostki wojskowej, to nie wie czemu ma służyć rezygnacja ze skrzyżowania na rzecz ronda, żeby w ostateczności wybudowane zostało znów skrzyżowanie?
- W ciągu kilku lat mamy kolejną przebudowę tego miejsca na wzór pierwotny? To wyrzucanie w błoto pieniędzy publicznych. Środki pozyskane z budżetu państwa w ramach Funduszu Inwestycji Lokalnych powinny w całości pójść na remont dróg osiedlowych. Mamy w Białymstoku wiele takich, które wymagają pilnego remontu - mówi Henryk Dębowski.
Czytaj też: Będzie skrzyżowanie ze światłami, zamiast ronda. Rusza przebudowa przy jednostce wojskowej [ZDJĘCIA]
Natomiast komentując lipcową krytykę prezydenta Tadeusza Truskolaskiego wymierzoną w premiera mówi, że prezydent kolejny raz chciał zaistnieć.
- Mówiąc o czekach bez pokrycia, za co powinien teraz przeprosić premiera. Polityków wielkiego formatu nie musi mierzyć swoją miarą. I tak samo, jak wystawiał czeki pod urzędem wojewódzkim na bilbordach, tak samo powinien wystawić je ponownie. Ale już z podziękowaniami Premierowi Morawieckiemu za pomoc - uważa Henryk Dębowski.
Przewodniczący komisji budżetu Marcin Moskwa z KO mówi, że nie jest rzecznikiem prezydenta i nie będzie komentował, czy - jak sugeruje radny Dębowski - prezydent powinien przeprosić premiera, ale twierdzi, że sam go przeprosi jeśli rząd zwróci Białemustokowi 300 mln zł. - Tyle nasz samorząd musiał dołożyć, bo w subwencji oświatowej była taka dziura. To wzrost w stosunku do ubiegłego roku o 100 mln zł! Owszem za rządów PO-PSL też trzeba było dokładać, ale kwoty były o wiele niższe. Za 300 mln zł można zbudować 30 sal gimnastycznych! - mówi.
Czytaj też: Budowa ulic na osiedlu Białostoczek. Miasto nie będzie jednak odkładało prac. Na prośbę dwóch radnych KO
Podkreśla też, że pieniądze z Funduszu Inwestycji Lokalnych można wydatkować tylko do końca roku, więc sugestie Henryka Dębowskiego, że należałoby je wydać na budowę dróg osiedlowych nie mają nic wspólnego z rzeczywistością. - Mamy początek września. Nie da się do końca grudnia ogłosić, rozstrzygnąć przetargów i wydatkować pieniędzy na budowę nowych dróg osiedlowych. Zresztą takie jak ul. Giżycka czy Olecka miały wypaść z tegorocznego, ale jednak staraniem moim i radnego KO Marka Tyszkiewicza, nie wypadły - zauważa Marcin Moskwa.
Czytaj też: Ulica Klepacka gotowa w 60 procentach. Ale roboty budowlane zakończą się dopiero w listopadzie [zdjęcia]
Według niego prezydent słusznie planuje (potrzebna jest jeszcze zgoda rady miasta - przyp. red.) przeznaczyć rządowe pieniądze na rozpoczęte już duże inwestycje. - Nawet z tego punktu widzenia, że łatwiej te wydatki później rozliczyć. Bo co innego rozliczać trzy duże inwestycje, a co innego 30 mniejszych. Chybiony jest też zarzut Henryka Dębowskiego, że prezydent "wyręcza" przy budowie węzła Porosły, bo gdybyśmy mieli czekać na GDDKiA, to pewnie nigdy byśmy nie doczekali tej inwestycji. A jeśli chodzi o skrzyżowanie zamiast ronda przy jednostce wojskowej to nie mam kompetencji, aby dyskutować z drogowcami. Jeśli radny Dębowski ma, to gratuluję - mówi.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?